Courtois: Wiemy, że musimy wykonać krok do przodu w wielkich meczach
Thibaut Courtois pojawił się dzisiaj na konferencji prasowej przed jutrzejszym spotkaniem z Brestem w Lidze Mistrzów. Przedstawiamy zapis tego spotkania bramkarza Realu Madryt z dziennikarzami na Stade du Roudourou w Guingamp, gdzie rywale rozgrywają swoje mecze w Lidze Mistrzów.
Thibaut Courtois na dzisiejszej konferencji prasowej. (fot. realmadrid.com)
[RMTV] Zagracie jutro z Brestem, który jest rewelacją tej Ligi Mistrzów. Jak podchodzisz do tego meczu? W jakiej dyspozycji podchodzi do niego Real Madryt?
Myślę, że podchodzimy do meczu w bardzo dobrej dyspozycji. Gramy bardzo dobrze, strzelamy dużo goli, bronimy lepiej. Jutro będziemy mieć ciężki mecz, bo to fizyczna drużyna, ma jakość, dobrze broni, wchodzi w pole karne wieloma zawodnikami i ma bardzo wysokiego napastnika, którego często szukają górnymi piłkami. Będziemy musieli być konkurencyjni i rozegrać świetny mecz, by spróbować wygrać.
[RTVE] Mierzyłeś się w przeszłości z Mbappé, a teraz to twój kolega. Czy w ostatniej formie to dla ciebie najlepszy piłkarz na świecie?
Tak, na pewno, Kylian jest jednym z najlepszych na świecie. Mamy szczęście, że posiadamy wielu takich zawodników w naszym zespole. Myślę, że Jude, Vini i nawet Rodri na poziomie z ostatnich tygodni to zawodnicy, którzy są wśród najlepszych na świecie. Z Kylianem mierzyliśmy się wiele razy, to wielki napastnik i lepiej mieć go w twoim zespole niż przeciwko tobie [uśmiech].
[CalienteTV] Mówią, że gdy masz 1% szans, to masz też 99% wiary. Mówią też, że wiara jest pewnością co do tego, co ma się wydarzyć. Jak patrzycie na sprawę awansu do 1/8 finału?
Na końcu dla nas najważniejsze jest wygranie naszego meczu i wtedy zobaczymy po zakończeniu wszystkich meczów, gdzie skończymy. Nie możemy w żaden spekulować. Jest tyle meczów, że w ciągu 90 minut możesz iść do góry i do dołu. Zobaczymy, gdzie skończymy. Oczywiście to nie jutrzejszy mecz jest tym, który trzeba było wygrać. Powinniśmy byli wygrać inne mecze, w których przegrywaliśmy i to przez nie awansowaliśmy do top8, ale jutro damy z siebie wszystko, by wskoczyć jak najwyżej i potem zobaczymy, na jaką drogę trafimy.
[Radio Nacional] Ancelotti powtarza, że nie trzeba trenować ataku, bo macie dużą siłę ognia, ale trzeba poprawić system defensywny na czele z koncentracją, zaangażowaniem i poświęceniem. Ty grasz w meczach z tyłu. Czy uświadamiasz o tym kolegów? Czy widzisz już poprawę w tym względzie?
Tak, na pewno. Myślę, że dla nas najważniejsze to dobrze zaczynać mecz od pierwszej sekundy. Las Palmas strzeliło nam gola w 1. minucie, a z Valladolidem też po minucie był rożny, który obroniłem. Myślę, że w wielu meczach kosztują nas początki pierwszej i drugiej połowy. Jeśli tak szybko tracisz gola, to bezsensownie komplikujesz sobie mecz. Myślę, że teraz bronimy lepiej i jesteśmy lepiej zorganizowani. Na końcu musimy to robić w jedenastu. To nie tylko obrona czy obrona z defensywnym pomocnikiem. Gramy w jedenastu i napastnicy też muszą dobrze pressować i pokrywać odpowiednie przestrzenie. Jeśli oni to robią, całej drużyna w defensywie będzie iść lepiej. By zajść daleko, po pierwsze liczy się dobra obrona, bo jak mówisz, w ataku jest bardzo dobrze.
[nie przedstawił się; pytanie po angielsku] Patrząc na ten sezon, jak oceniasz nowy format Ligi Mistrzów? Skąd takie problemy niektórych wielkich drużyn, jak tej waszej, Bayernu, PSG czy City? Jak oceniasz nowy format Ligi Mistrzów w tym kontekście?
Myślę, że format jest dosyć interesujący. To nowa rzecz, więc możemy dobrze to ocenić dopiero po zakończeniu sezonu. Oczywiście w tym formacie masz szansę na awans nawet jeśli przegrasz kilka meczów. Niektórzy mówią, że to faworyzuje wielkie kluby, ale ja nie wiem. Widzę, że Brest jest blisko top8 i rozgrywa wielki sezon. Gdyby byli w grupie z 4 ekipami, to może nie udałoby im się awansować. Nigdy nie wiadomo. Myślę, że to jest korzystne także dla mniejszych ekip, nie tylko wielkich. Widzimy też, że wiele wielkich drużyn ma problemy i jest niżej w tabeli. Sprawy są bardzo interesujące. To daje wiele dobrych meczów i goli. Uważam, że to jest dosyć fajne, ale będziemy mogli to ocenić dopiero na koniec.
[dziennikarz z Francji; pytanie po francusku] Co sądzisz o Breście i jego dotychczasowych wynikach? Jak przyjęliście chłodną pogodę w Guingamp?
Co do pogody, jest tu dosyć chłodno i powietrze jest bardzo świeże, ale w Hiszpanii też mamy takie miasta. Co do Brestu, ich wyniki bardzo zaskoczyły. Bardzo dobrze rywalizują, grają twardo, grają bardzo dobrze. Fizycznie prezentują się świetnie. To będzie bardzo wyjątkowe starcie. Trzeba będzie ciężko pracować od pierwszej minuty. Oni pokazali, że zasługują na swoje miejsce i trzeba będzie zagrać bardzo dobrze i uważnie od samego początku.
[dziennikarz z Francji; pytanie po francusku] Znałeś jakiegoś zawodnika Brestu? Co możesz powiedzieć o tej drużynie?
Prawda jest taka, że nie znałem oprócz bramkarza Marco Bizota, który grał w Belgii [uśmiech]. Oglądałem jednak ich poprzednie mecze, na przykład ten z Leverkusen. Pracowaliśmy też nad analizą ich meczów z trenerem. Nie ma wątpliwości, że mają swój sposób gry. Potrafią grać piłką, nie zostawiają wiele miejsca, zawsze atakują twoją tercję boiska. W domu prezentują się doskonale. To będzie bardzo intensywny mecz i musimy dobrze wykonać naszą pracę. Musimy wykorzystać nasze pełne umiejętności, by uzyskać tu dobry wynik. Szanujemy naszego przeciwnika, ale naszym celem jest zwycięstwo.
[Radio MARCA] Drużyna dobrze zareagowała po porażce w Superpucharze. Czy w szatni rozmawialiście o swoistym długu w wielkich meczach z większymi rywalami? Nie wygraliście z żadnym wielkim rywalem poza Borussią Dortmund. Rozmawiacie o tym między sobą? Czy macie zaznaczone w kalendarzu na przykład derby z Atlético 8 lutego lub potencjalne starcie z Barceloną w Lidze Mistrzów?
Nie. Myślę, że wybiegasz za daleko. W terminarzu zostaje wiele meczów. Derby są bliżej, ale my rozgrywamy kolejny mecz. Oczywiście finał Superpucharu był ciosem przez to, że przegraliśmy i do tego w taki sposób. Jednak uważam, że dobrze zareagowaliśmy i wygrywamy dalej w La Lidze. Chcemy wygrać też jutro. Potem mamy w sobotę Espanyol, trudne spotkanie. Potem jeszcze Puchar Króla i derby. Nie możemy patrzeć zbyt daleko, ale oczywiście wiemy, że musimy wykonać krok do przodu w wielkich meczach. Zrobimy to jednak, gdy trafimy, jak to mówisz, na większą drużynę. Jednak uważam, że w każdym meczu widzimy, iż to my sami musimy być wielcy i wygrywać każde spotkanie.
[AS] Po 400 dniach do gry wrócił David Alaba. Jak patrzysz na ten proces jego powrotu? Miałeś podobną kontuzję. Czy widzisz blisko jego powrót do jedenastki, który zapowiada Ancelotti?
Oceniam go bardzo dobrze. Na końcu po roku bez gry musisz nabrać rytmu. To nie dzieje się z dnia na dzień. Do tego nie może rozgrywać sparingów. Musi łapać rytm w meczach, w których wchodzi jako rezerwowy. Oceniam go jednak bardzo dobrze na treningach. Myślę, że teraz pozostaje mu złapać trochę pewności siebie, ale na końcu to proces, który jest trudny, ale wiedzą o tym tylko ci, którzy przez to przeszli, w tym wiele osób w naszym zespole. Na początku tego wszystkiego masz momenty, gdy nie widzisz wyjścia z tego tunelu i to wiele cię kosztuje. Jednak w tym przypadku ja doznałem kontuzji trochę wcześniej i powtarzałem mu, że za kilka miesięcy będzie na boisku, będzie biegać i kopać piłkę. Tak to wyglądało. Wszyscy bardzo cieszymy się z jego powrotu, na treningach radzi sobie świetnie i jestem pewny, że do końca sezonu będzie kluczowym elementem zespołu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze