Advertisement
Menu
/ as.com

„Defensywa B” mocno dziurawa

W meczu z Rayo Carlo Ancelotti postanowił odświeżyć zestawienie obrony. Trener Królewskich mógł liczyć na to, że rywal pozbawiony kilku ważnych ofensywnych graczy będzie miał problem z pokazaniem kłów. Boiskowe wydarzenia pokazały jednak, że nie miał racji, pisze AS.

Foto: „Defensywa B” mocno dziurawa
David Alaba. (fot. Getty Images)

Ancelotti w niedzielę dał odpocząć Rüdigerowi, Valverde i Mendy'emu, myśląc już o środowym rewanżu z Atlético. W ich miejsce w bloku defensywnym pojawili się Alaba, Lucas i Fran. Tym samym jedynym podstawowym na ten moment obrońcą w wyjściowej jedenastce był Asencio. Eksperyment Carletto okazał się jednak bardzo ryzykowny. „Defensywa B” była mocno dziurawa. Choć Rayo nie mogło liczyć na Camello, Ntekę, Isiego i De Frutosa, to i tak zdołało oddać aż 20 strzałów, z czego 6 celnych. Najbardziej martwić może, że aż 12 z nich padło z obrębu pola karnego. Goście trafili do siatki co prawda po pięknej próbie zza pola karnego, ale mimo wszystko należy zaznaczyć, że defensywa jedynie przyglądała się, jak pod jej nosem Álvaro García i Pedro Díaz wymieniają sobie podania z klepki. 

Obronie zdecydowanie zabrakło intensywności. Dla porównania Barcelona trzy tygodnie temu pozwoliła Rayo oddać zaledwie 7 strzałów. W pierwszym meczu na Vallecas pomimo remisu 3:3 Królewscy dopuścili natomiast gospodarzy do 12 uderzeń. Bernabéu długimi momentami było wczoraj skonsternowane, a Ancelotti na pomeczowej konferencji poniekąd przyznał, że się przeliczył. „Jeśli w 75. minucie prowadzisz 2:1, trzeba bronić”, cytuje słowa szkoleniowca AS

Nawet jeśli piłkarze, którzy wyszli wczoraj od początku, nie pukają głośno do wyjściowej jedenastki, to jednak problem nie tyczy się tylko ich. Real znów bowiem nie zdołał zachować czystego konta. Łącznie w tym sezonie drużyna straciła już 51 goli w 46 meczach we wszystkich rozgrywkach. Zero po stronie strat nie jest już normą, lecz wyjątkiem od reguły. W tym roku do takiej sytuacji doszło tylko przy czterech okazjach, zaznacza AS

Jakkolwiek patrzeć, na Metropolitano nie będzie miejsca na ryzykowne eksperymenty, nawet jeśli podstawowi obrońcy nie prezentują najwyższej dyspozycji fizycznej. Mendy odzyska miejsce na lewej stronie, Rüdiger pomimo przebytej grypy będzie trzymał środek obrony do spółki z Asencio, a Valverde powędruje na prawą flankę. Ostatni z wymienionych już w pierwszym meczu z ekipą Simeone nie był w pełni gotowy, co jednak nie przeszkodziło mu w byciu jednym z najlepszych zawodników Realu. W środę Carlo pośle w bój swój najbardziej zaufany blok obronny, od którego w znacznej mierze będą zależały dalsze losy sezonu. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!