Guardiola: Dzisiaj Real i Bayern są o wiele lepsi od nas, ale za dwa tygodnie…
Manchester City i Celtic to możliwi rywale Realu Madryt w play-offach Ligi Mistrzów. Przedstawiamy wypowiedzi trenera angielskiej drużyny w tej sprawie.
Pep Guardiola w meczu z Club Brugge. (fot. Getty Images)
– Za dwa tygodnie będziemy lepsi niż jesteśmy teraz, bo wrócą niektórzy piłkarze i dojdą nowi zawodnicy. Zagramy z jednym z dwóch gigantów i zobaczymy, w jakiej dyspozycji podejdziemy do tego dwumeczu.
– Przemyślenia o trafieniu na Real lub Bayern? Zasługujemy na to. Może mogliśmy zagrać lepiej, a może mieliśmy szczęście [uśmiech]. Nie wiem, czy oni są szczęśliwi, że z nami zagrają, ale jest, jak jest i nie mam absolutnie żadnych skarg. To Madryt lub Bayern, Bayern lub Madryt, zmierzymy się z nimi. Jeden to król rozgrywek, drugi to może drugi czy trzeci król rozgrywek. Do tego mają doświadczenie i rewanż odbędzie się tam... [wzrusza ramionami] Ale ja po prostu chcę i życzę sobie od początku sezonu, by mieć z powrotem drużynę. Rozumiesz, zdrowych piłkarzy. To moje jedyne życzenie. Od początku zaakceptowałem [kontuzję] Rodriego, ale nie pozostałych. Graliśmy w tych rozgrywkach z miliardem problemów przeciwko takim ekipom, jak Sporting, gdy Amorim był w najlepszej formie! Byli topem, a potem opadli. PSG... Proszę was. Juventus. Wielu ciężkich rywali. Inter... Graliśmy z wieloma świetnymi rywalami i nie mogliśmy ich pokonać, ale szczególnie ten mecz z Feyenoordem… To był ciężki, ciężki moment, bo nie było z nami dobrze w Premier League, a mieliśmy 3:0 na 15 minut przed końcem, by zbudować naszą pewność siebie i ten moment mentalnie był bardzo, bardzo ciężki. Wtedy powiedziałem sobie, że jeśli dojdziemy do ostatniego meczu z Brugge z szansami na wygraną i awans, to biorę w to ciemno, bo widziałem, że drużyna nie była wtedy gotowa do rywalizacji na największej scenie w Lidze Mistrzów. Dlatego też chcę odzyskać w tych dwóch tygodniach Aké i Diasa, a także zyskać nowe nabytki. Do tego Bobb, Doku... Niech wszyscy wrócą, żebyśmy mogli rywalizować i może... Oni są faworytami ze względu na to, co widzieliśmy w tym sezonie. Są od nas lepsi, obie ekipy, w tym momencie i na dzisiaj, ale nie wiem, co wydarzy się za dwa tygodnie.
– Czy wyobrażam sobie wygraną w Lidze Mistrzów? Obecnie nie. Ale też w roku, gdy wygraliśmy, nie myślałem, że wygramy. To było też jedyne zwycięstwo w historii klubu. Jestem pragmatyczny. Rzeczywistość jest, jaka jest. Oni mają więcej doświadczenia od nas. Real mógł mieć problemy, ale w ostatnich meczach wrócił pod względem wyników i gry. Bayern rozgrywał dotychczas niesamowity sezon z Kompanym. Jak mówię, gdybyśmy grali jutro, byłoby trudno, ale nie wiem, w jakiej sytuacji będziemy za dwa tygodnie. A gracze w szatni powiedzieli: Bayern lub Madryt, ok, przygotujemy się, będziemy zdrowi i zobaczymy, co się wydarzy.
– Pozwalamy na dużo kontr i mamy dziury w środku pola? Chciałbym kontrolować kontry, jak robiliśmy to w ostatniej dekadzie, ale teraz przez absencje i naszych pomocników... Jesteśmy starą drużyną. De Bruyne ma 34 lata, Gundo 33, Mateo to samo. Nie mamy zmienników, więc grają wiele minut. Dlatego też boję się grać na wymiany ciosów z Liverpoolem, Arsenalem, Newcastle, Aston Villą czy Brighton. Są o wiele lepsi od nas, ale dzisiaj zaakceptowałem kontry rywala, bo musieliśmy strzelić gole. Każdy sezon jest inny i problemy też są inne. Musimy to zaakceptować, chociaż ostatnio mamy dobre wyniki poza Paryżem, ale to niesamowita drużyna i pokazała to też dzisiaj. Po takim sezonie ciągle gramy w Lidze Mistrzów, a w Premier League nie walczymy z Liverpoolem i Arsenalem, ale ciągle jesteśmy na czwartym miejscu. Ok, zobaczymy, co się wydarzy za dwa tygodnie. Jak mówię, czasami patrzysz, że dzisiaj to jest niemożliwe, ale jutro... Nastawienie i odczucia się zmieniają. Jestem pewny, że spróbujemy i stworzymy problemy. Madryt czy Bayern, nie znam rywala, ale jestem pewny, że coś zrobimy, bo nasi zawodnicy też mają coś specjalnego. Więc tak, spróbujemy to zrobić.
– Jak ważne będą rejestracje nowych graczy? Ważne, bo cierpieliśmy w tym sezonie przez brak piłkarzy. Nowi zawodnicy dodadzą opcje i z nimi spróbujemy zrobić wszystko jak najlepiej.
– Czy to może być przełomowy moment w sezonie? Nie wiem. Chciałbym powiedzieć, że tak, ale w tym sezonie byliśmy bardzo niestabilni. W przeszłości byliśmy bardzo stabilni, ale teraz tak nie było, więc nie mogę tak odpowiedzieć.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze