Prezes Federacji: Słowa sędziego VAR na finał? Każdy z nas może popełnić błąd
Rafael Louzán w nocy udzielił wywiadów rozgłośniom COPE i SER. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi prezesa Federacji, który jest zwierzchnikiem Komitetu Arbitrów.

Rafael Louzán, prezes Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej. (fot. Getty Images)
– Nigdy nie bałem się o finał. Real dokonał swojej interpretacji. Ja nie widziałem ani ich komunikatu, ani wywiadu z sędziami. Nawet nie wiedziałem, że będą mieć tę konferencję, bo miałem inne rzeczy do wykonania i swoje spotkania. Ja w trakcie dnia odczuwałem całkowity spokój.
– Z kim z Realu rozmawiałem? Z [dyrektorem generalnym] José Ángelem Sanchezem. To była bardzo miła rozmowa jak zawsze. Znamy się z José Ángelem z komisji ds. reform sędziowskich, w której on bierze bardzo aktywny udział, za co bardzo mu dziękuję. Rozmawialiśmy ponad 40 minut.
– Powiedziałem Realowi, że chciałem, żeby wzięli udział w oficjalnych wydarzeniach, bo w ich organizacji wzięło udział wiele osób i podmiotów. Każdy podejmuje jednak swoje decyzje na podstawie różnych zdarzeń i każdy ocenia to sam. Najważniejsze, że jutro obejrzymy wielki mecz. Pewnie to wszystko dodaje finałowi jeszcze większej mocnej medialnej, ale mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze.
– Czy wniesiono prośbę o zmianę arbitrów? Nie. Padł w tej sprawie jakiś komentarz, ale też porozmawialiśmy ze sobą szczerze. On [José Ángel] wie, co my myślimy i myślę, że dokonał dobrej interpretacji. To była rozmowa telefoniczna i na tym się skończyło.
– Nie rozmawiałem z sędziami. O obsadzie decyduje Komitet Arbitrów i to tyle. Widziałem się jedynie z szefem Komitetu na kolacji. Każdy musi odgrywać swoją rolę. Ja też nie za bardzo śledziłem konferencję prasową. Powiedziano mi, że Richi [De Burgos Bengoetxea] się rozkleił, ale nie wiedzieliśmy dlaczego. Dowiedziałem się dopiero teraz, że chodziło o jego dziecko. Na pewno wszyscy musimy wyeliminować przemoc na stadionach i poza nimi, nie tylko tych największych i pierwszoligowych. To sprawa do rozwiązania dla całej Hiszpanii.
– Czego oczekuję od sobotniego spotkania z Florentino? Wielkiego meczu. Ja jestem bardzo spokojny. Może niektórzy podkręcają się różnymi takimi okolicznościami, ale ja pozostaję spokojny. Będę cieszyć się tym meczem i mam nadzieję, że mecz zakończy się dobrze. Wtedy pogratuluję pracownikom Federacji i przedstawicielom Sewilli.
– Czy sędziowie powinni byli oszczędzić sobie tego, co zrobili na konferencji? Dla was to coś dobrego, że doszło do takiego wywiadu. Ja naprawdę nie znam pełnego kontekstu... Gdybym znał całkowity kontekst ich słów, mógłbym to ocenić. Pozostaję przy emocjach Richiego i naturalnych zachowaniach osób.
– Słowa sędziego VAR Fuertesa były już jednak trochę mocniejsze? Pewnie tak, tak mi mówią. Pewnie były, tak. Mimo wszystko każdy z nas może popełnić błąd, a już szczególnie w rozmowie z mediami. Myślę, że w tym sensie tak właśnie było. Na końcu to wielki mecz, gdzie patrzymy na każdy aspekt, ale użyjmy odpowiedzialności i zdrowego rozsądku. W ten mecz zaangażowanych jest wiele osób i wszyscy powinniśmy iść w jednym kierunku. Przeżyjemy wielki finał.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze