Asenjo: W przeszłości interesował się mną Real? Postawiłem na Atlético, które we mnie uwierzyło
Sergio Asenjo, były bramkarz między innymi Atlético i Villarrealu, udzielił wywiadu dziennikowi MARCA przed dzisiejszym meczem Realu Madryt z zespołem Marcelino. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi z tej rozmowy.

Sergio Asenjo. (fot. Getty Images)
Jeśli chodzi o twoje doświadczenia w meczach z Realem, jest pewna ciekawostka. Nie tylko doznałeś kontuzji w jednym z tych spotkań, ale także wróciłeś do gry po zerwanym więzadle właśnie w starciu z Los Blancos.
Cóż, nie było to najlepsze miejsce na taki powrót. Granie w osłabieniu na Bernabéu… Ale mimo porażki czułem satysfakcję, że mogłem wrócić po kontuzji.
Udało Ci się kilka razy pokonać Real Madryt, niewielu zawodników może się tym pochwalić. Czego spodziewasz się po dzisiejszym meczu?
Myślę, że Real przyjedzie na fali entuzjazmu po awansie do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Villarreal z kolei przegrał ostatni mecz z Deportivo Alavés i nie będzie chciał stracić pozycji w tabeli, bo walczy o awans do Champions League. Uważam, że piłkarze Villarrealu rozgrywają imponujący sezon. Prezentują solidną grę, czyli taką, jaką lubi Marcelino.
Marcelino jak zawsze postawi na klasyczne 4-4-2, prawda? Nigdy tego nie zmienia.
Według mnie to najlepiej dopracowane 4-4-2 w Europie. Oni mają je opanowane do perfekcji. Marcelino, drużyna i klub są w pełnej harmonii. Mam nadzieję, że w tej końcowej fazie sezonu nadal będą się rozwijać i awansują do europejskich pucharów, najlepiej do Ligi Mistrzów. Zasługują na to po tak świetnym sezonie.
Jako osoba związana z Atlético i ktoś, kto darzy ten klub i kibiców wielką sympatią – co sądzisz o derbach Madrytu w Lidze Mistrzów i całej kontrowersji wokół tego meczu?
Atlético zagrało świetne spotkanie i zasługiwało na więcej. W Lidze Mistrzów Real Madryt jest niezwykle mocny, ale przez dużą część meczu był całkowicie zneutralizowany. Atleti miało okazje, by powiększyć przewagę i lepiej kontrolować spotkanie, ale Real potrafił się podnieść w drugiej połowie. Dla kibiców to było wielkie widowisko, ale szkoda tej serii rzutów karnych.
Kiedy byłeś młody, łączono Cię z Realem Madryt. Czy rzeczywiście było zainteresowanie?
Kiedy zadebiutowałem w wieku 18 lat, było trochę szumu wokół mnie, a wielkie kluby zawsze interesują się młodymi talentami. Coś tam do mnie dotarło, ale nic więcej z tego nie wynikło. Postawiłem na Atlético, które mocno we mnie uwierzyło. Jestem dumny z tego wyboru i z klubów, w których grałem.
Marzyłeś o założeniu białej koszulki?
Nigdy nie wiadomo, co by się wydarzyło, ale mogę powiedzieć, że jestem bardzo dumny z klubów, które we mnie wierzyli – Valladolid, Atlético Madryt, Málaga i Villarreal. To, że grałem tyle lat w La Lidze, zawdzięczam właśnie tym klubom i ludziom, którzy ze mną pracowali.
Czy jest jakiś mecz przeciwko Realowi, który szczególnie zapadł Ci w pamięć?
Tak, pamiętam remis na Bernabéu – to był jeden z moich najlepszych występów. Zagrałem świetny mecz przeciwko Cristiano Ronaldo. Real zawsze stawia wysoko poprzeczkę, więc mam nadzieję, że dzisiejsze spotkanie będzie prawdziwym widowiskiem i kibice będą się świetnie bawić.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze