Jak grali rywale Królewskich?
Zgodne zwycięstwa Lazio, Olympiakosu i Werderu
Trzecia kolejka Ligi Mistrzów wystartowała już dzisiaj, jednak to jutrzejszy dzień będzie dla wszystkich sympatyków Królewskich zdecydowanie ważniejszy, ponieważ to dopiero w środę swój mecz rozegra Real Madryt. Tym razem przeciwnikiem Los Merengues na Santiago Bernabéu będzie Olympiakos SFP, czyli rewelacja grupy, bo tak chyba można nazwać zespół, który zajmuje obecnie pozycję lidera. W tym samym czasie ostatni w grupie Werder Brema podejmie u siebie trzecią SS Lazio. Tak samo, jak przed drugą kolejką, tak i tym razem należałoby podsumować ligowe wyniki przeciwników Blancos.
Pewne zwycięstwo Olympiakosu
Olympiakos SFP, czyli nasz jutrzejszy przeciwnik, z łatwością pokonał na własnym stadionie Panionios NFC. Zawodnicy z Pireusu zaaplikowali przyjezdnym cztery bramki i wskoczyli na drugie miejsce w tabeli ligi greckiej. Spotkanie to odbyło się w ramach 5. kolejki krajowych rozgrywek. Gospodarze pojedynek rozpoczęli bardzo dobrze, ponieważ już w 6. minucie bramkę zdobył niezawodny Lua Lua. Jednobramkowe prowadzenie Olympiakosu utrzymało się do przerwy. Jednak już na początku drugiej połowy, bo w 54. minucie wyrównać zdołał Jibur, który pewnie wykonał rzut karny. Taki obrót spraw wyraźnie zdenerwował gospodarzy, ponieważ dziesięć minut później Kovacević wyprowadził swoją ekipę na prowadzenie. W 74. minucie spotkania wynik podwyższył strzałem z główki Stoltidis. Panionios mecz kończył w dziesiątkę, ponieważ w 78. minucie drugą żółtą kartkę za faul w polu karnym ujrzał Maniatis. Jedenastkę na bramkę zamienił Galletti. Po raz kolejny całe 90 minut rozegrał były madridista - Raúl Bravo. Natomiast na pięć minut przed końcem na boisku pojawił się Żewłakow.
Olympiakos SFP 4-1 Panionios NFC
1:0, Lua Lua 6`
1:1, Jibur 54`
2:1, Kovacević 64`
3:1, Stoltidis 74`
4:1, Galletti 81`
Składy:
Olympiakos SFP: Nikopolidis; Patsatzoglou, Júlio César, Antzas, Raúl Bravo; Ledesma, Stoltidis, Galletti, Djordjević (Torossidis, 75`); Lua Lua (Żewłakow, 85`), Kovacević (Mitroglou, 78`).
Panionios NFC: Kresić; Plec, Berte, Maniatis, Spiropoulos; Kumordji, Makos (Maistrović, 84`), Fernández, Goundoulakis; Conti, Jibur (Kapetanos, 84`).
Wymęczone trzy punkty Lazio
Zawodnicy SS Lazio w ramach 8. kolejki Serie A udali się do Livorno, aby zmierzyć się z tamtejszym zespołem - AS Livorno. Rzymianom, którzy znajdują się na 13. miejscu w tabeli ligi włoskie, udało się ostatecznie wywieźć trzy punkty, jednak nie było łatwo. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było czekać do samej końcówki pierwszej połowy, ponieważ już w doliczonym czasie gry trafienie na wagę zwycięstwa zanotował Pandev (ten sam, który dwukrotnie pokonał Ikera Casillasa w ostatnim pojedynku Ligi Mistrzów). Lazio robiło wszystko, aby utrzymać przewagę i odnieść swoje pierwsze wyjazdowe zwycięstwo. Gościom ostatecznie udało się tego dokonać, pomimo tego, że Firmani w 71. minucie spotkania ujrzał drugą żółtą kartkę. Teraz przed rzymianami kolejny wyjazd, tym razem do Niemiec.
AS Livorno 0-1 SS Lazio
0:1, Pandev 49`
Składy:
AS Livorno: Amelia; Grandoni, Galante, Knezević, Alvarez (Diamante, 57`); Giannichedda (Filippini, 401), Loviso, Pulzetti, Pasquale; Tavano, Rossini (Bogdani, 66`).
SS Lazio: Ballotta; Behrami, Stendardo, Siviglia, Zauri; Firmani, Baronio, Mutarelli, Mauri (Meghni, 26'; Manfredini, 77'), Pandev, Rocchi (Makinwa, 83').
Werder również zwycięski
Werder Brema nie był gorszy i, podobnie jak dwa pozostałe zespoły, również zainkasował trzy punkty. Zawodnicy z Bremy, którzy zajmują obecnie drugie miejsce w tabeli ligi niemieckiej, pokonali przed własną publicznością zespół Hertha BSC. Mecz odbył się w ramach 10. kolejki Bundesligi. Na bramki trzeba było czekać do drugiej połowy spotkania. W 57. minucie wynik spotkania otworzył piłkarz gospodarzy - Almeida. Radość nie trwała długo, ponieważ już w 61. minucie wyrównał Gilberto. I tym razem na zbytnie celebracje nie było czasu. Minutę później Werder znów wyszedł na prowadzenie, a szczęśliwym strzelcem był Rosenberg. Zwycięstwo w 74. minucie przypieczętował Andreasen. Gości z Berlina stać było na jeszcze jedną bramkę w ostatniej minucie pojedynku, którą strzelił Okoronkwo. Zawodnikom z Bremy to zwycięstwo powinno pomóc przed arcyważnym spotkaniem z Lazio. Niemcy nie zdobyli do tej pory ani jednego punktu w Lidze Mistrzów.
Werder Brema 3-2 Hertha BSC
1:0, Almeida 57`
1:1, Gilberto 61`
2:1, Rosenberg 62`
3:1, Andreasen 74`
3:2, Okoronkwo 90`
Składy:
Werder Brema: Wiese; Fritz, Mertesacker, Naldo, Pasanen; Jensen, Frings (Baumann, 82`), Borowski (Andreasen, 68`); Diego; Sanogo (Rosenberg, 58`), Almeida.
Hertha BSC: Drobny; Chahed, Friedrich, von Bergen, Fathi; Simunić, Dardai (Piszczek, 74`); Ebert, Grahn (Mineiro, 85`), Gilberto; Pantelić (Okoronkwo, 59`)
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze