Capello: Moi zawodnicy mogą wygrać ligę

Fabio Capello rozpatruje spotkanie z Recreativo Huelva w kwestii „kolejnego finału". Nie chce on, aby jego drużyną zawładnęła euforia, ale doskonale rozumie podekscytowanie zawodników. Włoskiego szkoleniowca martwi absencja Emersona oraz niepewność w dyspozycji fizycznej Fernando Gago.

Kontuzja Emersona to poważna strata dla drużyny?
Jest to problem, ponieważ ostatnimi czasy grał poprawnie, a teraz zmierzymy się z dobrą drużyną. Gago znalazł się w składzie na to spotkanie, ale nie jesteśmy pewni, czy jest wystarczająco zdrowy, aby zagrać. Zadecydujemy o tym przed meczem.

Czy gra przed Barceloną wpływa na korzyść zespołu?
Nie interesuje mnie, czy gramy przed, czy po nich. Dla nas każdy mecz jest finałem i nie myślimy o tym, co mogą zrobić inni.

Czy fakt, iż czterech pretendentów do zdobycia tytułu rozegra swoje mecze na wyjeździe, czyni tę kolejkę wyjątkową?
Uważam, że będzie to ciężkie dla nas wszystkich, wyjątkowo teraz, gdy sytuacja na szczycie jest tak wyrównana. Wszyscy zmierzymy się na wyjeździe z dobrymi zespołami.

Zamierza Pan zrobić jakieś zmiany w linii obronnej?
Jeszcze o niczym nie zadecydowałem. Zrobię to przed meczem.

Co Pana najbardziej niepokoi w starciu z Recreativo?
Są bardzo szybkim zespołem i są wyśmienici w kontrataku. Grają bardzo niebezpiecznie. Na Bernabéu mieli trzy lub cztery okazje na bramkę i strzelili trzy gole. Musimy zagrać solidnie w obronie.

Guti miał małe problemy z urazem i nie zagrał zbyt dobrze przeciwko Espanyolowi. Stracił Pan w niego wiarę?
Guti zawsze zalicza świetny występ, gdy wchodzi na boisko z ławki rezerwowych. W zeszłym tygodniu rozpoczął mecz od początku, lecz miał drobne kłopoty. Może wychodzić w pierwszej jedenastce w każdej chwili. Trener z Gutim w składzie powinien liczyć na jego szczęście.

Co myśli Pan o komentarzach fanów Atlético, którzy mówią, iż chcieliby, aby ich drużyna przegrała z Barceloną?
Wątpie, aby podobne nastawienie mieli piłkarze.

Jest Pan zaniepokojony euforią, która zagościła w pańskim zespole?
Poruszyłem tę sprawę w tym tygodniu podczas treningu. To logiczne, że czujesz się tak, gdy jesteś liderem tabeli, ale w moich obowiązkach leży to, aby ich uspokoić. Moi zawodnicy są podekscytowani, ponieważ wiedzą, że mogą wygrać ligę.

Raúl niedawno przyznał, że jest Pan odpowiedzialny za dobre momenty, przez które drużyna przechodzi...
Jestem z tego powodu szczęśliwy.

Czy będzie Pan trenerem tego zespołu w następnym sezonie?
Nie martwię się w tej chwili o to. Najważniejszą rzeczą jest dla mnie praca z moimi piłkarzami, sztabem szkoleniowym i Pedją Mijatoviciem. To Prezydent zadecyduje, co zrobić. Aktualnie myślę tylko o niedzielnym meczu.