Real Madryt wygrał u siebie z Manchesterem City 3:1 i awansował do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Poniżej prezentujemy oceny, jakie zawodnikom Królewskich wystawili redaktorzy i użytkownicy RealMadryt.pl. Skala 1–6.
Fot. Gouda
1. Courtois
Nie napracował się. Ale za to świetnie grał nogami, pomagając w inicjowaniu faz przejściowych. Pewnie interweniował w powietrzu. Zanotował znakomitą paradę po strzale Fodena i dobrze skrócił kąt w końcówce, gdy do piłki w polu karnym dopadł Chusanow. Szkoda, że nie udało mu się zachować czystego konta, choć nie ma w tym jego winy.
Zabezpieczył prawą stronę, wspierał wyprowadzanie piłki od tyłu. Charakterystyczny dla niego strzał z dystansu poskutkował rzutem rożnym. Pokazał, że nienagannie zaadaptował się do gry na boku obrony. Doskonale spisywał się zarówno w ofensywie, jak i w defensywie. Fantastycznie dośrodkował do znajdującego się w polu karnym Mbappé, który jednak znajdował się na spalonym. To on też podał do Francuza przed golem na 3:0. Był nie do przejścia w obronie i stwarzał wielkie zagrożenie w ataku.
Trzymał City na dystans. Jego obecność daje drużynie ogromną pewność siebie i spokój. Nie miał zbyt wiele pracy, ale był bardzo skuteczny. Kontrolował sytuację w defensywie i wcielił się w rolę szefa linii obrony. Nie było widać, że dopiero wraca po kontuzji. Zrobił swoje i pomógł Królewskim w uzyskaniu awansu.
Już nie tylko Rüdiger. Real ma teraz dwóch liderów defensywy z krwi i kości. Asencio wygląda jak weteran. Znów był szalenie szybki i zdecydowany w swoich działaniach. Zanotował asystę przy pierwszej bramce Mbappé, posyłając kapitalne długie podanie, które do złudzenie przypominało to, którym obsłużył Bellinghama w swoim debiucie z Osasuną. Był uważny w pojedynkach, wygrał niemal wszystkie starcia z rywalami. Zablokował jeden groźny strzał. Zapisał na swoim koncie kolejny fantastyczny występ, który z pewnością jeszcze bardziej podniesie jego notowania. Zwłaszcza u kibiców.
Uważny w asekuracji, skutecznie neutralizował nieudolne próby gry kombinacyjnej City. Nie miał problemów na swojej stronie. Klasyczny Mendy – solidny i bezbłędny. Zawsze chcielibyśmy go oglądać w takiej dyspozycji. Najwyższy defensywny poziom i gwarancja bezpieczeństwa na lewej obronie.
Podręcznikowy występ na pozycji defensywnego pomocnika. Na swojej nominalnej pozycji wyglądał po prostu świetnie. Dobrze asekurował kolegów i zamykał przestrzenie. Wykonał wielką pracę w defensywie, błyskawicznie reagował na zagrożenia. Był pewny z piłką przy nodze, zawsze dobrze ustawiony, dzięki czemu wydatnie pomagał drużynie w utrzymaniu posiadania piłki. Posłał genialne podanie zewnętrzną częścią stopy do Mbappé, który tym razem nie zdołał pokonać Edersona. Zaliczał odbiór za odbiorem. Zasłużył na owację ze strony publiczności zgromadzonej na trybunach Bernabéu, mimo że wcześniej był obiektem krytyki. Kompletny mecz.
Trzymał stery Realu. Znowu. W ostatnim czasie jest niezawodny i gra z nadzwyczajną dojrzałością oraz inteligencją. Kluczowy w skutecznych i dynamicznych przejściach z obrony do ataku. Bardzo produktywny z piłką przy nodze, rozrywał pressing City swoimi precyzyjnymi podaniami i odważnymi wejściami. Dało się zauważyć, że czuje się pewnie i czerpie niesamowitą przyjemność z gry. Nie bez powodu kibice skandowali jego nazwisko i na stojąco bili mu brawo, gdy opuszczał boisko.
Harował w defensywie i zawsze był do dyspozycji w fazie przejścia do ataku. Jak zwykle znakomicie kontrolował piłkę. W pierwszej połowie próbował zaskoczyć Edersona strzałem głową po dograniu z rzutu rożnego. Najgorszą wiadomością jest obejrzenie przez niego żółtej kartki, przez którą nie będzie mógł zagrać w pierwszym starciu 1/8 finału. Był niezwykle zaangażowany. To między innymi dzięki niemu Real zabrał piłkę City i ze stoickim spokojem rozgrywał ją w środku pola. Poruszał się po całej szerokości boiska, nieustannie szukając współpracy z kolegami. Jego imponującą dojrzałość pokazała sytuacja, w której będąc na wprost od bramki, podał na lewą stronę do Rodrygo, który jednak oddał zbyt lekki strzał w środek. Anglik to niewątpliwie kluczowy element układanki Carlo Ancelottiego.
Przyprawiał defensywę City o zawroty głowy. Jego drybling i dynamika w mistrzowski sposób generowały przewagę i zagrożenie. Wymusił żółtą kartkę dla Gündogana. Jego ofensywny repertuar po raz kolejny zachwycił Bernabéu. Wszedł na spektakularny wręcz poziom. Rozpoczął całą akcję, po której Mbappé trafił na 2:0 i zanotował asystę przy tejże bramce. Sam też szukał gola, ale jeden jego strzał był niecelny i poszybował nad poprzeczką, a drugi nie miał prawa zaskoczyć Edersona. Stanowił koszmar dla obrońców rywala. To była jego najlepsza wersja.
Rozkręcenie się trochę mu zajęło, ale gdy już złapał odpowiedni rytm, jak zawsze zrobił różnicę. Pracował w defensywie i czyhał na okazję do zdobycia przestrzeni. Jego pierwsza dynamiczna akcja zakończyła się rzutem rożnym. Druga – kolejnym. Był nie do zatrzymania w szybkich atakach, które wprowadzały chaos w szeregach obronnych City. Nico González został ukarany żółtą kartką po jednej z jego akcji. Aktywny na całej szerokości boiska, dobrze wykorzystywał swoją szybkość i nie wchodził w paradę ani Mbappé, ani Rodrygo. Jego niezłe uderzenie na dalszy słupek z lewej strony obronił Ederson. Do potwierdzenia udanego występu zabrakło mu jedynie gola lub asysty.
Król. I właściwie na tym można by zakończyć. Pierwsza wielka europejska noc na Bernabéu i od razu hat-trick. Po tym meczu madridismo pokochało go na dobre. Był niewiarygodnie głodny gry, strzałów na bramkę i bezlitosny zarówno w polu karnym, jak i przed nim. Zademonstrował zachwycającą wszechstronność. Najpierw przelobował Edersona, później przełożył Gvardiola i uderzył mocno, przy słupku, a na koniec zrobił charakterystyczny dla siebie zwód i trafił lewą nogą. Jeśli to dopiero początek tego typu popisów w jego wykonaniu, to aż nie możemy się doczekać, co będzie dalej.
Bez oceny. Wszedł na boisko w 78. minucie za Ceballosa. Łącznie miał sześć kontaktów z piłką. Nie miał jednak okazji, by wyraźnie zaznaczyć swoją obecność na murawie.
10. Modrić
Bez oceny. Wszedł na boisko w 83. minucie za Tchouaméniego. Miał siedem kontaktów. Kiedy pojawił się na placu gry, spotkanie było w takiej fazie, że nie zdołał już w żaden sposób się wyróżnić.
16. Endrick
Bez oceny. Wszedł na boisko w 90. minucie za Viníciusa.
21. Brahim
Bez oceny. Wszedł na boisko w 78. minucie za Mbappé. Miał tylko trzy kontakty z piłką. Niczym szczególnym się nie wyróżnił.
4. Alaba
Bez oceny. Wszedł na boisko w 90. minucie za Valverde.
Decyzje trenera
Względem pierwszego spotkania w Manchesterze Carlo Ancelotti dokonał tylko jednej zmiany w wyjściowej jedenastce – Eduardo Camavingę zastąpił Antonio Rüdiger. I była to słuszna decyzja, bo Niemiec dobrze współpracował z Raúlem Asencio na środku obrony, a przesunięty na swoją nominalną pozycję Aurélien Tchouaméni także rozegrał znakomite zawody. Włoch przestrzegał drużynę przed nadmiernym rozluźnieniem po zwycięstwie w pierwszym meczu i udało mu się trafić do swoich zawodników. Królewscy szybko bowiem strzelili dwa gole, grali bardzo dojrzale i nie pozwalali Manchesterowi City praktycznie na nic. W końcówce zespół wyraźnie zwolnił, Obywatele w końcu doszli do głosu i zdobyli honorową bramkę, ale trudno o to czepiać, ponieważ patrząc całościowo, plan przygotowany na to starcie był skuteczny i sprawdził się w stu procentach. A to zawsze zasługuje na uznanie. Nawet jeśli przeciwnik nie zawiesił poprzeczki tak wysoko, jak można było się tego spodziewać.
István Kovács nie miał zbyt wiele pracy. Obyło się bez kontrowersyjnych sytuacji, które musiałby wyjaśniać przy pomocy VAR-u. Pokazał łącznie trzy żółte kartki – dwie dla zawodników Manchesteru City i jedną dla gracza Realu. Wszystkie trzy były w pełni zasłużone. Napomnienie dla Jude’a Bellinghama wyjątkowo zmartwiło jednak wszystkich madridistas, ponieważ uniemożliwia mu ono udział w pierwszym meczu 1/8 finału. Anglik jednak zapracował na karę indywidualną za faul na środku boiska i on sam doskonale o tym wiedział. Rumun zatem spisał się poprawnie i nie można mieć do jego pracy żadnych zastrzeżeń.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze