Advertisement
Menu
/ as.com

Panika przed wirusem FIFA

Real Madryt traci 16 z 23 zawodników, a Ancelotti zostaje tylko z dwoma zdrowymi. Valverde, który ma już w nogach ponad 4 000 minut, jedzie na kadrę Urugwaju mimo odczuwanych dolegliwości.

Foto: Panika przed wirusem FIFA
Fede Valverde. (fot. Getty Images)

Real Madryt rozegrał w Vila-real podwójny pojedynek: najpierw przeciwko Żółtej Łodzi Podwodnej, którą pokonał po kolejnej spektakularnej remontadzie (1:2), a potem z La Ligą, skarżąc się na konieczność gry przy krótszym niż 72-godzinny odpoczynku między europejskimi derbami na Metropolitano a wizytą na Estadio de la Cerámica. Problem jest jasny – Królewscy są wyczerpani, tak jak wszystkie topowe drużyny, które rywalizują w kilku rozgrywkach i przywykły już do grania co trzy dni w nieskończenie długim sezonie. W przypadku Los Blancos ta liczba może sięgnąć nawet 72 spotkań, biorąc pod uwagę nowy Klubowy Mundial, który latem odbędzie się w Stanach Zjednoczonych, stwierdza AS.

Teraz do tego dochodzą jeszcze mecze reprezentacyjne. Przerwy na kadrę to dla klubów prawdziwa udręka, szczególnie w pierwszych miesiącach sezonu – trzy takie okienka miały miejsce między wrześniem a listopadem. Teraz przyszedł czas na marcową przerwę, którą Real Madryt znosi lepiej niż wcześniejsze, gdy tracił swój rytm. Tym razem aż 16 z 23 zawodników pierwszego zespołu wyjeżdża na zgrupowania reprezentacji (w rzeczywistości kadra liczy 22 piłkarzy, ale doliczany jest także Asencio).

W tym okienku kilku piłkarzy wraca do gry w reprezentacjach po dłuższej przerwie z różnych powodów:

  • Courtois wraca po zwolnieniu Tedesco, z którym był w otwartym konflikcie,
  • Endrick został powołany do Brazylii w ostatniej chwili, zastępując kontuzjowanego Neymara,
  • Mbappé ponownie zagra dla Francji, po podwójnej absencji, której Deschamps nigdy w pełni nie wyjaśnił,
  • Alaba może wrócić do gry dla Austrii po długiej kontuzji z poprzedniego sezonu,
  • Asencio po raz pierwszy trafił do reprezentacji Hiszpanii, dzięki świetnej formie w Madrycie.

W efekcie Ancelotti zostaje tylko z siedmioma piłkarzami, bo na zgrupowania wyjeżdżają: Courtois, Łunin, Asencio, Rüdiger, Alaba, Valverde, Modrić, Güler, Tchouaméni, Camavinga, Bellingham, Vinícius, Rodrygo, Brahim, Endrick i Mbappé. W Valdebebas pozostaną jedynie Lucas Vázquez i Fran García oraz kilku kontuzjowanych graczy – Mendy, Ceballos, Militão, Carvajal i Vallejo. Oznacza to, że włoski trener będzie miał do dyspozycji zaledwie paru zawodników z pierwszego zespołu, z czego Vallejo nie liczy się w jego planach. Dni przerwy reprezentacyjnej Ancelotti spędzi więc na analizowaniu meczów i testowaniu młodych graczy z Castilli. I na modlitwie, by nikt nie wrócił z kontuzją, zauważa AS.

„To był akt przetrwania”
Ancelotti już w Vila-real zwrócił uwagę na fizyczne przeciążenie swoich piłkarzy: – Na szczęście nie mieliśmy kontuzji. Musiałem zmienić Asencio, bo miał przeciążone łydki, Rüdiger odpoczywał, ale i tak musiał zagrać pół godziny… To był akt przetrwania. Trzeba podziękować tym piłkarzom, że mimo tylu trudności nadal walczymy o wszystkie trofea. Przerwę reprezentacyjną zaczynamy w dobrej formie, choć mocno zmęczeni. Zawodnicy potrzebowaliby odpoczynku, ale wielu z nich wyjeżdża na kadrę. I nie wiem…

Obawy Królewskich są jasne – w Madrycie panuje strach przed skutkami „wirusa FIFA”, zwłaszcza że drużyna wchodzi w decydujący etap sezonu. Los Blancos są w grze o mistrzostwoHiszpanna, czekają na Arsenal w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, a w Pucharze Króla mają jedną nogę w finale po zwycięstwie 1:0 w San Sebastián nad Realem Sociedad. Po powrocie z przerwy reprezentacyjnej nie będzie chwili wytchnienia, tak jak nie było jej dotychczas – Ancelotti już narzekał na intensywny terminarz. Od 3 stycznia, gdy Real zmierzył się z Valencią na Estadio Mestalla, Królewscy rozegrali 22 mecze w 2025 roku. Jeśli utrzymają się we wszystkich rozgrywkach, będą grać dwa razy w tygodniu aż do przedostatniej kolejki La Ligi, jedynym wyjątkiem będzie tydzień przerwy między ostatnimi dwoma meczami. A powrót po przerwie będzie wymagający – Leganés, Real Sociedad, Valencia, Arsenal, Alavés, ponownie Arsenal…

Valverde – najbardziej eksploatowany
Niektórzy zawodnicy są bardziej przeciążeni niż inni. Dla niektórych mecze reprezentacyjne mogą być szansą na zdobycie minut, których brakuje im w Madrycie – takim przypadkiem jest Güler, który w tym sezonie spędził więcej czasu na boisku w kadrze (528 minut) niż w klubie. Podobnie Modrić, który mimo 40 lat rozegrał 515 minut w reprezentacji Chorwacji, choć w Madrycie często odpoczywa, stwierdza AS.

Jednak w innych przypadkach ryzyko kontuzji jest znacznie wyższe. Najbardziej obciążonym zawodnikiem jest Valverde – na Estadio de la Cerámica opuścił boisko po 82 minutach intensywnej walki w środku pola, ledwie kilka dni po wyczerpującym meczu na Metropolitano, gdzie zagrał pełne 90 minut. Do tego już teraz ma na koncie 450 minut w reprezentacji Urugwaju i mimo niedawnych dolegliwości w Madrycie, wiadomo, że będzie musiał pojechać i grać dla swojej kadry. Jest jedynym zawodnikiem Los Blancos, który przekroczył granicę 4 000 minut w tym sezonie – ma ich aż 4 232, podlicza AS.

Ponadto pięciu innych zawodników przekroczyło już 3 500 minut między klubem a reprezentacją (Rüdiger, Tchouaméni, Vinícius, Mbappé i Bellingham), a dwóch kolejnych jest powyżej 3 000 (Courtois i Rodrygo). To statystyki typowe dla końca sezonu, a tymczasem Realowi do końca rozgrywek jeszcze bardzo daleko. Przed nimi co najmniej 16 meczów (10 w La Lidze, dwa w Lidze Mistrzów, jeden w Pucharze Króla i trzy na Klubowych Mistrzostwach Świata). Jeśli awansują do finałów, ta liczba wzrośnie do 24. A w tych 24 meczach Królewscy zagrają o wszystko. O ile wirus FIFA im na to pozwoli, podsumowuje AS

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!