Advertisement
Menu
/ as.com

Mateo: W tym momencie to jest mecz naszego życia

Chus Mateo wziął udział w konferencji prasowej przed spotkaniem z Bayernem Monachium. Powiedział, że jego drużyna musi zagrać z większym spokojem niż we wtorek.

Foto: Mateo: W tym momencie to jest mecz naszego życia
Chus Mateo. (fot. Getty Images)

Jak Real Madryt podchodzi do meczu z Bayernem Monachium?
Jak to finału, nie ma innej opcji. W tym momencie to jest mecz naszego życia, który daje nam szansę na awans do play-offów i trzeba to wykorzystać po zmarnowaniu pierwszej szansy. Bayern Monachium przez cały sezon udowadniał, że jest drużyną trudną do pokonania. Ma wiele mocnych stron, świetnie rzuca za trzy punkty, potrafi grać jeden na jednego, ma bardzo ruchliwych środkowych i wielkie możliwości do ukarania cię po stracie. Przez cały sezon pokazywał pewną regularność. Będziemy potrzebować kompletnego spotkania.

Campazzo ostatnio powiedział, że po kilku „finałach” z rzędu na drużynę wpłynął trochę niepokój. Jak zespół jest nastawiony mentalnie?
Tak, przytrafiło nam się to ostatnio. Mentalnie drużyna czuje się dobrze, ale rozgrywamy tego typu spotkania, od kiedy pokonaliśmy Virtusa (13 marca – przyp. red.). Wszyscy zdawaliśmy sobie sprawę, że mamy pracę do wykonania i od tamtej pory wygraliśmy wszystko. Jednak mimo że mieliśmy tyle samo zwycięstw, ile inne drużyny, nie wystarczyło nam to na bezpośredni awans do play-offów. Przyszło nam grać w play-in i trzeba do tego podejść w odważny sposób. We wtorek wykonaliśmy wysiłek, żeby pokonać Paris Basketball, ale zapomnieliśmy o grze bardziej z głową i spokojem, kiedy mogliśmy wyjść na prowadzenie. Mogliśmy wyprowadzić cios w ważnym momencie spotkania, lecz zabrakło nam kontroli nad tym niepokojem w starciu z zespołem, który był bardzo trudny do pokonania. Byli odważni, nie odrzucili swojego stylu i nie mieli nic do stracenia. Teraz czeka nas to samo z Bayernem prezentującym świetną koszykówkę. Musimy zagrać z chęciami, sercem, intensywnością, ale również z umiejętnością zredukowania trochę biegu i świadomości, w którym momencie wygrywa się mecz.

Lepiej grać z Bayernem niż z Paryżem ze względu na styl gry?
Nie. Obie drużyny mają zawodników z wielką jakością, którzy mają łatwość zdobywania punktów. Oba te zespoły dysponują znakomitą ofensywą, a Bayern również lubi biegać. Poziom trudności jest wielki. Popełniłbym błąd, gdybym prosił zawodników o skupienie jedynie na przeciwniku. Rywale muszą wiedzieć, z nim się mierzą. Jesteśmy zespołem, który zasługuje na pewien szacunek. Być może nie było tak na początku, kiedy mieliśmy bilans 6 zwycięstw i 9 porażek. Później przez resztę sezonu zasadniczego wygraliśmy 14 meczów i przegraliśmy 5. To dodaje mi pewności siebie. Musimy zagrać tak, jak potrafimy, bez przesadnych zmian, chociaż wiemy, że niektóre rzeczy trzeba dostosować do rywala. Jednak będziemy stawiać na rzeczy, które dawały nam zwycięstwa w końcówce sezonu zasadniczego. Osiągnęliśmy liczbę 20 zwycięstw, mimo że mieliśmy ich tylko 6 po pierwszej części sezonu. Będziemy wierzyć, że jeśli zagramy, jak potrafimy, to będziemy w stanie wygrać ten mecz. Wierzymy w siebie. Nie możemy wątpić w to, co robimy.

We wtorkowym meczu wydawało się, że drużyna popełniała wcześniejsze błędy: zależność od Campazzo po wczesnych faulach Tavaresa i Feliza, przepaść między tymi, którzy bronią a tymi, którzy mają problemy w defensywie, potrzeba, żeby pojawili się Hezonja czy Musa, mało możliwości w ataku.
Nie zaprzeczam, że brak Edy’ego na bardzo wczesnym etapie był odczuwalny. Nasza drużyna opiera się na nim w ofensywie i defensywie, chociaż mamy też innych bardzo ważnych zawodników. Jednak jego brak wpływa na ciebie, przez co pojawił się ten niepokój i pojawiły się problemy z przeszłości. Czasem może się tak zdarzyć. Musimy zaleczyć rany i dalej korygować pewne rzeczy. Jeśli byliśmy w stanie dokonać tego wcześniej, możemy to zrobić znów. Możemy to poprawić. Nie rozegraliśmy we wtorek złego spotkania, chociaż momentami zapominaliśmy o graniu takiej koszykówki, jaką potrafimy grać. Brak Edy’ego ma wpływ, chociaż nie chcę tutaj deprecjonować pracy Serge’a i Usmana. Trzeba się poprawić, taki jest ten sezon. Potykaliśmy się wiele razy i wiele rzeczy robiliśmy źle, ale wróciliśmy na ścieżkę rywalizacji. Teraz rozegramy lepsze spotkanie.

Jakie znaczenie będzie miało wsparcie od kibiców?
Jak zawsze. Powtarzam zawodnikom, że Palacio poprowadzi nas na skrzydłach, kiedy będziemy tego potrzebowali, ale my musimy wykonać pierwszy krok. Trzeba rozpalić ten ogień i to jest nasze zadanie, żeby ta wyjątkowa magia się powtórzyła. Trzeba wygrywać sporne piłki, lepiej zbierać niż we wtorek, ponieważ to był kolejny problem. Musimy bronić z intensywnością i bez opuszczania głowy. Nie możemy tracić wiary w żadnym momencie i nie możemy przestawać grać w koszykówkę. Nie wystarczy nam tylko jedna z tych rzeczy. Potrzebujemy wszystkiego: chęci, intensywności, serca i prezentowania takiej koszykówki, jakiej będzie wymagał ten mecz. Ostatnio zdobyliśmy tylko 73 punkty. Rywale dobrze bronili, ale my nie odrobiliśmy zadania. Musimy myśleć o czymś więcej, co nam da Movistar Arena. Kiedy rozpalimy ten ogień, wybuchnie tutaj szaleństwo. Wtedy w trudnych momentach będziemy mogli liczyć na wsparcie, ale pierwszy krok musimy wykonać my.

Bayern może skorzystać z tego, że teoretycznie Real Madryt gra o więcej?
Może tak być, ale nie myślę o tym. Musimy wyczyścić głowę i zaprezentować dobrą koszykówkę.

Wszyscy zawodnicy są dostępni, ale jak się czuje Andrés Feliz?
Ma pewne problemy. To jest nasz 68. mecz w sezonie. Do tej liczby nie dojdzie prawie żadna hiszpańska drużyna, nie licząc Barcelony i Baskonii. Będzie nas ścigać ta liczba rozegranych spotkań, kiedy przed nami jeszcze dwa miesiące gry. Zawsze są jakieś rany do zagojenia i zawodnicy z problemami. Sport to zdrowie, ale wysoka rywalizacja już nie. Trzeba zacisnąć zęby. O dolegliwościach się zapomina, ponieważ czeka nas bardzo dobry mecz.

Czy tym razem w meczowej kadrze znajdzie się Bruno Fernando i Serge Ibaka w miejsce jednego z graczy obwodowych, czyli Rathana-Mayesa czy Hugo Gonzáleza?
Planuję wszystko. Nie powiem teraz, ponieważ zawodnicy jeszcze tego nie wiedzą. Każda kombinacja jest możliwa, a wszyscy są na wysokim poziomie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!