Saka celuje w pierwszy mecz z Realem Madryt

Na trzy tygodnie przed wizytą Realu Madryt na Emirates Stadium Arsenal może otrzymać spóźniony prezent świąteczny idealnie na ćwierćfinał Ligi Mistrzów. Bukayo Saka, największa gwiazda zespołu The Gunners obok kapitana Martina Ødegaarda, doznał poważnej kontuzji mięśni kulszowo-goleniowych pod koniec grudnia w meczu z Crystal Palace. Angielski skrzydłowy musiał przejść operację, ale znajduje się już na ostatnim etapie rehabilitacji. Choć nie znalazł się w kadrze reprezentacji Anglii na marcowe zgrupowanie, to atakujący Arsenalu może wrócić do gry na kluczowe starcie w Europie, donosi brytyjski dziennik Mirror.

„Bukayo Saka ma nadzieję, że zdąży wrócić na mecz z Realem Madryt. Arsenal liczy na jego pomyślny progres w ciągu najbliższych 10 dni, a nawet na możliwość pojawienia się na ławce w spotkaniu z Fulham. Minęły już prawie trzy miesiące od kontuzji i celem ostatnich tygodni było przywrócenie Saki do treningów z pierwszym zespołem po przerwie reprezentacyjnej. Podczas gdy jego koledzy z reprezentacji Anglii oraz innych kadr narodowych będą przebywać na zgrupowaniach, gwiazda Arsenalu skupi się na końcowej fazie rehabilitacji. Klub nie zamierza jednak podejmować zbędnego ryzyka. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Saka może wrócić na najważniejsze mecze sezonu” – podkreślił Mirror.

Po przerwie reprezentacyjnej, zanim londyńczycy podejmą drużynę Carlo Ancelottiego, czekają ich dwa ligowe starcia: z Fulham na Emirates Stadium (wtorek, 1 kwietnia) oraz z Evertonem na Goodison Park (sobota, 5 kwietnia). Dla Saki mogą to być idealne okazje do złapania rytmu meczowego przed pojedynkiem w Lidze Mistrzów. Arsenal musi jednak postępować ostrożnie, ponieważ ich gracz, który w tym sezonie rozegrał ponad 1 800 minut w 24 meczach, nie wystąpił w żadnym spotkaniu od 21 grudnia.

Zapytany o szanse skrzydłowego na powrót po marcowej przerwie, Mikel Arteta odpowiedział dla Sky Sports: „Ma na to duże szanse”. Kilka dni wcześniej Bask wyjaśnił na konferencji prasowej: „Jest coraz bliżej. Robi postępy i wygląda naprawdę dobrze. Zobaczymy, kiedy zdecydujemy się go wpuścić, jak zareaguje i jak szybko wróci do pełnej formy. W przyszłym tygodniu będzie już z nami na treningach, podając piłkę i oddając strzały. Wykonał już sporo pracy na boisku indywidualnie, ale teraz kolejnym krokiem będzie dołączenie do zespołu na bardziej intensywnych zajęciach”.

Arsenal pracuje również nad przedłużeniem kontraktu swojego 23-letniego skrzydłowego. Obecna umowa Saki obowiązuje do 2027 roku, ale klub rozpoczął rozmowy w sprawie jej wydłużenia, co wiązałoby się także z podwyżką wynagrodzenia. Nie wydaje się, by negocjacje miały napotkać większe przeszkody – zawodnik zarabia obecnie ponad 10 milionów funtów rocznie, a w przypadku jakichkolwiek komplikacji z pewnością nie zabrakłoby mu ofert z innych czołowych klubów.