Advertisement
Menu
/ MARCA

Piqué: Faul na Mbappé? Sędzia uważa, że to nie jest czerwona kartka i kluby muszą to zaakceptować

Gerard Piqué udzielił wywiadu dziennikowi MARCA. Przedstawiamy jego najważniejsze fragmenty.

Foto: Piqué: Faul na Mbappé? Sędzia uważa, że to nie jest czerwona kartka i kluby muszą to zaakceptować
Gerard Piqué. (fot. Getty Images)

W ostatnią sobotę kibicowałeś Espanyolowi?
Nie. Prawda jest taka, że te mecze przeżywam... To trochę trudne, bo nie chcesz, żeby wygrał ktokolwiek. Na końcu jest pozytywnie, bo wynik też zawsze jest dobry, gdyż jeden z dwójki zawsze straci punkty albo nawet obie ekipy. Na końcu wygrał Espanyol, zagrał swój mecz, Real też próbował narzucić swój i jedna akcja w końcówce dała trzy punkty.

Jak oceniasz kontrowersyjną sytuację i następujący po niej list Realu?
Szczerze, nie widziałem tej akcji na żywo, bo oglądałem ten mecz fragmentami. Widziałem zdjęcie w gazetach i faktycznie wydaje się, że zatrzymany obrazek mógłby być czerwoną kartką, ale jest jak zawsze. Czyli kiedy zatrzymujesz obrazek, to czasami wydaje się czymś więcej niż w rzeczywistości. Nie widziałem tego na żywo, więc nie mogę ci odpowiedzieć. Ale cóż, to na tyle. To jest decyzja sędziego, który na końcu uważa, że to nie jest czerwona kartka i kluby muszą to zaakceptować.

Kiedy czytasz, że to największy błąd ostatnich lat, co o tym sądzisz?
Że w historii przeżyliśmy to miliony raz. Uważam, że ostatnio bardzo trafnie wypowiedział się Simeone na konferencji prasowej: przeżywamy to od 120 lat. Zasłony dymne są bardzo w stylu Realu Madryt. Czyli kiedy nie wygrywamy, to uruchamiamy całą machinę i wszystkie media do rozmawiania o czymś innym. I cóż, zawsze to przeżywaliśmy. Tutaj będą przez to teraz cierpieć sędziowie z powodu większej presji. Życzę im jak najlepiej, ale zawsze tak było.

Co wolisz: dwie potrójne korony, sekstet czy 6 Lig Mistrzów w 11 edycjach?
Ja zawsze będę preferować to, co przeżyłem, bo na końcu zawsze powtarzam, że tytuły są fajne i zostają na zawsze, ale najpiękniejsze są historie, doświadczenia i ta praca, którą wykonano, by to zdobyć. Na końcu ja przeżyłem właśnie to, wiem, ile zrobiłem i wiem, ile drużyna pracowała, by zdobyć tamte tytuły. Byłem też bardzo szczęśliwy w tamtej epoce, więc zawsze będę preferował, to będzie mniej czy więcej tytułów lub lepszych czy gorszych sezonów, to, co miałem szansę przeżyć.

Barcelona strzeliła Realowi 9 goli w 2 meczach, ale jest 4 punkty za nim w tabeli ligowej. Jak to tłumaczysz?
Coż, bo sądzę, iż Barcelona to drużyna z większym talentem. Może trochę płacić za młodość i mały brak utrzymywania stałego poziomu, by wyciągać mecze co każde 3 dni. Zaczęli świetnie, a potem mieliśmy mały dołek. Tymczasem Real to drużyna bardziej gotowa, która zawsze w starciu z Barceloną będzie cierpieć, bo jak mówię, Barcelona jest bardzo utalentowana i gdy rozgrywają dobry mecz, to cholera, są to wielkie spotkania. Real ma jednak bardziej ustabilizowany poziom i większą regularność. To bardziej dojrzali zawodnicy, którzy potrafią dobrze rywalizować.

Lopetegui i Ramos nie zdementowali publicznie tego, co o nich powiedziałeś. [o tej sprawie więcej dowiesz się w tym artykule https://www.realmadryt.pl/news/134498-pique-zaatakowal-lopeteguiego-i-ramosa-ws-katalonii]
Ja opowiedziałem, co się stało. Też nie... Nie wyszli tego zdementować, bo to nie byłaby prawda. Tyle, ja też nie mówiłem o tym, by szukać kontrowersji, co bardzo lubicie. Po prostu wytłumaczyłem, co wydarzyło się w tamtym momencie i tyle. To była też napięta sytuacja, inny czas, bo mówimy o 2017 roku, kiedy proces niepodległościowy był codziennym tematem, a teraz mamy inne czasy. I tyle. Ja bardzo cenię Julena, jako trener jest topowym szkoleniowcem, a z Sergio mamy dobrą relację i przebywaliśmy razem przez wiele lat więcej. Nie chodziło też, by tak rozpalać ten temat, ale cóż, wy łapiecie pewne sprawy i z jednych lubicie tworzyć polemikę, a z innych nie. To złapaliście.

Masz dobrą relację z prezesem La Ligi Javierem Tebasem.
Tak, z Javierem mamy dobre stosunki. To prezes, którego sposób bycia i prowadzenia La Ligi jest trochę osobliwy i są ludzie, którym podoba się to bardziej lub mniej. Prawdą jest przy tym, że on broni do śmierci tego, co myśli i jest już tam od wielu lat, a kiedy ktoś przez wiele lat jest w jednym miejscu, to dlatego, że coś robi dobrze. Relacja La Ligi z Kings League [ligą influencerów Piqué] jest bardzo dobra, co widzieliśmy po jego występie w naszym klipie i obyśmy mogli zrobić więcej rzeczy razem w przyszłości. Teraz na przykład stworzyliśmy ligę we Włoszech i tworzymy content z Serie A. Uważam, że Kings League to produkt świetnie uzupełniający tradycyjny futbol i byłoby świetnie, gdybyśmy w przyszłości mogli zrobić coś z La Ligą.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!