Real Madryt marnuje najwięcej karnych spośród wielkich Europy
Real Madryt przestrzelił w tym sezonie już pięć rzutów karnych. Królewscy notują pod tym względem najgorsze liczby spośród wielkich klubów Europy.

Jude Bellingham w trakcie wykonywania rzutu karnego w meczu z Valencią. (fot. Getty Images)
Giorgi Mamardaszwili zatrzymał w sobotę Viníciusa przy rzucie karnym, który całkowicie mógł zmienić bieg meczu z Valencią. Dla Brazylijczyka była to już druga przestrzelona jedenastka w tym sezonie po tym, jak wcześniej notował stuprocentową skuteczność przy swoich dotychczasowych karnych w oficjalnych meczach Realu Madryt. To jednak nie jest problem, który dotyczy tylko Viniego, o czym świadczy fakt, że żadna z tych największych drużyn Europy nie marnuje więcej rzutów karnych niż podopieczni Carlo Ancelottiego.
Ogólnie to właśnie Królewscy mają w tym sezonie najwięcej odgwizdanych jedenastek – po sobocie to już 16 karnych w 51 meczach. Drugi w tej klasyfikacji jest Bayern Monachium (15 karnych), ale różnica względem Bawarczyków polega na skuteczności. Otóż drużyna z Monachium przestrzeliła jak dotychczas tylko jednego karnego – ten jedyny błąd popełnił Serge Gnabry w przegranym 2:3 meczu z Hoffenheim. Real Madryt z kolei tych błędów ma dużo więcej.
Piłkarze Los Blancos zmarnowali jak do tej pory w sumie pięć karnych, a to oznacza, że pudłują średnio raz na trzy podejścia. Na tej niechlubnej liście znajdują się Vinícius (dwa zmarnowane karne z Atlético Madryt i Valencią), Kylian Mbappé (dwa zmarnowane karne z Liverpoolem i Athletikiem Bilbao) i Jude Bellingham (jeden zmarnowany karny z Valencią). Z drugiej strony najwięcej wykorzystanych jedenastek ma Mbappé (sześć), a za nim są Vinícius (trzy) i Bellingham (jeden).
Statystyki te wyglądają zdecydowanie lepiej, jeśli spojrzymy chociażby na Barcelonę. Drużyna Hansiego Flicka ma jak na razie stuprocentową skuteczność i wykorzystała wszystkie 10 karnych. Ta passa została utrzymana dzięki temu, że jedenastka Daniego Olmo w meczu z Osasuną została powtórzona, gdyż za pierwszym razem nie została ona wykorzystana. Specjalistą od karnych w szeregach Barçy jest Robert Lewandowski, który na osiem podejść ma osiem bramek.
Blisko skuteczności Barcelony jest Liverpool, który wykorzystał 12 karnych na 13 podejść. Ten jedyny błąd popełnił Mohamed Salah, który przestrzelił w meczu z Realem Madryt. Aby znaleźć drużynę, która pudłuje równie często jak Królewscy, to trzeba spojrzeć na liczby Milanu, który ma na koncie pięć goli i cztery pudła. Natomiast najbliższy rywal Los Blancos, Arsenal, wykorzystał cztery karne i przestrzelił trzy.
Obecna sytuacja jest dla Realu Madryt czymś zupełnie nowym. Po trzech sezonach z rzędu bez ani jednego przestrzelonego karnego, wcześniej w jeszcze trzech poprzednich sezonach Królewscy zmarnowali tylko cztery karne. Teraz osiągnęli już liczbę pięciu w trakcie jednego sezonu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze