Advertisement
Menu
/ theathletic.com

The Athletic: Vinícius chce rekordowej pensji i czeka na odpowiedź klubu

W ostatnich dniach MARCA i SER podawały, że Brazylijczyk jest bliski przedłużenia umowy. Mario Cortegana z The Athletic podaje swoje informacje w tej sprawie.

Foto: The Athletic: Vinícius chce rekordowej pensji i czeka na odpowiedź klubu
Vinícius w trakcie meczu z Sociedadem. (fot. Getty Images)

Jeszcze wczoraj MARCA podawała, że nowa umowa Viníciusa jest „przyklepana” i takie są odczucia w klubie, ale także obozie zawodnika. Mario Cortegana z The Athletic odpowiada, że o ile klub potwierdza, że rozmawia z graczem o nowej umowie, to otoczenie Brazylijczyka stanowczo zaprzecza, że porozumienie jest blisko. Jak przekazują reprezentanci atakującego, klub nie zaakceptował warunków przedstawionych im kilka miesięcy temu i do dzisiaj nie przedstawił swojej nowej propozycji.

Dziennikarz przypomina, że Arabia Saudyjska skontaktowała się z Viníciusem w 2023 roku, a wszystko zaczęło się od sponsoringu w e-sportowej organizacji należącej do piłkarza. W marcu 2024 roku kierunek rozmów zmienił się, a Saudyjczycy zaoferowali graczowi w bezpośredniej rozmowie, jak wskazują różne źródła, „największy kontrakt w historii sportu”. Do rozmów wrócili latem 2024 roku, gdy złożyli też zapytanie do klubu w sprawie transferu, ale Królewscy odrzucili opcję negocjacji.

Vinícius pozostał w Madrycie, ale nie zamknął się na ewentualny transfer. Jedną z podstaw jego decyzji było doczekanie do gali Złotej Piłki, której ostatecznie nie wygrał. Poza tym atakujący pozytywnie zapatrywał się na przyszłość zespołu po kapitalnym sezonie 2023/24 oraz dołączeniu do niego Kylian Mbappé. W kuluarach piłkarz miał jednak odpowiadać, że przemawia do niego propozycja z Arabii Saudyjskiej, a koledzy i trenerzy widzieli szansę na jego odejście, bo uznawali ofertę za tę z serii nie do odrzucenia. Klub zawsze odpowiadał, że jest spokojny i nie widzi szansy na odejście Viniego. W grudniu Saudyjczycy potwierdzili Brazylijczykowi, że wrócą po niego latem 2025 roku i wskazali, że pozyskają go do Al-Ahli. Sam gracz publicznie przez cały sezon podkreślał, że jest piłkarzem Realu Madryt i chce dalej pisać w nim historię.

Cortegana informuje, że negocjacje w sprawie przedłużenia umowy wygasającej w 2027 roku otwarto pod koniec stycznia. Królewscy zaoferowali Viniemu pensję na poziomie między 15 a 20 milionów euro [dziennikarz nie precyzuje, czy chodzi o kwotę netto, ale należy założyć, że mówimy właśnie o zarobkach do ręki]. Kwota miała być bardzo podobna do obecnych zarobków Brazylijczyka, który po wypełnieniu wielu bonusów, w tym zdobycia nagrody FIFA The Best, otrzymuje około 17 milionów euro rocznie. Podobną podstawową pensję ma Mbappé, ale Francuz dodatkowo otrzymuje wypłaty z tytułu premii za podpis.

Jak informował już wtedy The Athletic, 24-latek odrzucił tę propozycję. Real zapytał więc, czego oczekuje zawodnik i jego oczekiwania zostały przekazane wyżej do najważniejszych ludzi w klubie. Jak twierdzi Cortegana, Brazylijczyk ma oczekiwać dojścia na poziom płacowy historycznego rekordu klubu, który należy do Cristiano Ronaldo. Cortegana twierdzi, że Vinícius chce zarabiać rocznie około 30 milionów euro, wliczając pensję, bonusy i premię za przedłużenie  kontraktu [która byłaby przyznana po raz pierwszy w historii].

W lutym po wyjazdowym meczu z Manchesterem City piłkarz powiedział: „Rozmowy w sprawie nowej umowy? To bardzo emocjonujące móc otworzyć rozmowy z Realem w sprawie nowego kontraktu. Mam kontrakt do 2027 roku, ale zawsze mówiłem, że pragnę grać tu przez długi czas, pisać historię i cieszyć się tą sympatią od kibiców, prezesa, trenera i kolegów. To sprawia, że chcę tu być coraz dłużej i jeśli Bóg zechce, to w następnych dniach rozwiążemy sprawę negocjacji i będą mógł zostać tu na dużo dłuższy czas”. Cortegana precyzuje, że atakującemu chodziło o zaplanowane na kolejny tydzień spotkanie z Realem w sprawie kontraktu, ale wtedy nie osiągnięto porozumienia. Klub wtedy po wytłumaczył, że będzie mu trudno spełnić podane wyżej oczekiwania zawodnika.

Po tamtym spotkaniu przez dwa miesiące do dzisiaj nie doszło do żadnych nowych rozmów. Mimo wszystko w tym tygodniu zaczęto podawać, że porozumienie jest bardzo blisko. Otoczenie piłkarza w przekazie dla The Athletic zaprzecza tym informacjom i utrzymuje, że czeka na odpowiedź klubu. Brazylijczyk ma pozostawać spokojny, bo kiedy w 2022 roku przedłużał umowę do tylko 2027 roku, robił to także z myślą o swoim rozwoju i poprawie warunków kontraktowych.

Otoczenie gracza wskazuje, że Real otworzył w tym roku rozmowy w sprawie umowy, bo działacze bez wątpienia rozumieją, iż upływający czas działa na ich niekorzyść. Jeśli klub nie zwiększy swojej oferty, to atakujący nie będzie mieć problemu z grą na obecnych warunkach, bo upływający czas tylko zwiększy jego siłę negocjacyjną.

Cortegana dodaje, że na ten moment zainteresowanie Saudyjczyków ucichło, a sam piłkarz jest spokojny w kwestii przyszłości. Wszyscy czekają na ruch Realu Madryt.

Co ciekawe, dziennikarz przy tej sytuacji wskazuje, że wiele źródeł w klubie przekazuje, że jeśli Vinícius opuściłby Real Madryt, to pierwszym celem transferowym prezesa Florentino Péreza do zastępienia go w ataku będzie Erling Haaland, nawet jeśli ten w styczniu podpisał nowy kontrakt z City do 2034 roku. Sternik Królewskich ma pozostać wielkim fanem Norwega.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!