Advertisement
Menu
/ Real Madrid TV

Davide Ancelotti: Kylian na pewno nie jest brutalem

Davide Ancelotti wziął udział w konferencji prasowej po wygranym 1:0 meczu z Deportivo Alavés. Przedstawiamy zapis tego spotkania asystenta Carlo Ancelottiego z dziennikarzami.

Foto: Davide Ancelotti: Kylian na pewno nie jest brutalem
Davide Ancelotti podczas meczu z Deportivo Alavés. (fot. Getty Images)

– Moje odczucia z prowadzenia po raz pierwszy meczu Realu Madryt z ławki? Czy dziś zaczęła się remontada, o której wczoraj mówił Carlo? Jeśli chodzi o mnie, to oczywiście wielka radość. Na początku lekkie nerwy, jak zawsze przy pierwszym razie, ale później była totalna radość. To jasne, że zwycięstwo dodaje nam pewności siebie, właśnie tego tu chcieliśmy. Wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo. To, co się wydarzyło podczas spotkania, nieco bardziej utrudniło nam zadanie, ale zwycięstwo z pewnością dodaje nam pewności pod względem tego, co wydarzyło się we wtorek i co chcemy, by wydarzyło się w nadchodzącą środę.

– Czerwona kartka Mbappé? Czy rozmawiałem już z nim? Nie rozmawiałem z nim po meczu. Przede wszystkim chcę powiedzieć, że Kylian na pewno nie jest brutalnym chłopakiem. To chłopak, który poprosił o wybaczenie. Jest świadomy błędu, który popełnił. To na pewno wejście na klarowną czerwoną kartkę i zapłacił za to. Myślę, że wiele małych fauli, które na nim popełniono, wpłynęły na to, że zareagował w ten sposób, ale to był błędny sposób reakcji. Nie usprawiedliwiam go, ale myślę, że to wydarzyło się z tego powodu.

– 4 punkty straty do Barcelony na 7 kolejek przed końcem? Czy w naszej obecnej sytuacji łatwiej będzie odrobić straty w lidze niż z Arsenalem? Obie misje są trudne, ale na pewno spróbujemy w obu przypadkach. Czujemy się pewnie, mamy odpowiednią jakość, podołać zadaniu w Lidze Mistrzów i w La Lidze. Wiemy, że musimy sobie to wywalczyć i sama jakość, którą mamy, nie jest wystarczająca, muszą też ułożyć się pewne rzeczy, ale niech wszyscy będą przekonani, że będziemy się starać, zarówno w La Lidze, jak i w Lidze Mistrzów.

– Czy Dani Ceballos może zagrać z Arsenalem od początku? Jak czuje się Carlo, bo na wczorajszej konferencji jego ton był słabszy? Jeśli chodzi o ton trenera, to jeszcze trochę doszedł do siebie, bo zmieniłem go dziś na konferencji (śmiech), ale na następnej będzie już ok. Dani dobrze trenował podczas ostatnich trzech-czterech dni z drużyną i był jak najbardziej dostępny. Dziś zmiana Daniego służyła bardziej ukradnięciu czasu, by nieco wyhamować mecz, który był trochę szalony, a tego nie chcieliśmy. Na pewno będzie gotowy na środowe spotkanie. To zawodnik, który bardzo dobrze sobie radził w tym sezonie i ogromnie nam pomoże w środę, niezależnie od tego, czy zagra od początku, czy nie, to nie jest ważne. To jeden z zawodników, który będzie z nami.

– Z trybun było słychać, jak kibice krzyczą: „Asencio, zdychaj”? Czy podobnie jak kiedyś w przypadku Viniego będziemy chcieli zejść z boiska, jeśli to się powtórzy? Nie, z pewnością to, co się wydarzyło, jest rozczarowujące pod względem społeczeństwa, ale my jako drużyna musimy grać, kiedy jesteśmy na boisku. To nie my jesteśmy od podejmowania decyzji, jeśli takie coś się wydarzy. Dziś się wydarzyło. Wszyscy na pewno życzą sobie, by nie dochodziło do tego typu zdarzeń, ale jak powiedziałem na początku – do jest dość rozczarowujące pod względem społeczeństwa. Tak już jest.

– Jak podchodziłem do tego pierwszego spotkania w roli pierwszego trenera? Czy mój tata dawał mi jakieś rady? Bardzo naturalnie, to nie był pierwszy raz, bo dwa lata temu mój tata złapał COVID i, co ciekawe, przeciwko temu samemu trenerowi, takie życie. Mój tata obdarza mnie ogromnym zaufaniem, zawsze tak było, od kiedy zacząłem z nim pracować, nie musiał mi niczego mówić. Dziś komunikowaliśmy się, ale też pozwolił mi zarządzać zespołem w ostatnich minutach. To mnie nie zaskoczyło. Zaufanie, jakim mnie obdarzył, pozwoliło mi się bardzo mocno rozwinąć i jeśli jestem tu w tym momencie, to dzięki niemu.

– Raúl Asencio sam przekazał sędziemu, by zastosował protokół ds. walki z rasizmem na trybunach? Czy zawodnik powinien to robić, sędzia czy obserwator meczu? Na pewno na boisku musi istnieć komunikacja między zawodnikami a sędziami. Sądzę, że osobą, która jest na boisku i podejmuje decyzje, która ma taką samą perspektywę jak piłkarz, jest sędzia i to sędzia powinien zastosować protokół, jeśli to jest potrzebne. To nie jest złe, by zawodnik mógł rozmawiać spokojnie z sędzią, jeśli ma odczucie, że coś takiego się dzieje.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!