„Mamy szanse dojść do miejsca, w którym nigdy nas nie było”

Alberto Toril: Wyjdziemy po zwycięstwo
– Odczucia przed rewanżem? Naprzeciw siebie mamy wielkiego rywala. Musimy dobrze zrozumieć mecz, który nas czeka, że na początku będzie trudno, ale myślę, że jesteśmy gotowi. Jesteśmy skoncentrowani, przede wszystkim wierzymy siebie i w naszej głowie jest zwycięstwo. Wyjdziemy po zwycięstwo, ponieważ jesteśmy w stanie je osiągnąć.

– Wiemy, że będzie trudno. Zagramy z rywalem, który ma świetne warunki i mocne strony. Mamy dobry wynik, ale ich kibice będą na nas dość mocno naciskać. Musimy dobrze zarządzać pewnymi momentami. Zawodniczki są gotowe i wyjdziemy z maksymalną koncentracją, żeby wyjść z tego zwycięsko.

– Świetna forma Misy wygranych meczach z Arsenalem i Barceloną? Myślę, że radzi sobie dobrze, tak samo jak drużyna. Przystępowaliśmy do tych tygodni, wiedząc, że są ważne. Zespół się zjednoczył, skupiamy się, by posunąć to do przodu. Teraz mamy szanse dojść do miejsca, w którym nigdy nas nie było, czyli wśród czterech najlepszych drużyn Europy. To mecz na najwyższym poziomie, atmosfera będzie magiczna. To będzie dobry spektakl, by grać i się cieszyć.

– Kiedy zagramy na Bernabéu? Nie mogę ci odpowiedzieć na to pytanie. Staramy się robić postępy, grać dobrze, podążać drogą, którą obraliśmy, czyli być bliżej tytułów. Kiedy klub będzie uważał, że mamy zagrać na stadionie, to zagramy. Jesteśmy zadowoleni z gry na stadionie, który nosi nazwisko tak legendarnego piłkarza, jakim był Di Stéfano, wiem, że zawodniczki też są. Kiedy klub zadecyduje udostępnić nam Bernabéu, to będziemy gotowi, by tam zagrać. 

– Nastroje w szatni po zwycięstwie z Barceloną? Zawodniczki czują się dobrze. Chwila radości i intensywności jest czymś normalnym po takim zastrzyku morale w weekend. Kiedy wykonuje się dobrze pracę, to trzeba to robić, ale w środę czeka nas historyczny moment i gramy o możliwość awansu do półfinału. Zawodniczki są przygotowane do rywalizacji na każdym poziomie i wiemy, że musimy zagrać na 100%.

– Skład na Arsenal? Wiemy, kto zagra i jak mamy zagrać. Gramy dobrze pod względem zespołowym, prezentujemy się solidnie. Na mecz z Barceloną dokonaliśmy sześciu zmian, zmienił się system i wyszło dobrze, jesteśmy gotowi do konkurowania. Rozegraliśmy bardzo dobre mecze, bardzo solidne. Jesteśmy przygotowani pod każdym względem, a po weekendzie nasze nastroje są na topowym poziomie.

– Cały czas wymagałem więcej od Weir? Nic nowego nie odkryję i nie ma potrzeby o niej mówić. Wszyscy wiemy, jakim typem piłkarki jest Caroline, jak bardzo jest ważna i co powoduje wśród przeciwniczek. Zawsze jest gotowa do pomocy, dobre czyta grę i przestrzenie. Zrobiła krok do przodu w ostatniej strefie boiska, gdzie robi największą różnicę i gdzie może robić jeszcze większą. Podnosi swój poziom po kontuzji, nie przegapiła żadnego treningu i dochodzi do najwyższej formy. To mecz dla ważnych zawodniczek, a ona jest jedną z nich.

Caroline Weir: Będzie trudno, ale to możliwe
– Jesteśmy bardzo podekscytowane możliwością gry w środowy wieczór. Zaszłyśmy aż tutaj i wiemy, że będzie trudno, ale drużyna jest przygotowana i zregenerowana po weekendzie.

– Wygrana z Barceloną? To był szczególny dzień dla klubu, zwycięstwo dodało nam pewności siebie. Ciężko pracowaliśmy, wygrana daje nam to doświadczenie, pozwala nam się poprawiać, być jeszcze silniejszymi i bardziej przygotowanymi na starcie z Arsenalem. Arsenal ma wiele dobrych zawodniczek, ale jednocześnie wierzymy w siebie. Będzie trudno, ale to możliwe.

– Powrót do gry w Anglii to zawsze coś wyjątkowego, ale skupiam się na meczu i na pomocy zespołowi w odniesieniu zwycięstwa. Spodziewamy się wielkiej atmosfery, ale graliśmy już w podobnych okolicznościach i jeśli chcemy konkurować, to musimy to robić na każdym stadionie.