„Tym razem przyszła pora na czerwoną kartkę”
Jude Bellingham został wyrzucony z boiska przez Munuerę Montero w 39. minucie spotkania po tym, jak arbiter poczuł się urażony słowami pomocnika.

Dani Carvajal. (fot. Getty Images)
Bellingham postawił zespół w niezręcznej sytuacji. Po jednym z fauli odgwizdanych na korzyść rywala, który w efekcie i tak zakończył się dla Realu wznowieniem gry od bramki, Anglik i Luka Modrić rozpoczęli dyskusję z sędzią. Nagle arbiter zbliżył się jednak do Jude'a i pokazał mu czerwony kartonik. Było to spowodowane niewątpliwie tym, że wcześniej usłyszał on coś, co mu się nie spodobało. Co konkretnie? „Bellingham zwrócił się do mnie, znajdując się w niewielkiej odległości, w następujących słowach: F**k you”, widnieje w pomeczowym protokole. Tak czy inaczej, Bellignham był wyraźnie zaskoczony reakcją Munuery Montero i nie krył swojego niedowierzania, podsumowuje całe zamieszanie MARCA.
Królewscy prowadzili wówczas po golu Mbappé, a sam mecz raczej był dość szarpany w przebiegu. Kylian miewał lepsze i gorsze momenty w starciach z defensorami gospodarzy. Podobnie sprawa miała się zresztą z Viniciusem. Wcześniej żółtą kartkę za protesty obejrzał również Ancelotti, którego zdaniem Juan Cruz zagrał piłkę ręką w polu karnym. Bellingham został odesłany do szatni przed czasem po raz drugi od momentu transferu do Realu Madryt. Wcześniej w podobnych okolicznościach ujrzał czerwoną kartkę na Estadio Mestalla już po ostatnim gwizdku sędziego. Doszło do tego w pamiętnej sytuacji, gdy sędzia zakończył mecz na ułamek sekundy przed tym, jak Jude trafił do siatki. Jeszcze za czasów występów dla Borussii Bellingham raz został ukarany czerwienią za dwie żółte karki w sezonie 2020/21.
Munuera Montero po całym zajściu prowadził jeszcze ożywioną dyskusję z Modriciem, który domagał się uargumentowania decyzji. Niezgoda Królewskich była widoczna zwłaszcza w momencie schodzenia na przerwę do szatni. Bardzo wymowny komentarz na portalach społecznościowych zamieścił Dani Carvajal. „Tym razem przyszła pora na czerwoną kartkę”, cytuje wpis prawego obrońcy MARCA.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze