La Liga będzie musiała przełożyć mecz Betisu z Realem
Spotkanie miało odbyć się w przyszłą niedzielę o 16:15, ale wtorkowy mecz Królewskich w Lidze Mistrzów sprawia, że starcie w Andaluzji musi odbyć się wcześniej.

Kylian Mbappé podczas meczu z Betisem. (fot. Getty Images)
La Liga będzie musiała przyspieszyć mecz Betisu z Real Madryt. Nie ma innego wyjścia. To jedyne rozwiązanie zamieszania w terminarzu, jakie wywołało dzisiejsze losowanie 1/8 finału Ligi Mistrzów. Terminy są już oficjalne: pierwsze starcie Los Blancos z Los Rojiblancos na Santiago Bernabéu odbędzie się we wtorek 4 marca o 21:00. To oznacza jedno – Real Madryt, który miał zagrać na Villamarín w niedzielę o 16:15, ale będzie musiał zrobić to w sobotę. A może nawet w piątek, choć ten scenariusz wydaje się mało prawdopodobny. Tak czy inaczej, spotkanie zostanie rozegrane wcześniej. Gdyby pozostało w pierwotnym terminie, Królewscy musieliby zagrać mecz ligowy, dzień później wziąć udział w konferencji prasowej organizowanej przez UEFA, a następnego dnia wystąpić w Lidze Mistrzów. To niemożliwe. La Liga była świadoma takiej możliwości, dlatego publikując terminarz kolejki, zostawiła sobie furtkę w postaci „tymczasowych” godzin rozpoczęcia meczów. Stało się to, czego się spodziewano – spotkanie Betisu z Realem Madryt, zaplanowane na niedzielę, zostanie rozegrane w sobotę, informują AS i MARCA.
Pytanie brzmi: który mecz zostanie przesunięty? Wiele wskazuje na jeden konkretny scenariusz: spotkanie Barcelony może zostać przeniesione na niedzielę. Jest już pewne, że mecz Realu Madryt odbędzie się w sobotę, co oznacza, że jedno z pozostałych sobotnich spotkań trzeba będzie przełożyć na dzień później. Atlético z wiadomych względów nie wchodzi w grę. Do wyboru pozostają: Girona – Celta, Rayo Vallecano – Sevilla i Barcelona – Real Sociedad. Jeden z tych meczów zostanie rozegrany w niedzielę. Barcelona nie gra z Benficą aż do środy, więc jeśli to właśnie jej spotkanie zostanie przesunięte, nie będzie to dużym problemem. Ostateczna decyzja należy do La Ligi i prawdopodobnie zapadnie jeszcze dziś.
Terminarz 26. kolejki przed nadchodzącymi zmianami
Piątek, 28 lutego
21:00 Real Valladolid – UD Las Palmas
Sobota, 1 marca
14:00 Girona FC – RC Celta
16:15 Rayo Vallecano – Sevilla FC
18:30 FC Barcelona – Real Sociedad
21:00 Atlético Madryt – Athletic Club
Niedziela, 2 marca
14:00 CD Leganés – Getafe CF
16:15 Real Betis – Real Madryt
18:30 RCD Mallorca – Deportivo Alavés
21:00 CA Osasuna – Valencia CF
Poniedziałek, 3 marca
21:00 Villarreal CF – RCD Espanyol
Taki sam czas na odpoczynek
Jednym z efektów całego tego zamieszania będzie to, że jedna z typowych kontrowersji związanych z derbami tym razem się nie pojawi – oba zespoły przystąpią do pierwszego meczu z takim samym czasem na regenerację. Zarówno Real Madryt, jak i Atlético zagrają w sobotę. Choć dla bardziej drobiazgowych osób może mieć znaczenie, że Królewscy dostaną kilka godzin więcej odpoczynku, ponieważ Atlético zagra w późniejszym terminie. Ale z drugiej strony – Real Madryt będzie musiał podróżować, podczas gdy drużyna Cholo pozostanie w domu. A co z rewanżem? Dobre pytanie. Mimo że do meczu zostały zaledwie dwa tygodnie, terminarz 27. kolejki wciąż nie został ogłoszony. Wiadomo jednak, że ani Real Madryt, ani Atlético nie będą musiały opuszczać stolicy: Los Blancos podejmą Rayo Vallecano, a Atlético zagra na wyjeździe z Getafe. Zawsze coś.
Jak będzie wyglądał terminarz między meczami?
W ten weekend Real Madryt podejmie Gironę, a później pojedzie do San Sebastián na pierwsze starcie w półfinale Pucharu Króla i odwiedzi Betis w Sewilli – to ich plan przed pierwszą potyczką w Lidze Mistrzów. W międzyczasie zmierzą się jeszcze u siebie z Rayo Vallecano. A tuż po dwumeczu czeka ich wymagające starcie na La Cerámica. Atlético czeka teraz wyjazd na Estadio Mestalla, potem wizyta na Montjuïc (pierwszy półfinał Pucharu Króla) i mecz u siebie z Athletic. To ich terminarz przed pierwszym starciem z Realem. Następnie wyjazd do Getafe, a zaraz po rewanżu w Lidze Mistrzów – wielki mecz z Barceloną. Marzec zapowiada się intensywnie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze