Advertisement
Menu
/ marca.com

Dwa lata sprawy Negreiry… i wciąż bez procesu

Były wiceprezes Komitetu Technicznego Arbitrów José María Enríquez Negreira przez 17 lat otrzymywał od Barcelony ponad 7,5 miliona euro za raporty, których – jak wynika z ustaleń Gwardii Cywilnej – nigdy nie odnaleziono. Śledztwo powinno zakończyć się 1 marca, jednak przejście na emeryturę sędziego Joaquína Aguirre, który określił całą sprawę jako „systemową korupcję” (choć jak dotąd nie przedstawiono na to jednoznacznych dowodów), może spowodować kolejne opóźnienia w postępowaniu. MARCA przypomina, co wydarzyło się na przestrzeni dwóch lat. Przedstawiamy pełne tłumaczenie tekstu Miguela Sanza.

Foto: Dwa lata sprawy Negreiry… i wciąż bez procesu
Fot. MARCA

Dziś mijają dwa lata od ujawnienia jednego z największych skandali w historii hiszpańskiego futbolu – płatności dokonywanych przez Barcelonę w latach 2001–2018 na łączną kwotę ponad 7,5 miliona euro (mogącą sięgnąć nawet 8,3 miliona). Środki te, przekazywane przez czterech kolejnych prezesów klubu, trafiały do ówczesnego wiceprezesa Komitetu Technicznego Arbitrów (CTA), organu zarządzającego sędziami, José Maríi Enríqueza Negreiry. Pieniądze były przelewane za pośrednictwem różnych spółek, w których figurował również jego syn, Javier Enríquez – również objęty postępowaniem.

Obecnie śledztwo w tzw. sprawie Negreiry nadal trwa i w sierpniu ubiegłego roku zostało przedłużone po raz drugi przez sędziego Joaquína Aguirre'a z Sądu Śledczego nr 1 w Barcelonie. Stało się to po analizie raportu Gwardii Cywilnej, opartego na licznych przesłuchaniach byłych działaczy i pracowników klubu. W dokumencie podsumowano, że płatności miały dotyczyć „konsultacji sędziowskich, których nie odnaleziono…”. Podkreślono również, że Negreira odgrywał w CTA istotną rolę, m.in. odpowiadając za informowanie arbitrów o awansach i spadkach oraz za weryfikację ocen w klasyfikacjach. Ponadto ustalono, że żona byłego działacza arbitrów w latach 1992–2023 otrzymała na swoje konto 3 miliony euro, z czego była w stanie uzasadnić jedynie 140 tysięcy. Ana Paula Rufas jest obecnie objęta dochodzeniem w związku z podejrzeniem prania pieniędzy.

We wrześniu, uzasadniając konieczność przedłużenia śledztwa, sędzia Aguirre stwierdził, że doszło do „systemowej korupcji” w arbitrażu, mającej na celu faworyzowanie Barcelony. Według jego ustaleń Enríquez Negreira przydzielał „przychylnych” sędziów do kluczowych meczów krajowych i międzynarodowych, co pozwalało im znacząco zwiększać swoje dochody. Sędzia określił ten proceder jako „nowatorską formę” kupowania arbitrów, różniącą się od „tradycyjnej metody przekupywania sędziów na pojedyncze spotkania”.

„Z czysto logicznego punktu widzenia trudno sobie wyobrazić, że FC Barcelona przez 17 lat płaciłaby wiceprezesowi Negreirze około 7 milionów euro, gdyby nie odnosiła z tego korzyści” – stwierdził sędzia, podnosząc w listopadowym aneksie Gwardii Cywilnej łączną kwotę wypłat do 8,5 miliona euro.

„Te płatności stanowią istotny problem związany z brakiem przejrzystości finansowej – nie da się jednoznacznie określić, jaki był ich rzeczywisty cel, co rodzi pytania o legalność transakcji” – podsumowano w raporcie. Sędzia Aguirre, który 15 stycznia przeszedł na emeryturę w wieku 66 lat, przekazał sprawę tymczasowo sędzi Alejandrze Gil. Stanowisko pozostaje jednak nieobsadzone, dopóki nie zostanie wyznaczony nowy sędzia, który zakończy dochodzenie i otworzy drogę do procesu. Takiego rozwiązania domaga się coraz więcej osób, w tym byli sędziowie piłkarscy, tacy jak Mateu Lahoz i Estrada Fernández.

Jak dotąd nie znaleziono jednak dowodów potwierdzających „systemową korupcję”. Wciąż nie wiadomo, jaki był rzeczywisty powód przekazania pieniędzy Negreirze ani gdzie ostatecznie trafiły wypłacone kwoty, które ludzie z jego otoczenia wypłacali w gotówce z banków. 21 sędziów piłkarskich przesłuchanych w ramach śledztwa stwierdziło, że płatności Barcelony dla byłego wiceprezesa CTA nie miały wpływu na przebieg rozgrywek.

Przestępstwo sportowe ulega przedawnieniu po trzech latach, dlatego Barcelona jest obecnie objęta postępowaniem jedynie jako osoba prawna w sprawie dotyczącej korupcji w sporcie.

CHRONOLOGIA 
15 lutego 2023: Wybuch skandalu
Program Qué t'hi jugues emitowany w SER Catalunya ujawnia, że zawiadomienie Agencji Podatkowej z maja 2022 roku dotyczące nieprawidłowości w rozliczeniach VAT i podatku dochodowego (IRPF) doprowadziło do śledztwa prokuratury w Barcelonie. Dochodzenie dotyczy płatności Barcelony na rzecz firmy należącej do Enríqueza Negreiry w czasie, gdy pełnił on funkcję wiceprezesa Komitetu Technicznego Arbitrów. Początkowo ujawniono kwotę 1,4 miliona euro wypłaconą w latach 2016–2018.

Negreira w rozmowie z SER – zanim na miesiące zapadł w milczenie – zapewnił, że nigdy nie faworyzował Barcelony. Twierdził, że otrzymywane przez niego pieniądze były wynagrodzeniem za doradztwo, polegające na instruowaniu zawodników, jak powinni zachowywać się wobec arbitrów podczas meczów. Miał również udzielać wskazówek dotyczących tego, jak dostosować swoją postawę do konkretnego sędziego prowadzącego spotkanie.

„Barcelona uważała, że sędziowie jej szkodzą, a faworyzują inne drużyny. To jednak tylko moja hipoteza, nikt mi tego bezpośrednio nie powiedział” – wyjaśniał inspektorom Agencji Podatkowej. Negreira twierdził, że jego obowiązki obejmowały „oglądanie meczów osobiście lub za pośrednictwem byłych sędziów i analizowanie, dlaczego podejmowano określone decyzje”.

„Moim zadaniem było wyrażanie opinii na temat pracy arbitrów i gry zawodników. To była konsultacja techniczna. FC Barcelona chciała mieć pewność, że nie podejmowano decyzji przeciwko klubowi, że wszystko było neutralne” – zapewniał. „Spotykałem się z Rosellem i Bartomeu maksymalnie sześć razy w roku, aby mieli pewność, że w CTA nie zapadają decyzje krzywdzące Barcelonę”.

Dziennik El Mundo ujawnił, że w 2020 roku, po zakończeniu płatności od Barcelony, Negreira wysłał do klubu wiadomość, w której domagał się dalszych przelewów. Miał w niej napisać: „Mogę wam pomóc z VAR-em (…) ze mną poszłoby wam lepiej”.

Barcelona w oficjalnym komunikacie stwierdziła, że „w przeszłości zatrudniała zewnętrznego konsultanta technicznego, który dostarczał w formie wideo raporty techniczne dotyczące zawodników drużyn młodzieżowych w Hiszpanii na potrzeby sekretariatu technicznego klubu. Zakres współpracy został później rozszerzony o raporty dotyczące profesjonalnego sędziowania, aby dostarczać dodatkowe informacje sztabowi szkoleniowemu pierwszego zespołu i rezerw, co jest powszechną praktyką w klubach piłkarskich”.

Kilka klubów, w tym Sevilla i Espanyol, wyraziło sprzeciw wobec całej sprawy. Prezes La Ligi Javier Tebas podkreślił, że przestępstwo sportowe już się przedawniło, ale stanowczo ostrzegł przed konsekwencjami braku wyjaśnień. „Czy Laporta powinien podać się do dymisji? Jeśli nie wyjaśni, dlaczego płacono te pieniądze, to uważam, że tak” – stwierdził.

Marzec 2023: 7,5 miliona euro i 17 lat
Łączna kwota płatności ulega zwiększeniu. Z ustaleń prokuratury wynika, że firmy należące do Enríqueza Negreiry i jego syna, Javiera Enríqueza, otrzymały od Barcelony ponad 7,5 miliona euro w ciągu 17 lat, od 2001 do 2018 roku. Śledztwo, prowadzone w związku z możliwymi nieprawidłowościami podatkowymi tych firm, ujawnia szczegółowe zestawienie wypłat, sezon po sezonie, dokonywanych na rzecz spółek Nasdil 95, Nilsad SCP i Soccercam.

Prokuratura składa pozew przeciwko Barcelonie oraz byłym prezesom klubu, Josepowi Marii Bartomeu i Sandro Rosellowi, zarzucając im dokonywanie wielomilionowych płatności na rzecz José Maríi Enríqueza Negreiry w celu „wpływania na decyzje sędziów” w meczach, w których grała Barcelona.

Real Madryt, podobnie jak La Liga i Hiszpańska Federacja Piłkarska, decyduje się na dołączenie do sprawy jako strona postępowania w tzw. sprawie Negreiry. Florentino Pérez rezygnuje z udziału w El Clásico na Camp Nou oraz w tradycyjnym spotkaniu zarządów klubów przed meczem.

Kwiecień 2023: UEFA i czerwone pudełka Laporty
UEFA ogłasza, że uważnie śledzi sprawę i że ewentualne przestępstwo sportowe, jeśli zostanie udowodnione, nie uległo jeszcze przedawnieniu.

Joan Laporta staje przed mediami, by bronić Barcelony. Podczas konferencji pojawia się z czerwonymi pudełkami, które, jak twierdzi, zawierają 629 raportów i 43 płyty CD. Zapewnia, że Barcelona nigdy nie podjęła żadnych działań mających na celu manipulację rozgrywek w celu uzyskania korzyści sportowej.

Były trener Barcelony, Ernesto Valverde, przyznaje jednak, że nigdy nie widział tych raportów. Klub utrzymuje natomiast, że istnieją.

Tymczasem Javier Enríquez, syn Negreiry, zeznaje w śledztwie, że co tydzień towarzyszył sędziom w Barcelonie – od lotniska, przez hotel, aż po Camp Nou.

Czerwiec–lipiec 2023: UEFA daje zielone światło
Sąd formalnie stawia zarzuty Javierowi Enríquezowi, synowi Negreiry, a sprawa zostaje poszerzona również o zarzut prania pieniędzy. Wniosek Barcelony o status oskarżyciela posiłkowego w sprawie zostaje odrzucony.

Mimo śledztwa UEFA pozwala Barcelonie na udział w Lidze Mistrzów, po uzyskaniu pozytywnej opinii inspektorów ds. Etyki i Dyscypliny.

Wrzesień–październik 2023: Przeszukanie CTA i zeznania Negreiry
Sędzia Joaquín Aguirre zleca przeszukanie biur Komitetu Technicznego Arbitrów (CTA) w Las Rozas przez Gwardię Cywilną i stawia zarzut korupcji Barcelonie oraz Joanowi Laporcie. Podejrzewa, że klub płacił za „pożądane decyzje sędziowskie”, a sam Negreira powinien być traktowany jako funkcjonariusz publiczny, co oznaczałoby, że zarzuty korupcyjne nie uległy przedawnieniu, ponieważ dotyczyłyby przestępstwa korupcji ciągłej.

Jednak prokuratura odwołuje się od tej decyzji, argumentując, że ewentualne przestępstwa uległy przedawnieniu w lipcu 2020 roku oraz że Negreira nie był funkcjonariuszem publicznym.

Negreira, powołując się na objawy demencji, wnosi o przeprowadzenie badań sądowo-lekarskich. Choć wykazuje pewne problemy z pamięcią, uznaje się, że jego zdolności poznawcze pozwalają mu na składanie zeznań, dlatego zostaje wezwany do sądu.

Styczeń–luty 2024: „Wskaźnik korupcyjny”
Zeznania 21 sędziów piłkarskich przesłuchanych w sprawie Negreiry wskazują, że płatności Barcelony dla byłego wiceprezesa CTA nie wpłynęły bezpośrednio na rywalizację sportową, choć mogły mieć na celu uzyskanie przewagi sportowej.

Sędzia Víctor Areces Franco ujawnia istnienie tzw. „wskaźnika korupcyjnego” Negreiry: „Manipulowali listami, aby przesuwać sędziów, których chcieli awansować lub zdegradować”.

Sędzia Joaquín Aguirre po raz pierwszy mówi o stworzonej przez Enríqueza Negreirę „strukturze klientelistycznej”, która miała systematycznie faworyzować Barcelonę.

Marzec–kwiecień 2024: Negreira odmawia składania zeznań
19 marca José María Enríquez Negreira, powołując się na swoje prawo, odmawia składania zeznań przed sądem. Jego prawnik poinformował o tym po krótkiej, 25-minutowej wizycie w budynku sądu, po której Negreira wrócił do swojego domu.

Maj–czerwiec 2024: Brak dowodów na korupcję i pranie pieniędzy
Sąd w Barcelonie odrzuca zarzut prania pieniędzy, co skutkuje unieważnieniem decyzji sędziego Aguirre o prowadzeniu odrębnego śledztwa w sprawie płatności Barcelony dla wiceprezesa CTA i jego syna.

Jednocześnie sąd przyznaje rację Barcelonie i uchyla zarzut przekupstwa, uniewinniając również Joana Laportę od zarzutów korupcji w sporcie.

Sierpień 2024: „Negreira był ważny i wpływowy”
Raport Gwardii Cywilnej podsumowuje, że Barcelona płaciła Negreirze za „raporty widma”, a na kontach jego żony znaleziono 3 miliony euro. Byli działacze i pracownicy klubu zgodnie zeznali, że nigdy nie przeprowadzono wewnętrznych kontroli tych płatności.

Były dyrektor finansowy klubu, Pancho Schröder, wyjaśnił, że umowa z Negreirą była zawarta na długo przed powstaniem w klubie działu ds. zgodności (compliance) i że Barcelona po prostu przedłużała płatności przez kolejne lata.

Negreira pełnił istotne funkcje w Komitecie Technicznym Arbitrów (CTA), m.in.:

  • Informował sędziów o awansach i degradacjach,
  • Weryfikował oceny arbitrów,
  • Uczestniczył w okresowych zgrupowaniach,
  • Był członkiem Komisji Dyscypliny i Zasług oraz Komisji Koordynacji Międzynarodowej.

Raport wskazuje również, że Negreira wielokrotnie odwiedzał siedzibę CTA w różnych celach oraz wyprowadzał pieniądze z kasy komitetu sędziowskiego i federacji, takich jak katalońska, poprzez fikcyjne sprzedaże materiałów biurowych i nieudokumentowane konsultacje.

Podkreślono, że Negreira był osobą wpływową w środowisku sędziowskim, zarówno na szczeblu regionalnym, jak i krajowym.

Gwardia Cywilna zaznacza, że to właśnie Negreira bezpośrednio informował arbitrów o ich awansach do Primera i Segunda División. Ponadto miał bliskie relacje z prezesem CTA, który darzył go pełnym zaufaniem.

Wrzesień 2024: „Systemowa korupcja”
Sędzia prowadzący sprawę Negreiry uznaje, że istnieją przesłanki wskazujące na „systemową korupcję” w środowisku sędziowskim, mającą na celu faworyzowanie Barcelony. W postanowieniu wydanym po analizie raportu Gwardii Cywilnej wskazuje, że do kluczowych meczów krajowych i międzynarodowych przydzielano „przychylnych” sędziów, co pozwalało im znacznie zwiększać swoje dochody.

„Z czysto logicznego punktu widzenia trudno sobie wyobrazić, że FC Barcelona przez 17 lat płaciłaby wiceprezesowi Negreirze około 7 milionów euro, gdyby nie odnosiła z tego korzyści” – stwierdza sędzia, dodając, że wysokość płatności nie wynikała z jakości dostarczanych raportów, lecz z wpływowej pozycji Negreiry w CTA.

„Jeśli okaże się, że CTA ustalał wewnętrzny ranking sędziów na podstawie kryteriów niezwiązanych z ich umiejętnościami technicznymi (…), należy uznać za poszkodowane pozostałe drużyny La Ligi, ponieważ logiczne jest założenie, że FC Barcelona płaciła Negreirze i powiązanym z nim podmiotom w zamian za korzystne decyzje w środowisku sędziowskim” – dodaje sędzia.

Październik 2024: Freixa przedstawia swoją wersję
Real Madryt składa czterostronicowy dokument do Sądu Śledczego nr 1 w Barcelonie w związku z wypowiedziami Toniego Freixy, byłego członka zarządu Barcelony, w programie El Partidazo na antenie COPE. W ocenie klubu słowa Freixy sugerują, że Barcelona płaciła Negreirze w celu uzyskania korzyści sędziowskich.

Freixa stwierdził, że klub zawsze czuł się pokrzywdzony przez sędziów, co skłoniło go do popełnienia błędu, polegającego na przyjęciu oferty Negreiry:

„Ktoś sprytny sprzedał ci usługę lobbingu: «Nie martw się, ze mną… przygotuję dla ciebie raporty i będzie ci lepiej szło». A potem jeden prezes za drugim, za kolejnym, bali się z tego zrezygnować, bo myśleli, że może być jeszcze gorzej” – powiedział Freixa, sugerując, że kolejni prezesi Barcelony utrzymywali te płatności, mimo że ich wysokość czterokrotnie wzrosła.

2025: Oczekiwane zeznania
W styczniu BOE (hiszpański Dziennik Urzędowy) publikuje informację o przejściu sędziego Joaquína Aguirre'a na emeryturę. Kilka miesięcy wcześniej, na wniosek prokuratury i Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej, Aguirre zatwierdził przedłużenie śledztwa o kolejne sześć miesięcy, z nowym terminem zakończenia wyznaczonym na 1 marca.

Generalna Rada Władzy Sądowniczej nadal nie ogłosiła konkursu na jego stanowisko, a jego następca – niezależnie od politycznych nacisków – będzie musiał podjąć decyzję o dalszym losie sprawy Negreiry.

Do tej pory nie przesłuchano jeszcze Sandro Rosella i Josepa Marii Bartomeu, którzy pełnili funkcję prezesów Barcelony w okresie objętym śledztwem.

Ostateczne decyzje w sprawie mogą zależeć od ostatniego raportu Gwardii Cywilnej, który ma przesądzić, czy istnieją wystarczające dowody na popełnienie przestępstwa. Wyniki tego raportu mogą zadecydować o dalszym kierunku całego postępowania.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!