Advertisement
Menu
/ marca.com

MARCA: La Liga zapewnia, że Real Madryt nie prosił o przełożenie meczu

La Liga ma zapewniać, że Real Madryt do dnia meczu z Villarrealem w żadnym momencie nie poruszył tematu możliwego przełożenia spotkania.

Foto: MARCA: La Liga zapewnia, że Real Madryt nie prosił o przełożenie meczu
Jude Bellingham. (fot. Getty Images)

La Liga zaprzecza słowom Carlo Ancelottiego, który na konferencji prasowej powiedział, że Real Madryt dwukrotnie poprosił o zmianę terminu meczu z Villarrealem. Jak informuje MARCA, powołując się na informacje przekazane ze strony La Ligi, od momentu ogłoszenia terminarza 28. kolejki w dniu 25 lutego Real Madryt ani razu nie zgłosił swojego sprzeciwu aż do samego dnia meczu, w którym najpierw głos podniosła klubowa telewizja, a następnie właśnie włoski szkoleniowiec.

MARCA dodaje również, że La Liga wskazuje na to, iż w innych przypadkach, gdy wniosek o zmianę terminu meczu był składany z odpowiednim wyprzedzeniem, to nie było problemów z przychyleniem się do niego. Ponadto źródła instytucji, której przewodzi Javier Tebas, przypominają, że 72-godzinna przerwa między meczami nie jest żadnym obowiązkiem, a jedynie rekomendacją. I chociaż nie ma tego zawartego w żadnym regulaminie, to La Liga sama sobie narzuciła normę, według której minimalna przerwa między jednym a drugim meczu ma wynosić dwa pełne dni. I w przypadku spotkania pomiędzy Villarrealem a Realem Madryt zostało to spełnione.

72 godziny czy trzy dni?
Gdy w poprzednim sezonie Atlético Madryt poprosiło o przełożenie meczu z Athletikiem Bilbao w Copa del Rey, powołując się na to, że Baskowie mogą liczyć na dłuższy odpoczynek, to Sędzia Rozgrywek Profesjonalnych Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej wniosek ten odrzucił. Jednym z powodów takiej, a nie innej decyzji było to, że norma wskazuje na 72 godziny, a nie na trzy dni. A akurat ten warunek został w tym przypadku spełniony.

„Niezaprzeczalnym jest, że mecz Copa del Rey w środę, 7 lutego został wyznaczony bez pogwałcenia wskazanego limitu czasowego ani w przypadku meczu Atlético Madryt rozgrywanego w niedzielę, 4 lutego w ramach 23. kolejki, ani w przypadku meczu w niedzielę, 11 lutego w ramach 24. kolejki”, brzmiała pisemna odpowiedź Sędziego Rozgrywek.

Problem „krótkich” dwumeczów w Lidze Mistrzów
To, co w tym tygodniu spotkało Real Madryt, który w środę grał w Lidze Mistrzów, a w sobotę w La Lidze, w następnej rundzie Ligi Mistrzów spotka Barcelonę, która pierwszy mecz ćwierćfinałowy rozegra w środę, a rewanż we wtorek. Tym samym Katalończycy w środę, 9 kwietnia zagrają z Borussią Dortmund w Barcelonie, następnie w sobotę, 12 kwietnia z Leganés pod Madrytem, a na koniec we wtorek, 15 kwietnia ponownie z Borussią w Dortmundzie. Wówczas tego problemu unikną Królewscy, których czeka „dłuższy” dwumecz z Arsenalem – pierwszy mecz we wtorek, a rewanż w środę.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!