Mateo: Kiedy osiągasz cel, czujesz ulgę
Chus Mateo wziął udział w konferencji prasowej po wygranym meczu z Bayernem Monachium. Był zadowolony ze stylu gry podopiecznych i cieszył się ze zrealizowanego celu, którym był awans do play-offów.

Chus Mateo. (fot. Getty Images)
– Na początek chciałbym powiedzieć, że chociaż dzisiaj Bayern nie był w stanie wygrać, to rozegrał wielki sezon. Chcę pogratulować tej drużynie, jej trenerowi i moim zawodnikom. Powiedziałem w szatni, że jestem zmęczony i pusty po wysiłku, który musieliśmy wykonać w tym sezonie, żeby osiągnąć cel, jakim jest awans do play-offów.
– Walczyliśmy więcej, mieliśmy dwa spotkania więcej, mimo że wcześniej wykonaliśmy ogromny wysiłek, który nie wystarczył, żeby awansować bezpośrednio. Zadecydowała matematyka. Rozumiemy zasady gry i je szanujemy. Musieliśmy przez to rozegrać dwa mecze o życie więcej i spisaliśmy się bardzo dobrze jako drużyna.
– Prezentowaliśmy się znakomicie w ofensywie, ponieważ byliśmy w stanie rozgrywać piłkę, dzięki czemu mieliśmy otwarte pozycje do rzutów. Uzbieraliśmy 24 asysty. Jestem bardzo zadowolony i zmęczony tym sezonem zasadniczym, który był trudny. Moi zawodnicy też to czują. Będziemy teraz walczyć o te pięć zwycięstw, które są potrzebne do zdobycia tytułu. Niech nikt nie wątpi w to, że Real Madryt się zregeneruje, by podejść do bardzo trudnych play-offów, jak zawsze w Eurolidze. Mentalnie drużyna jest gotowa na to wyzwanie.
– Najlepszą drużyną sezonu zasadniczego był Olympiakos, ale play-offy są momentem, w którym sezon zasadniczy ma małe znaczenie. Przewaga własnego parkietu zawsze jest ważna, ale to nie jest matematyka. Bardzo szanuję tego rywala, ponieważ zawsze wpadamy na siebie. Szanuję też mojego kolegę i przyjaciela, Bartzokasa. Oni pomyślą o tym, że naprzeciw nim stanie Real Madryt, który zawsze walczy. Mamy za sobą sezon, podczas którego wiele razy się podnosiliśmy po upadkach. Zostało teraz osiem drużyn w grze i potrzeba pięciu zwycięstw, żeby zostać mistrzem. Dlaczego nie?
– Czujemy ulgę, ponieważ nie chcielibyśmy nie osiągnąć celu. Zawsze patrzę na to, co jest pozytywne. Byliśmy o mecz od tego, żeby odpaść, a w naszym klubie takie coś się nie podoba. Czuję ulgę ze względu na kibiców, ludzi, którzy cieszą się tak jak my. Kiedy osiągasz cel, czujesz ulgę. Real Madryt zawsze stara się dotrzeć jak najdalej.
– Potrafiliśmy wybierać niepilnowanych zawodników, żeby oddawać najlepsze rzuty. Na tym się opiera dobry atak i to tworzy obraz dobrej drużyny. Jestem zadowolony z 24 asyst.
– Dobra gra Hezonji i Musy jest dla nas ważna. Staramy się tutaj sprawić, żeby wszyscy czuli się ważni. Musimy sprawić, żeby rywale czuli, że mamy groźnych zawodników, niezależnie od tego, czy to będzie ta dwójka, czy inna. Dzisiaj im wychodziło, spisali się znakomicie i fenomenalnie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze