Advertisement
Menu
/ YouTube.com

Guardiola: W poprzednim sezonie, gdy odpadliśmy, grając świetnie, bolało to bardziej niż dziś

Pep Guardiola wziął udział w konferencji prasowej po porażce z Realem Madryt. Poniżej przedstawiamy pełny zapis tego spotkania szkoleniowca Manchesteru City z dziennikarzami.

Foto: Guardiola: W poprzednim sezonie, gdy odpadliśmy, grając świetnie, bolało to bardziej niż dziś
Pep Guardiola. (fot. Getty Images)

Pep, na początek – czy możesz powiedzieć coś więcej o kontuzji Haalanda? I jaki był plan na ten mecz? Jakie było wasze założenie bez możliwości skorzystania z Erlinga?
Planem było przedłużenie gry. Erling wczoraj próbował trenować – podczas ostatniej akcji przeciwko Newcastle w końcówce meczu wyglądał dobrze, a obrazy, które mamy, nie wykazują niczego poważnego. Ale odczuwał dyskomfort przy chodzeniu, zwłaszcza przy schodach. Wczoraj i dziś rano rozmawialiśmy i powiedział: „Nie jestem gotowy, nie czuję się dobrze”. No i to się zdarza. Próbowaliśmy realizować plan, którym było utrzymanie korzystnego wyniku z Manchesteru tak długo, jak to możliwe. Oczywiście straciliśmy bramkę bardzo wcześnie, doszła do tego kontuzja Johna, a to trochę obrazuje, co dzieje się w tym sezonie. Nie potrafiliśmy dobrze bronić tego ruchu, na który zareagował Mbappé – jego startu z miejsca i ataku przestrzeni. Nie zareagowaliśmy odpowiednio i przez to było trudniej. Ale najlepszy zespół wygrał, zasłużyli na to. Zawsze dobrze radziliśmy sobie w fazach grupowych Ligi Mistrzów, dochodziliśmy do finałów, wygrywaliśmy i przegrywaliśmy, ale byliśmy w półfinałach i ćwierćfinałach, grając naprawdę dobrze. W tym sezonie we wszystkich rozgrywkach nie byliśmy na naszym poziomie. Mam poczucie, że w poprzednich czterech konfrontacjach to my byliśmy lepsi w trzech, ale tym razem to oni byli lepsi. To jest wyznacznik poziomu tej rywalizacji – to fizyczna drużyna, mam wrażenie, że co sezon, gdy przeciwko nim graliśmy, byliśmy lepsi. Ale w tym sezonie to oni byli lepsi, bo potrafią nie tylko biegać, jak robili to zawsze, mając szybkich napastników, ale również utrzymywać się przy piłce przez dłuższy czas, stosować wysoki pressing i bronić bardzo solidarnie. Zasłużyli na to zwycięstwo. To lekcja i musimy ją zaakceptować.

Pep, chciałbym zapytać o twoje emocje po odpadnięciu z Ligi Mistrzów. Wspomniałeś już o tym trochę, ale jak podsumowałbyś cały ten sezon w tych rozgrywkach? Gdzie twoim zdaniem coś poszło nie tak?
Czuję się w porządku. Akceptuję rzeczywistość – byli lepsi. W futbolu możesz konkurować na różne sposoby. W poprzednim sezonie, gdy odpadliśmy, grając świetnie, bolało to bardziej niż dziś. Zawsze wymagam od moich drużyn rywalizacji, ale futbol nie jest przewidywalny. To jedyny sport, w którym nie zawsze wygrywa drużyna, która na to zasługuje. Czasem tak się dzieje, a czasem nie. Tym razem trzeba to zaakceptować i przeanalizować, w czym byliśmy dobrzy, a co nie funkcjonowało. Przeciwko Newcastle, drużynie niezwykle fizycznej, byliśmy w stanie ich kontrolować i to jest coś, czego oczekuję – nie pozwalać przeciwnikowi na bieganie, dążyć do długich posiadania piłki i szukać momentów, w których możemy ich ukarać. Może w tym meczu nie wszystko poszło po naszej myśli, ale to futbol.  W ostatnich 5, 10, 15 minutach meczu nie byliśmy wystarczająco skupieni. Mieliśmy więcej posiadania piłki, ale nie stwarzaliśmy zagrożenia. Oni bronili bardzo głęboko, doskonale ustawiali blok i wygrywali pojedynki. Są fantastyczni zarówno z piłką, jak i bez niej. Kiedy tak się dzieje, trzeba to po prostu zaakceptować.

Biorąc pod uwagę styl porażki i to, jak dobrze spisał się Real Madryt – czy twoim zdaniem ten zespół Manchesteru City wymaga przebudowy, czy raczej ci sami zawodnicy mogą się rozwijać i stawać coraz lepsi?
Mamy czas, żeby się nad tym zastanowić. Łatwo mówić o tym teraz, ale to nie jest najważniejsze. To był mecz, w którym walczyliśmy. Wynik 2:3 w pierwszym spotkaniu u siebie był trudny do przełknięcia i przyjechać tutaj z takim wynikiem nie było łatwo. Ale nawet przy korzystnym rezultacie wiem, jak dobrzy są rywale i do czego są zdolni. Z czasem drużyna, klub i wszyscy zaakceptujemy rzeczywistość. Teraz mamy przed sobą 30–40 spotkań i naszym celem jest powrót do Ligi Mistrzów w kolejnym sezonie. Nic nie jest wieczne. To, co zrobiliśmy do tej pory, było niesamowite, ale musimy krok po kroku starać się stawać coraz lepsi.

Czy teraz celem numer jeden jest zapewnienie sobie miejsca w Lidze Mistrzów?
Absolutnie. Nie możemy już wygrać Premier League, ale wciąż gramy w Lidze Mistrzów. Zostało 30 meczów i musimy być w pierwszej czwórce, może piątce – zobaczymy, jakie będą zasady kwalifikacji. Musimy walczyć o powrót tutaj.

Pep, już wielokrotnie musiałeś podnosić drużynę po trudnych momentach. Jak zamierzasz to zrobić tym razem, zwłaszcza że przed wami w weekend wielki mecz z liderem Premier League?
Liga Mistrzów to piękne rozgrywki, ale w tym sezonie nie byliśmy wystarczająco dobrzy – nie tylko dzisiaj, ale przez cały turniej. Mieliśmy problemy i nie udało mi się znaleźć odpowiedniej stabilności, by regularnie utrzymywać nasz poziom w tych rozgrywkach. W Premier League też mieliśmy momenty, kiedy nie byliśmy sobą. Dziś planowaliśmy dobrze się bronić, spodziewałem się, że Real Madryt od początku będzie bardziej agresywny. W pierwszej akcji rzeczywiście byli na nas, ale chcieliśmy przedłużyć mecz, sprawić, by trwał jak najdłużej, i czekać na swoje szanse. Ale kiedy tracisz gola po pięciu minutach, a potem drugiego tak szybko, trudno się podnieść.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!