Czy Real Madryt dzisiaj naprawdę nie wie, jaka jest przyszłość Ancelottiego?
José Félix Díaz to dziennikarz Marki, który jest jedną z głównych osób informujących o Realu Madryt w Hiszpanii. Przedstawiamy jego wypowiedzi z programu na Twitchu w sprawie przyszłości Carlo Ancelottiego.

Carlo Ancelotti i Florentino Pérez po Superpucharze w 2024 roku. (fot. Getty Images)
– Czy Ancelotti będzie trenerem w kolejnym sezonie? Szczerze, nie wiem. Patrzysz w przeszłość i widzisz drugi etap Zidane'a. Cały czas mówiliśmy, że jest na wylocie, że jest na wylocie i że jest na wylocie, ale decyzję podjęto dopiero po spotkaniu na koniec sezonu. Co chcę przez to powiedzieć? Że dopiero będą o tym decydować. Że mówienie dzisiaj po porażce, że zostanie, byłoby kłamstwem. Jeśli taka dynamika się utrzyma, to pewnie, że nie zostanie. Wiadomo też, że Ancelotti sam nie odejdzie, niezależnie od wszystkiego. Florentino musi go wyrzucić.
– W temacie Brazylii powtarza się ten schemat co w Madrycie: Real przegrywa - Ancelotti wylatuje, a gdy przegrywa Brazylia - zatrudniają Ancelottiego. Dzisiaj to tak napompowano, że jednocześnie wszystkie się podważa i wszystkiemu nadaje się wartość. Dlatego jeśli dzisiaj pytasz, czy Ancelotti zostanie, to nie wiadomo. Ja sam czasami dostaję przesłanki, że Real myśli o zmianie, ale są też przesłanki, że nie będzie niczego zmieniać. Zobaczymy, co wydarzy się do końca sezonu.
– Jakie przesłanki? Słowa, zachowania, wysyłane wiadomości o zmianach. Pytasz: jacy zawodnicy odejdą? Odpowiadają: niekoniecznie muszą to być zawodnicy. Nikt jednak niczego nie precyzuje. Nie mam konkretnej informacji, że to będzie zmiana trenera. Do tego kiedy pytasz o sytuację przy pozytywnym okresie, to odpowiadają: wszystko idzie dobrze. Ja sam uważam, że coś się dzieje, ale nie mam odwagi, by cokolwiek określać. Wiemy tyle, że Ancelotti sam nie odejdzie, bo nawet sam o tym mówi. Kontrakt Ancelottiego pozwala mu zostać na innym stanowisku, ale dla mnie to nie jest logiczne, chyba że mówimy o czymś honorowym.
– To niesprawiedliwe, że Ancelotti jest obwiniany za wszystko? W pewien sposób tak. Madridismo, ale przede wszystkim dziennikarze bardzo chcą tej zmiany. Moim zdaniem kibice bardziej szanują Ancelottiego i Viníciusa niż dziennikarze, bez żadnej wątpliwości. Dziennikarze żądali zmiany trenera po pierwszym remisie w sezonie, gdy we wcześniejszym meczu zdobyto trofeum. To powtarza się cyklicznie przez cały sezon. Podważają wszystko: dlaczego rotuje, dlaczego nie rotuje, dlaczego gra tymi samymi, dlaczego sadza tego na ławce… Na końcu to samo spotka następnego trenera. Madridismo zagubiło się w temacie wymagań stawianych zespołowi, a dziennikarze czują się doskonale w ataku.
– Powtarzam niezmiennie, że ocena zostanie wystawiona po sezonie, przy czym przez Klubowy Mundial on potrwa dłużej, więc w tym przypadku ocena zostanie wystawiona po Lidze Mistrzów. Ona wyznaczy przyszłość nie tylko Ancelottiego, ale całego Realu Madryt. Ludzie tego nie rozumieją. Mają jedno pytanie: zostanie czy nie zostanie? Nikt tego nie wie. Decyzja nie jest podjęta i zostanie podjęta na podstawie wyników. Dwa lata temu przez 10 dni Ancelotti był zwolniony po 0:4 od City, ale ostatecznie podjęto decyzję, by został. Teraz oczywiście dochodzi większe zmęczenie. Dawno nikt nie pracował tyle w Realu Madryt. On chyba przebił już Zidane'a, bo kończy tu szósty sezon.
– Ludzie mówią, że to niemożliwe, żeby Real nie miał podjętej decyzji? Ale tak działo się przy każdej ostatniej zmianie trenera. Ludziom to chyba trzeba napisać na czole. Zobacz, jak wyglądały dwie ostatnie zmiany trenera. Dochodziło do nich w czerwcu. Kiedy Real pozyskał Lopeteguiego? W czerwcu. Pozyskali go w Rosji, gdy już poleciał na mundial. Kiedy o tym zdecydowali? W czerwcu. Potem kiedy pozyskano Ancelottiego? Po sezonie, na koniec maja czy na początku czerwca. Real był bez trenera, gdy odszedł Zidane. Niektórzy nie chcą o tym pamiętać. Kiedy pytam o tę sytuację, że trzeba kogoś pilnie znaleźć, gdy tak późno się kogoś zwalnia, oni odpowiadają: zawsze są jacyś trenerzy.
– Jak zmienić trenera przy grze w lipcu na Klubowym Mundialu? Teraz nie analizują tego ani dziennikarze, ani kibice. Jeśli trzymamy się logiki, to sezon kończy się finałem Ligi Mistrzów 31 maja. Potem mamy reprezentacje i zaczynamy Klubowy Mundial, gdzie drużynę w teorii musiałby prowadzić już nowy trener. To naprawdę niespotykana sytuacja. Także bardzo trudna do podejmowania decyzji. Moim zdaniem sam Real nie wie, co się wydarzy. To cholernie trudny sezon.
– Jedyna opcja to Xabi Alonso? Ogólnie to wygląda, jakby Xabi pracował w Realu od 3 lat. Na podstawie plotek wydaje się, że tak, że on jest jedyną opcją. Rozmawiam z otoczeniem Xabiego i mówią, że w tej sprawie nie ma niczego. Oczywiście nie wierzę, że Real z nim nie rozmawiał, bo wręcz ma obowiązek wybadania terenu, jak Xabi sam musi sprawdzić sytuację. Nie chcę też tego mówić, bo mi to wyciągną i będą tworzyć z tego wielką wiadomość, ale dostałem informację, że niedawno doszło do spotkania kogoś z Realu z Kloppem. Mnie to zaskoczyło, ale podkreślam, że taką dostałem informację i nie byłem jej w stanie potwierdzić. Wiem, że teraz zrobią z tego wiadomość. Źródło jest bardzo wiarygodne, ale nie mam innego potwierdzenia. Do tego mówi się też cały czas o Zidane'ie. Ja byłbym zaskoczony i daję 99,9% szans, że do tego nie dojdzie, ale...
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze