Niepewna przyszłość Fortei – dlaczego nie dostaje szans i czy odejdzie latem?
Młody prawy obrońca mimo dużych oczekiwań wciąż nie otrzymał szansy gry w pierwszej drużynie ani nawet w Castilli. Klub tłumaczy jego sytuację problemami kadrowymi i koniecznością stopniowego rozwoju, jednak jego otoczenie jest zaniepokojone brakiem minut. Jego przyszłość pozostaje niepewna – rozmowy o nowym kontrakcie ruszą dopiero w marcu, a ewentualne odejście latem staje się realną możliwością.

Jesús Fortea. (fot. Getty Images)
Real Madryt zmaga się w tym sezonie z wieloma kontuzjami, które zmusiły Carlo Ancelottiego do sięgania po piłkarzy z akademii. Jednak jeden z klubowych talentów wciąż nie otrzymał szansy. 17-letni prawy obrońca Jesús Fortea nie zadebiutował jeszcze w pierwszej drużynie, mimo że Dani Carvajal wypadł z gry z powodu poważnej kontuzji kolana, a jego zmiennik, Lucas Vázquez, miewał trudne momenty. W tej roli występował także Federico Valverde, ale nie zagra w dzisiejszym pierwszym meczu półfinałowym Pucharu Króla przeciwko Realowi Sociedad – Ancelotti chce dać Urugwajczykowi odpocząć po problemach z mięśniem dwugłowym uda, opisuje Mario Cortegana na łamach The Athletic.
Fortea występuje w drużynie młodzieżowej do lat 19, więc jego brak szans w pierwszym zespole nie powinien dziwić. Jednak młody Hiszpan był niegdyś określany jako następca Carvajala, a mimo to nie zadebiutował nawet w rezerwach, czyli Realu Madryt Castilli. Musiał jedynie obserwować, jak inni wychowankowie – Raúl Asencio, Jacobo Ramón, Lorenzo Aguado, Diego Aguado, Gonzalo García i Chema Andrés – w tym sezonie otrzymali szansę w pierwszej drużynie.
Sprawa Fortei jest tym bardziej zaskakująca, że Los Blancos pozyskali go z Atlético w 2022 roku, naruszając w ten sposób tzw. „pakt o nieagresji” między madryckimi klubami, co wywołało napięcia między stronami. Teraz pojawiają się poważne wątpliwości co do jego przyszłości – jego kontrakt wygasa w 2026 roku i nie wiadomo, czy zdecyduje się na przedłużenie umowy. Nic dziwnego, że jego sytuację uważnie śledzą kluby z całej Europy. The Athletic wyjaśnia, dlaczego nastolatek znalazł się na marginesie w Realu Madryt i jakie mogą być jego dalsze losy.
Fortea trenował w akademii Levante w rodzinnej Walencji w latach 2014–2019. Wzbudził zainteresowanie kilku klubów, zanim trafił do Atlético, a trzy lata później, w 2022 roku, przeniósł się do Realu Madryt, by dołączyć do drużyn młodzieżowych. Jego transfer wywołał spore kontrowersje. Ponieważ był jeszcze niepełnoletni, Los Blancos nie musieli płacić za niego odstępnego, co wywołało oburzenie w Atlético. Klub próbował nawet dochodzić rekompensaty w sądzie, pozywając rodziców zawodnika (ponieważ sam Fortea był jeszcze niepełnoletni), ale sędzia orzekł, że Atlético nie ma do niej prawa. Klub odmówił komentarza na ten temat, donosi Mario Cortegana.
Real Madryt złamał tym samym niepisane porozumienie zawarte ponad 15 lat wcześniej przez prezesów obu klubów, Florentino Péreza i Enrique Cerezo, zgodnie z którym nie mieli podbierać sobie młodych piłkarzy. Ówczesny prawy obrońca Realu i Liverpoolu Álvaro Arbeloa, obecnie trener Juvenilu A (zespołu U-19), był jednym z głównych orędowników sprowadzenia Fortei. Młody obrońca podpisał umowę do 2025 roku, co było maksymalnym okresem dla niepełnoletniego zawodnika.
„Myślę, że to moment, w którym muszę odejść, by przybliżyć się do spełnienia swojego marzenia” – napisał na Instagramie w pożegnalnym wpisie, dziękując Atlético, które było jego „domem” przez trzy lata. Już wtedy ustalono, że kontrakt zostanie przedłużony o rok, do 2026 roku, co oficjalnie ogłoszono w marcu 2024.
Na początku wszystko układało się dla Fortei znakomicie. Zarówno w klubie, jak i poza nim wielu widziało w nim „nowego Carvajala”, a od pierwszych dni w ośrodku treningowym Valdebebas zrobił świetne wrażenie. Choć oficjalnie był częścią zespołu Cadete A do lat 16, już w lutym 2023 roku zadebiutował w drużynie U-19 prowadzonej przez Álvaro Arbeloę, przeskakując aż trzy kategorie wiekowe.
Pierwotny plan zakładał, że w 2024 roku Fortea dołączy do Castilli, jednak pod koniec zeszłego sezonu klub poinformował go, że pozostanie w drużynie U-19. Nowa ścieżka rozwoju miała obejmować także występy w drużynie C Realu Madryt, rywalizującej w czwartej lidze hiszpańskiej, oraz okazjonalne powołania do Castilli prowadzonej przez Raúla. Ostatecznie jednak zagrał tylko pięć razy w zespole C i ani razu w Castilli, opisuje dziennikarz The Athletic.
Latem zaczęło narastać niezadowolenie w otoczeniu Fortei, zwłaszcza gdy nie znalazł się w grupie 11 młodzieżowców, którzy pojechali z pierwszym zespołem na przedsezonowe tournée po Stanach Zjednoczonych. Wśród tych, którzy otrzymali szansę, byli m.in. Raúl Asencio, Lorenzo Aguado i bramkarz Fran González. Sytuacja stała się jeszcze bardziej napięta w październiku, gdy Carvajal doznał poważnej kontuzji kolana. Oznaczało to, że Ancelotti miał do dyspozycji tylko jednego nominalnego prawego obrońcę – Lucasa Vázqueza, który przecież pierwotnie jest skrzydłowym. W klubie zaczęły więc pojawiać się głosy, by postawić na Forteę.
Choć hiszpańska prasa szeroko donosiła, że młody obrońca zostanie włączony do pierwszego zespołu, źródła z klubu – które, podobnie jak wszyscy rozmówcy The Athletic, wypowiadały się anonimowo – zaprzeczały tym doniesieniom. W rzeczywistości Ancelotti faktycznie rozważał różne wewnętrzne opcje na prawą obronę, w tym także Forteę. – Chcemy zobaczyć go przez dwa tygodnie w naszym kontekście i wtedy podjąć decyzję – mówiło jedno ze źródeł ze sztabu szkoleniowego.
Fortea trenował z pierwszą drużyną przed październikowym Klasykiem. Niektórzy odebrali to jako sygnał, że klub wiąże z nim poważne plany, ale od tamtej pory nie został ponownie zaproszony na zajęcia z zespołem Ancelottiego. Ostatni raz był częścią jego treningów przed listopadowymi eliminacjami mistrzostw Europy U-19, w których występował z reprezentacją Hiszpanii. Ancelotti i jego sztab byli zaskoczeni medialnymi doniesieniami – niektóre z nich pochodziły nawet z samego klubu – według których Fortea miał na stałe dołączyć do pierwszej drużyny, informuje Mario Cortegana.
– Awans do seniorskiej piłki nie jest tak prosty, jak w przypadku Joana Martíneza (środkowego obrońcy akademii, który doznał zerwania więzadła krzyżowego na początku sezonu) czy Paua Cubarsíego w Barcelonie – powiedział jeden z pracowników Valdebebas. – Kontekst Juvenilu A jest zupełnie inny niż u nas. W większości meczów dominuje tam posiadanie piłki, przez co obrońcy praktycznie nie muszą bronić.
Osoby z otoczenia Fortei zdają sobie sprawę, że 17-latek nie jest jeszcze gotowy na grę w pierwszym zespole, ale żałują, że klub nie wykonał wobec niego choćby symbolicznego gestu, powołując go do kadry meczowej. Coraz większe niezadowolenie budzi również jego brak minut w Castilli i drużynie C. Choć zawodnicy regularnie przechodzą między tymi zespołami a drużyną U-19, Fortea wciąż czeka na swój debiut w rezerwach Raúla, podkreśla Mario Cortegana.
Osoby związane z Castillą tłumaczą sytuację Fortei problemem z miejscami dla uprawnionych zawodników. Zgodnie z regulaminem Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej (RFEF), w meczach trzeciej ligi Castilla musi mieć na boisku co najmniej siedmiu zawodników ze swojego podstawowego składu. W tym sezonie rezerwy Realu zmagały się z licznymi kontuzjami, a kilku graczy zostało powołanych do pierwszej drużyny, co sprawiło, że priorytetem stały się inne, gorzej obsadzone pozycje. Sytuacja była tak kryzysowa, że w niektórych meczach rezerwowi bramkarze musieli zakładać stroje zawodników z pola na wypadek konieczności gry poza swoją nominalną pozycją.
Jednak w klubie panują różne opinie na temat Fortei. Niektórzy uważają, że nie jest on jeszcze gotowy na grę w Castilli. Głównym argumentem za taką decyzją są jego braki w grze defensywnej, które – według źródeł z akademii – były widoczne w jego ograniczonych występach w drużynie C.
Ludzie związani z klubem przyznają również, że mogli zbyt wysoko zawiesić mu poprzeczkę i że częste zmiany zespołów nie pomogły mu w ustabilizowaniu formy. Mimo początkowego entuzjazmu wokół Fortei podkreślają, że powinien rozwijać się stopniowo – podobnie jak Raúl Asencio i Lorenzo Aguado, którzy przed awansem do Castilli spędzili sezon w drużynie C, a teraz otrzymują powołania do pierwszej drużyny.
Pomimo tych trudności, w klubie nie ma złych opinii na temat samego zawodnika. Nie postrzega się go jako problematycznego wychowanka. – Jego podejście jest bardzo dobre. Nie sprawia problemów, nie okazuje niezadowolenia – mówi jedno z ważniejszych źródeł w akademii.
Wśród osób zarządzających akademią panuje przekonanie, że Fortea przedłuży kontrakt w ciągu najbliższych miesięcy. Rozmowy na ten temat nie rozpoczną się jednak przed końcem marca, kiedy zawodnik skończy 18 lat. Jeśli nie uda się dojść do porozumienia, możliwe będzie jego odejście latem – tak jak w przypadku Paulo Iago, 17-letniego pomocnika, który w zeszłym roku przeniósł się do Sportingu.
Wszyscy w klubie chcą jednak, aby Fortea został. Jeśli miałby odejść, to na warunkach zapewniających Realowi pewną kontrolę nad jego przyszłością. Dobrym przykładem jest Alex Jiménez, który w 2023 roku został wypożyczony do Milanu z opcją wykupu. Włosi skorzystali z tej możliwości, ale Real Madryt zagwarantował sobie prawo pierwokupu oraz klauzule wykupu wynoszące około 9 milionów euro w 2025 roku i 12 milionów euro w 2026 roku.
Pozytywnym sygnałem jest to, że sprawa Fortei nie została jeszcze przekazana dyrektorowi generalnemu klubu, José Ángelowi Sánchezowi. Zwykle interweniuje on tylko w sytuacjach, które stają się problematyczne i wymagają pilnego rozwiązania.
Sam Fortea, który od dziecka jest kibicem Realu Madryt i priorytetowo traktuje pozostanie w klubie, nie jest jednak zadowolony ze swojej sytuacji. Po tylu emocjach wokół jego transferu warto uważnie obserwować, jak potoczą się jego losy w nadchodzących miesiącach, podsumowuje Mario Cortegana na łamach The Athletic.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze