Atlético: Pełne wsparcie dla zespołu sędziowskiego, ich rodzin i przyjaciół
Atlético Madryt kontynuuje swoją radosną krucjatę w social mediach i dziś wystosowało ironiczny komunikat wsparcia dla sędziów.

Fot. Getty Images
Derby Madrytu w przestrzeni publicznej rozpoczęły się na długo przed sobotnim wieczorem i pierwszym gwizdkiem Soto Grado. Po oficjalnym komunikacie Realu Madryt, w którym klub mocno skrytykował system sędziowski, do boju ruszyli ludzie odpowiedzialni za sociale w Atlético Madryt.
W środę Los Rojiblancos wyśmiali skargę Królewskich, publikując na swoim profilu na platformie X zapytanie skierowane do Hiszpańskiej Akademii Królewskiej (RAE), gdzie poprosili o „rozróżnienie czasowników: naciskać, zastraszać, grozić, zmuszać, straszyć, wpływać, narzucać”, co było jawną aluzją do postawy Realu Madryt wobec arbitrów. Kilka chwil później oraz następnego dnia na koncie Atleti pojawiły się kolejny wpisy, obrazujące „podstawowe instrukcje” (co ciekawe, napisane z błędem ortograficznym) na przygotowanie do derbów, w których znalazły się takie punkty jak „użycie twojej oficjalnej telewizji, kolejny raz, by wywrzeć nacisk na sędziów” oraz „wykorzystanie swojej armii <<przyjaznych dziennikarzy>> do rozpowszechniania swoich urojeń”.
Nie inaczej było w piątkowy wieczór, kiedy to za pośrednictwem swojego konta na portalu X Los Colchoneros postanowili okazać wsparcie sędziom. „Pragniemy przekazać nasze pełne wsparcie i solidarność z zespołem sędziowskim, ich rodzinami i przyjaciółmi. To bardzo ciężkie dni dla piłkarskiej rodziny. Dużo siły!”, czytamy we wpisie.
Queremos transmitir todo nuestro apoyo y solidaridad al equipo arbitral y a sus familiares y amigos. Están siendo días muy duros para la familia del fútbol. Mucho ánimo. pic.twitter.com/xYM8VUpJG2
— Atlético de Madrid (@Atleti) February 7, 2025
W komentarzach kibice wypominają wicemistrzom Ligi Mistrzów z sezonu 2013/2014 i 2015/2016, że sami wielokrotnie oficjalnie skarżyli się na sędziowanie, jednak – wszystko na to wskazuje – nikt na Metropolitano już o tym nie pamięta.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze