Advertisement
Menu
/ Real Madrid TV

Ancelotti: Nie mam drużynie nic do zarzucenia

Carlo Ancelotti wziął udział w konferencji prasowej po przegranym finale Pucharu Króla z Barceloną. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami.

Foto: Ancelotti: Nie mam drużynie nic do zarzucenia
Carlo Ancelotti podczas meczu z Barceloną w finale Pucharu Króla. (fot. Getty Images)

– Jestem bardziej wściekły z powodu dwóch naszych błędów czy pucharu, który nam uciekł i który byłby najlepszym impulsem na to, co pozostało w sezonie? To był dobry mecz, dobrze konkurowaliśmy. Utrudniliśmy sobie życie w pierwszej połowie, druga była dużo lepsza. Mecz był pod kontrolą, szukali piłek za plecy i tam mecz się skomplikował. Myślę, że drużyna dobrze konkurowała i zrobiła to, co miała zrobić. Byliśmy bardzo blisko, ale trzeba iść dalej i walczyć. Dobrze to robiliśmy dziś i nie mam nic do zarzucenia drużynie, ponieważ zrobiliśmy wszystko to, co mogliśmy. Konkurowaliśmy dobrze. Myślę, że gdybyśmy to my wygrali, to nie byłby jakiś skandal, bo w drugiej połowie to my byliśmy bliżej, a nie przeciwnik. 

– Zmiany odmieniły oblicze drużyny? Dlaczego Mbappé nie grał od początku? Bo nie miałem go na 90 minut, wolałem go wpuścić w drugiej połowie, kiedy tempo trochę spadło. Bardzo dobrze wszedł, strzelił na remis, miał wiele okazji. Nie wytrzymałby 90 minut i dlatego wolałem wpuścić go w drugiej połowie.

– Co powiedziałem w przerwie meczu, że drużyna grała tak inaczej? Pierwsza połowa była dla Barcelony, a w drugiej fizycznie byliśmy lepsi? Może nie dla Barcelony, bo dobrze broniliśmy. Szukaliśmy wyjść tak, jak szukaliśmy ich po 30. minucie. Szukanie wyjść z piłką przeciwko nim nie było takie proste, bo kiedy mają dużo energii, to dobrze zakładają pressing i jest dużo trudniej. Kiedy nieco obniżyli rytm pressingu, to zaczęliśmy lepiej operować piłką. W drugiej połowie był bardzo dobry mecz.

– W tym klubie przegrane finały nie mają znaczenia, ale to była godna porażka i Real pokazał obraz, którego wielu się nie spodziewało? Jesteśmy przybici, bo nie możemy podnieść pucharu, ale – jak powiedziałem – nie mam nic do zarzucenia. Zagraliśmy taki mecz, jaki mieliśmy zagrać.

– Bramka na 2:3 Koundé to błąd Brahima czy podanie Modricia było za słabe? Moja twarz na ławce po golu mówiła, że coś zostało zrobione źle? Tak, coś poszło źle, bo Brahim myślał, że Luka da mu piłkę za plecy, a dał mu piłkę do nogi. To drobne szczegóły, które czasem nic cię nie kosztują, a czasem kosztują cię wiele.

– Przed meczem mówiło się, że wygranie pucharu mnie uratuje, a przegranie praktycznie skreśli? Czy ta porażka, jak powiedziano wcześniej – godna – daje mi więcej nadziei na kolejne dni? Nadziei na co? [na pozostanie w klubie – odpowiada dziennikarz] Już powiedziałem, mogę pozostać, mogę skończyć, to temat na najbliższe tygodnie, nie na dziś.

– Komentarz do postawy sędziego i tego, co wydarzyło się po końcowym gwizdku? Nie. Nie chcę rozmawiać o arbitrze.

– Były dwie czerwone kartki i możliwa trzecia? Czy coś o tym wiem? Nie wiem, nie wiem, co się wydarzyło w końcówce.

– Czy te zawieszenia mogą wpłynąć na ligę? Nie wiem, bo trzeba zobaczyć, co się wydarzyło. Nie wiem, co się wydarzyło. W każdym razie trzeba czekać, teraz mamy dwa dni odpoczynku i będziemy mieć czas, by przygotować się do dwóch ważnych meczów z Celtą i Barceloną. Będziemy walczyć do końca.

– Czy Rüdiger doznał kontuzji przy świętowaniu bramki, czy później mógł zrobić coś więcej przy stracie gola na 2:2 i czym rzucił w sędziego? Nie wiem, co się wydarzyło w końcówce, ale mogę ci ocenić mecz w wykonaniu Rüdigera. Zagrał fantastyczne spotkanie i wytrzymał, ile mógł. Był bardzo zmęczony w końcówce, nie był w stanie grać dalej i dziękuję mu za wysiłek, jaki włożył w ten mecz, ponieważ wykonał spektakularny wysiłek. Nie doznał kontuzji, był zmęczony i nie mógł grać dłużej.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!