Szef sędziów ogłasza, że chce stworzyć zespół arbitrów tylko od VAR-u
Szef Komitetu Arbitrów w Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej zapowiedział wielką zmianę w strukturze sędziowskiej na kolejny sezon. Podkreślmy, że ciągle spekuluje się, że po sezonie zostanie zwolniony ze stanowiska.

Mario Melero López ogląda powtórkę na monitorze przy interwencji w meczu na Santiago Bernabéu. (fot. Getty Images)
Luis Medina Cantalejo, szef Komitetu Arbitrów, w rozmowie z oddziałem radia SER w Sewilli, skąd się wywodzi, przekazał, że jego organ próbuje stworzyć zespół sędziów VAR. Oznaczałoby to, że grupa 12-13 arbitrów zajmowałaby się jedynie wideosędziowaniem, a żaden z sędziów boiskowych nie będzie w trakcie sezonu wypełniał obowiązków jako arbiter VAR. Te dwie grupy będą różne i od siebie oddzielone.
Główna przeszkoda to obecne hiszpańskie przepisy, które mówią, że sędzia może pozostać arbitrem jedynie w systemie VAR, ale może to robić maksymalnie przez dwa lata. Ten przepis wprowadzono w 2018 roku przy wprowadzeniu VAR-u do Hiszpanii, by przede wszystkim ułatwić arbitrom przechodzenie na emeryturę i spokojniejsze wyjście z sędziowania, ale Hiszpanie chcą zamienić to w coś nowego. Dzisiaj w Primera División istnieje pięciu sędziów pracujących tylko w systemie VAR, bo zdecydowano się ich zatrzymać, gdy mieli zakończyć pracę na najwyższym poziomie lub przez oceny mieli spaść poziom niżej, ale doceniono ich pracę w systemie wideosędziowania. Są to Javier Iglesias Villanueva, Valentín Pizarro Gómez, Carlos del Cerro Grande, Jorge Figueroa Vázquez i Trujillo Suárez.
W nowym sezonie do tej piątki mogliby dołączyć odchodzący po tym sezonie z sędziowania przez swój wiek Soto Grado, González Fuertes i Melero Lòpez, a następnie Komitet z czasem poszukałby uzupełnienia tego 12- lub 13-osobowego zespołu VAR.
Przy tym sam Cantalejo potwierdził, że sędziowie boiskowi dalej szkoliliby się w ramach VAR-u, ale po prostu w La Lidze pracowaliby tylko na boisku. Szkolenia dla wszystkich byłyby utrzymane nie tylko z powodu potencjalnego rozwiązania zespołu sędziów tylko od VAR-u, ale także dlatego, że w rozgrywkach UEFA Hiszpanie musieliby ciągle pracować również jako sędziowie VAR, by móc zdobywać doświadczenie i piąć się w europejskiej hierarchii.
Media podają, że ta zmiana to jeden z wniosków klubów, które były zgłaszane na ostatnich spotkaniach z Komitetem. Wielu działaczy uważa, że sędzia VAR może czasami nawet nieumyślnie próbować ochronić czy pomóc koledze, który pomógł lub ochronił kiedyś go, nie wypełniając prawidłowo protokołu. Albo odwrotnie: nie zawołać go do monitora przy skrajnej sytuacji, w której krytyka najczęściej na końcu spada na arbitra boiskowego.
Poza tym kluby wnosiły, by wśród zmian wprowadzić upublicznianie komunikacji z VAR-em już w trakcie meczu na żywo w transmisji, a także dopuszczenie klubów do udziału w cotygodniowych seminariach sędziów, by lepiej rozumieć ich decyzje czy wytyczne.
Jeśli chodzi o plotki dotyczące zwolnienia Cantalejo przez prezesa Federacji, prezes Komitetu Arbitrów odpowiedział, że na dzisiaj przygotowuje nowy sezon i ma nadzieję, że rozpocznie go na swoim stanowisku. W kwestii filmików Real Madrid TV na sędziów odpowiedział, że nigdy nie widział wywierania takiej presji ze strony klubowego medium, ale to nie znaczy, że sędzia jedzie na mecz, by gwizdać przeciwko Realowi Madryt. Oczywiście tradycyjnie szef arbitrów podkreślił, że nie istnieje żaden spisek, a sędziowie czasami po prostu popełniają błędy.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze