W pierwszych ćwierćfinałach Barça przebiegła ponad 16 kilometrów więcej niż Real
Trudno wygrywać, gdy nie chce się nawet więcej ruszać.

Vinicius Júnior i Jurriën Timber. (fot. Getty Images)
Po zakończeniu pierwszych meczów ćwierćfinałowych można odnieść wrażenie, że niektóre drużyny poruszają się po boisku w zupełnie innym tempie niż reszta. I nie chodzi wcale o to, że są szybsze – ani nawet o to, że przebiegły większy dystans. Rzecz dotyczy sposobu, w jaki maksymalnie wykorzystują przebyty na murawie dystans, opisuje MARCA.
Choć to Bayern Monachium był z ośmiu ćwierćfinalistów zespołem, który w swoim starciu z Interem pokonał największy dystans (łącznie 125,6 km), to i tak nie zdołał odnieść zwycięstwa. Można by więc wysnuć inny wniosek – że zespół, który w takim zestawieniu wypada najsłabiej pod względem przebytych kilometrów, startuje z pewnym deficytem względem pozostałych.
Real Madryt w meczu na Emirates Stadium przeciwko Arsenalowi pokonał zaledwie nieco ponad 100 kilometrów (dokładnie 101,2), prawie 13 kilometrów mniej niż piłkarze Mikela Artety, zauważa MARCA.
Wielu powiedziałoby, że jeśli w piłce nożnej biega się mniej od przeciwnika, szanse na porażkę znacząco rosną. Barcelona, dla przykładu, przebiegła na Lluís Companys 117 kilometrów – niemal cztery więcej niż Borussia Dortmund. Wynik 4:0 mówi sam za siebie, prawda?
Biegać więcej czy biegać „mądrze”?
Warto jednak zwrócić uwagę na inny fakt – Real Madryt, który w porównaniu do Bayernu był niemal o długość półmaratonu w tyle, nie przebiegł więcej od żadnego z ostatnich rywali w Lidze Mistrzów. Nawet w starciu z Manchesterem City – drużyną, która jak mało która potrafi zmusić rywala do biegania, donosi MARCA.
Właśnie dlatego można postawić pytanie, czy przebyta w meczu odległość rzeczywiście ma wpływ na końcowy wynik, czy może ważniejsze jest umiejętne rozłożenie sił w zależności od sytuacji na boisku, pyta na koniec MARCA.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze