Advertisement
Menu
/ YouTube

Courtois: Nie zawsze możemy oczekiwać, że czwórka z przodu okiwa trzech i strzeli golazo

Thibaut Courtois udzieliał wywiadów w strefie mieszanej po przegranym rewanżowym ćwierćfinale Ligi Mistrzów z Arsenalem. Przedstawiamy wypowiedzi bramkarza Realu Madryt z tego spotkania z dziennikarzami.

Foto: Courtois: Nie zawsze możemy oczekiwać, że czwórka z przodu okiwa trzech i strzeli golazo
Thibaut Courtois podczas meczu z Arsenalem. (fot. Getty Images)

– Daliśmy z siebie wszystko na boisku. Czasami jest drużyna, która jest od ciebie lepsza. Nie sądzę, by można było mówić, że nie biegaliśmy. Biegaliśmy, walczyliśmy i przegraliśmy z zespołem, który w tym dwumeczu była od nas lepszy i czasami trzeba to zaakceptować. Mamy tę indywidualną jakość z Vinim, Jude'em, Kylianem, Rodrym i inne zespoły starają się tam bronić, zawsze podwajają na nich krycie. Nie zawsze możemy oczekiwać, że okiwają trzech i strzelą golazo. Czasem jako zespół musimy lepiej atakować i lepiej bronić.

– VAR zdecydował o rzucie karnym dla Arsenalu i anulować rzut karny dla nas? Według mnie problem z VAR-em jest taki, że został wprowadzony w 2018 roku, by wchodzić wtedy, gdy coś jest klarowne i oczywiste. Teraz wchodzą, kiedy mają ochotę. Wchodzą przez coś drobnego i sądzę, że zapominają, że to sędzia gwiżdże i sędzia decyduje. Jeśli nie ma czegoś mocnego, to gra powinna toczyć się dalej, jak wskazuje sędzia. Jednak nie sądzę, abyśmy mogli zrzucać na kogoś winę z powodu tego karnego. Na koniec to jest futbol i nie zrobiliśmy dziś wystarczająco dużo, by wygrać.

– Czy ta drużyna jest już przesycona wygranymi pucharami? Ja wygrałem tu dużo i mam takie same chęci na wygrywanie, jak pierwszego dnia. Sądzę, że euforia, jaką czujesz, kiedy wygrywasz puchar, to, że możesz świętować ze swoimi kibicami, to coś wyjątkowego, co zawsze chcę powtarzać. Nie sądzę, by to był brak chęci, brak głodu zwycięstw. Na koniec mamy tu też nowych ludzi, którzy jeszcze nie wygrali Ligi Mistrzów, więc nie sądzę, by w tym tkwił problem. Musimy dobrze przeanalizować to, gdzie możemy się poprawić na końcówkę sezonu.

– Pozostaje walka o mistrzostwo i finał Pucharu Króla? Jaką wiadomość mogę przekazać kibicom, by dalej w nas wierzyli? Sądzę, że cały czas trzeba wierzyć i mieć zaufanie. Myślę, że jesteśmy świetnym zespołem i musimy się podnieść, zaczynając od niedzieli, zagrać dobry mecz przeciwko Athleticowi i wygrać. Podobnie później z Getafe. Trzeba dalej walczyć o ligę i dobrze podejść do finału.

– Ponieśliśmy już 12 porażek w 54 meczach tego sezonu, podczas gdy w całym poprzednim przegraliśmy tylko dwa razy w 55 spotkaniach? Czy nasza kadra przy minimalnych zmianach, które zaszły, pogorszyła się? Nie sądzę, że możesz powiedzieć, że się pogorszyła, bo… Na koniec każdy sezon jest inny, w poprzednim sezonie przegraliśmy 2 razy, w tym 12, co jest katastrofą. Przegraliśmy mecze, których nie powinniśmy przegrać, jak na wyjeździe z Espanyolem… Nie sądzę, by to był powód. Jak mówiłem, mieliśmy kontuzje, czasami nie rozgrywaliśmy swoich najlepszych meczów, dlatego przegrywaliśmy. Nie sądzę, że jesteśmy gorsi, bo niektórzy odeszli.

– Wynik dwumeczu to 5:1 dla Arsenalu i czy faktycznie jest taka różnica w futbolu pomiędzy Arsenalem a Realem Madryt? Nie… Nie wiem, ostatni gol padł po kontrataku, kiedy wszyscy podeszliśmy do przodu. Według mnie takich bramek możesz uniknąć. W pierwszym ćwierćfinale nie rozegraliśmy naszego najlepszego spotkania, ale strzelają ci dwa piękne gole z wolnego i trzeba to zaakceptować. Naprawdę nie graliśmy dobrze i oni zasłużyli na zwycięstwo przez te 180 minut, ale sądzę, że mamy zespół, który może walczyć z każdą drużyną świata, jednak w tym sezonie nie stanęliśmy na wysokości zadania.

– Cały czas w pełni ufamy trenerowi czy sądzimy, że jego etap może zmierzać ku końcowi? Nie, zawsze wierzymy w trenera, myślę, że to jasne. Wszyscy jesteśmy drużyną, od sztabu medycznego, sztabu szkoleniowego po piłkarzy. Jesteśmy zjednoczeni i dlatego musimy to cały czas pokazywać do końca sezonu.

– Finał z Barceloną, która dwa razy wysoko nas pokonała, będzie kluczowy w tym, co pozostało do końca sezonu? I tak, i nie. Tak, bo to finał przeciwko twojemu odwiecznemu przeciwnikowi. Również tak, bo wygrali z nami dwa razy, szczególnie porażka domowa była ciężka, ale wtedy wynik w pierwszej połowie mógł być inny. Tego dnia nie mieliśmy jednak skuteczności, którą oni mieli. Jednak na koniec ten mecz nie jest wszystkim. Mamy teraz spotkania z Bilbao, Getafe, Celtą… Przed nami wiele meczów, które zadecydują o lidze i Puchar Króla tego nie zmienia. Jednak oczywiście to ważne, by wygrać to spotkanie, zdobyć puchar, a później dalej walczyć w lidze i na Klubowych Mistrzostwach Świata. Jeśli wygramy te dwa spotkania, a później finał, to wysyłamy wiadomość, że cały czas walczymy do ostatniego meczu.

– Czy drużynie brakuje w tym sezonie futbolu? Myślę, że mamy dużo futbolu, ale być może nie zawsze prezentujemy taką grę, jaką chcemy i przy jakości, jaką mamy.

– Czy jesteśmy gotowi słuchać teraz o czarnych listach, możliwych transferach, zmianie cyklu, końcu cyklu? Tak, ale to wasza opinia. Na koniec jako dziennikarze macie prawo do wyrażania opinii i mówienia o tym, co chcecie czy myślicie o zespole. My jako piłkarze musimy zaakceptować krytykę, zaakceptować krytykę ludzi, kibiców, dlatego w niedziele musimy być przygotowani, by rozegrać wielki mecz i zmazać plamę po tej porażce, aby ludzie dalej w nas wierzyli.

– Ancelotti powiedział, że będziemy potrzebować głowy, serca i jaj, ale gdzie przy tym wszystkim jest futbol? Bez Kroosa nie mamy środka pola? Nie gramy niczego? Jak powiedziałem wcześniej, to twoja opinia. Jako piłkarz też nie chcę w to jakoś mocno wchodzić. Na koniec to temat dla trenera i sztabu, by to przeanalizować. My jako piłkarze musimy dokonać samokrytyki i zastanowić się, co każdy może zrobić lepiej, by się poprawić. To prawda, że w tym roku nie rozgrywaliśmy naszych najlepszych spotkań. Były mecze, w których tak było, ale były takie, w których nie.


 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!