Modrić w drodze po dziewiąty kontrakt

Do znudzenia można przypominać okładkę sprzed lat, na której Katalończycy stwierdzili, że transferem Modricia za 42 miliony euro Real przykrywa wstyd. Hasło to zestarzało się najgorzej w historii futbolu. W przeciwieństwie do samego Luki. Pomocnik podpisał kontrakt z Królewskimi w 2012 roku, kiedy miał 26 lat. Jego droga pełna historycznych sukcesów trwa zaś do dziś. Obecnie rozgrywający ma 39 lat, a po 13 latach gry w białej koszulce jego głód sukcesów nie maleje, pisze MARCA. 

Na ten moment Modrić ma w swojej kolekcji 28 trofeów. Jego nazwisko zapisało się już złotymi zgłoskami w klubowej historii. Jest jednym z pięciu graczy, którzy aż sześciokrotnie mieli okazję wznosić puchar Ligi Mistrzów. Po bieżącym sezonie umowę może przedłużyć już po raz dziewiąty. Jeśli tak się ostatecznie stanie, to wyłącznie dlatego, że Luka wciąż prezentuje najwyższy poziom sportowy. 

W 2014 roku pomocnik prolongował umowę do 2018 roku, w 2016 do 2020, a w 2019 do 2021. Później nowe dokumenty podpisywał sukcesywnie co rok w myśl klubowej polityki względem zawodników po 30. roku życia. Choć trudno było uniknąć plotek na temat końca kariery Modricia i ofert z Arabii Saudyjskiej, on swoim futbolem nieustannie udowadniał, że jako jedyny ma prawo decydować o swojej przyszłości w Realu Madryt. Królewscy jak mało kto szanują zdanie swoich legend i dają im pełną dowolność w chwili podejmowania kluczowych decyzji, zaznacza MARCA. 

Pozostaje czekać, czy działacze przedstawią Modriciowi nową ofertę. Rozgrywający na boisku pokazuje jednak, że cały czas jest fundamentalną postacią w kadrze. Jego doświadczenie jest niezbędne w tak młodym zespole, a zaangażowanie i poświęcenie Chorwata nie podlegają dyskusji. Piłkarz w pełni zrozumiał swoją nową rolę w drużynie Ancelottiego i jest do dyspozycji zawsze, gdy tylko jest potrzebny. Może i otrzymuje mniej minut, ale wciąż przesączone są one niepodważalną jakością. 

Czy to w pierwszym składzie (20 razy), czy też jako rezerwowy (23) Modrić wykorzystał każdą z 2087 minut w tym sezonie. Jego bilans to cztery gole i siedem asyst. Przede wszystkim jak mało kto umie jednak zarządzać grą w środku pola. – W moim wieku nie można zbyt dużo myśleć. Idę z meczu na mecz. Tak długo, jak będę czerpał przyjemność z gry, tak długo będę to robił. Jeśli poczuję, że wypala się we mnie entuzjazm, powiem stop. Nikt nie będzie musiał wywierać na mnie presji – cytuje na koniec słowa Modricia z zeszłego sezonu MARCA.