Gol Ardy w meczu z Węgrami, Serbia pokonuje Austrię! [VIDEO]

Austriacy od początku rzucili się do ataku i mocno naciskali na rywali, którzy mieli niemałe problemy z wyjściem z własnej połowy. W 24. minucie bliski trafienia był Schmid, ale dobrą interwencją popisał się bramkarz gospodarzy. Podopieczni Ralfa Rangnicka utrzymywali się przy piłce i w pierwszej połowie stwarzali zdecydowanie lepsze wrażenie, ale do przerwy nie potrafili otworzyć wyniku. 

Nieskuteczność gości zemściła się w 56. minucie. Maksimović wykorzystał fatalny błąd austriackiej defensywy i dał swojemu zespołowi prowadzenie. Sytuacja Austriaków skomplikowała się jeszcze mocniej w 68. minucie, gdy czerwoną kartkę zobaczył Trauner. Do siatki trafił jeszcze Vlahović, ale po konsultacji z systemem VAR sędzia nie uznał tego gola z powodu spalonego. W 90. minucie napastnik Juventusu trafił ponownie i tym razem bramka została zaliczona. Serbowie ostatecznie wygrali 2:0 i to oni zagrają w najlepszej klasie rozgrywkowej w Lidze Narodów.

David Alaba pojawił się na murawie tylko na ostatnie 15 minut i nie wyróżnił się niczym szczególnym. W czwartek w pierwszym meczu defensor, który powoli wraca do formy po długiej przerwie, rozegrał pełne spotkanie, dlatego dzisiejsza decyzja szkoleniowca może być zrozumiała.

Serbia – Austria 2:0 (0:0)
1:0 Maksimović 56' 
2:0 Vlahović 90' (asysta: Jović) 

Serbia: Rajković; Eraković, Milenković, Pavlović; Gudelj (46' Mitrović), N. Maksimović; Živković, Samardžić (83' A.Maksimović), Lukić (83' Topić), Terzić (46' Jović); Vlahović
Austria: Schlager; Seiwald, Lienhart, Trauner, Mwene (46' Grüll); Wimmer, Grillitsch (75' Alaba); Schmid, Laimer, Gregoritsch (75' Stöger); Cham (46' Arnautović) 

Wynik pierwszego meczu: 1:1
Awans: Serbia

* * *

Po porażce 1:3 w pierwszym meczu Węgrzy byli świadomi tego, że w rewanżu będzie bardzo trudno. W pierwszej połowie częściej utrzymywali się przy piłce i stworzyli sobie kilka niezłych okazji, a Turcy byli skupieni na obronie pozytywnego wyniku w dwumeczu. W 31. minucie w poprzeczkę trafił Dominik Szoboszlai. Chwilę później dosyć niespodziewanie to goście objęli prowadzenie, gdy z rzutu karnego trafił Çalhanoglu. Trzy minuty później było już 2:0, a do siatki trafił Arda Güler. 20-latek oddał płaski strzał z pierwszej piłki w polu karnym i nie dał szans węgierskiemu bramkarzowi. Po przerwie Węgrzy dalej atakowali, ale wszystko było już przesądzone. Turcja bez problemów wygrała w dwumeczu 5:1 i będzie grać w Lidze A Ligi Narodów. 

Arda na początku spotkania nie błyszczał, ale jego trafienie w 39. minucie definitywnie zabrało resztki nadziei Węgrów. W całym meczu pomocnik wygrał pięć pojedynków. Łącznie oddał dwa strzały, posłał jedno kluczowe podania i często pokazywał się kolegom do rozegrania. Murawę opuścił w 64. minucie. Z pewnością nie był to zniewalający występ i ma już na koncie bardziej magiczne wieczory, ale bramka może dodać mu pewności siebie przed powrotem do Madrytu.   

Węgry – Turcja 0:3 (0:2)
0:1 Çalhanoglu 37' (rzut karny)
0:2 Arda Güler 39' (asysta: Aydın) 
0:3 Bardakcı 90' (asysta: Yilmaz)

Węgry: Dibusz; Fiola (46' Négo), Orbán, Dárdai (46' Nikitscher); Bolla, Dardai (60' Shalai), Vécsei (74' Csoboth), Kerkez; Szoboszlai, Gazdag (60' Tóth); Varga
Turcja: Çakir; Elmali, Bardakcı, Akaydin, Müldür; Yüksek, Çalhanoglu; Aydın (71' Gül), Arda Güler (64' Kahveci), Yildiz (82' Akçiçek); Aktürkoğlu (64' Yilmaz)

Wynik pierwszego meczu: 1:3
Awans: Turcja