Real mocno krwawi na Bernabéu

Mikel Merino zauważył bieg Gabriela Martinelliego (Brazylijczyk ruszył po przekątnej niemal z własnej połowy, nie oglądając się na żadnego gracza Realu Madryt) i wypuścił Brazylijczyka, który z zimną krwią pokonał Courtois. Był to ostatni gol rywali Realu na Bernabéu: dwunasty w ostatnich sześciu meczach w Madrycie (ostatnio Królewscy średnio tracą u siebie dwa gole na mecz). Niesamowite. Real musi położyć temu kres...

AS zauważa, że ostatnim zespołem, który wyjechał z pustymi rękami po wizycie przy Paseo de La Castellana, była Girona. Los Blancos pokonali Katalończyków 2:0 po golach Modricia i Viniciusa. Drużyna Míchela prawie nie zdołała zagrozić bramce Courtois: oddała sześć strzałów, ale tylko dwa celne, na które odpowiedziały dwie świetne interwencje belgijskiego bramkarza.

Ale od tego czasu każda drużyna, która przybyła na madrycki stadion, znalazła sposób na defensywę Królewskich: w Lidze Mistrzów, gdzie Los Blancos zmierzyli się z Atlético i Arsenalem, stracili trzy gole, a dwie bramki The Gunners wzięły z dwóch ogromnych błędów w obronie; przy pierwszym golu zawiedli Valverde, Tchouaméni i Asencio, a przy drugim Fran nie dogonił Martinellego, który przebiegł po przekątnej 60 metrów.

W Copa del Rey, Real Sociedad, który minimalnie przegrał na Reale Arena, był o krok od odwrócenia losów dwumeczu (prowadził 3:1 na dziesięć minut przed końcem): oddał 11 strzałów na bramkę Łunina, z których pięć było celnych, a ostatecznie strzelił cztery gole (80% skuteczności), choć dwa wpadły po rykoszetach od Alaby. 

AS wylicza, że w La Lidze, w ostatnich trzech meczach kibice na Bernabéu zobaczyli pięć bramek przeciwników: jedną Rayo, dwie Leganés i dwie Valencii. Te dwa ostatnie gole wystarczyły, by drużyna Corberána wywiozła ze stolicy trzy punkty. Rayo uderzało na bramkę Łunina 20 razy, z czego sześć celnie. Leganés z kolei zdobyło dwa gole z czterech celnych strzałów (Pepineros oddali dziewięć strzałów na bramkę bronioną przez ukraińskiego bramkarza). Natomiast gracze Nietoperzy potrzebowali tylko trzech strzałów na bramkę Frana Gonzáleza, aby zgarnąć trzy punkty... 

Ancelotti od początku sezonu ostrzegał swoich zawodników, że muszą bronić lepiej. Jak dotąd w 2025 roku Madridistas zachowali tylko pięć czystych kont w 28 meczach (17,85%). Mieli czyste konto przeciwko Deportivie Minera w Copa del Rey (5:0), przeciwko Mallorce w Superpucharze Hiszpanii (3:0), z Valladolid (3:0), Gironą (2:0) i Alavés (1:0) w La Lidze oraz w starciu z Brestem w Lidze Mistrzów (3:0). 

Skromny wynik jak na drużynę, która w zeszłym sezonie zachowała 25 czystych kont w 55 meczach (45,45%) i ma na koncie 12 porażek (we wszystkich rozgrywkach) po 54 meczach (35 zwycięstw i 7 remisów), z czego trzy w ostatnich czterech spotkaniach...