Advertisement
Menu
/ marca.com

Passa pokoju

Real Madryt odpowiedział na bolesną porażkę w Superpucharze Hiszpanii trzema zwycięstwami w trzech różnych rozgrywkach. Dzięki nim Królewscy objęli pozycję lidera w La Lidze, awansowali do ćwierćfinału Copa del Rey i ustabilizowali swoją sytuację w Lidze Mistrzów.

Foto: Passa pokoju
Rodrygo, Vinícius Júnior i Kylian Mbappé. (fot. Getty Images)

Powrót na drogę zwycięstw był jedynym sposobem na to, aby zapomnieć o bolesnej klęsce w Superpucharze Hiszpanii. Po przegranym Klasyku z Barceloną podopiecznych Carlo Ancelottiego czekały trzy kolejne „finały” na przestrzeni jednego tygodnia w trzech różnych rozgrywkach. I wszystkie z nich zostały zaliczone – pucharowa goleada z końcowym dreszczykiem emocji z Celtą Vigo, wysokie ligowe zwycięstwo z Las Palmas dające pozycję lidera La Ligi i pewny triumf w Lidze Mistrzów z Salzburgiem w poszukiwaniu awansu z fazy ligowej turnieju. Passa pokoju, dzięki której Królewscy nie wypadli na zakręcie ani w Copa del Rey, ani w La Lidze, ani w Lidze Mistrzów.

A obawy po kolejnym już w tym sezonie laniu od Barçy były jak najbardziej uzasadnione. Gdy Los Blancos przegrali w październiku swój pierwszy ligowy Klasyk, to następnie ponieśli dwie porażki z rzędu w europejskich rozgrywkach – najpierw z Milanem, a następnie z Liverpoolem. Do tego doszła jeszcze przegrana z Athletikiem Bilbao na San Mamés. W sumie bardzo trudne i wyboiste półtora miesiąca, w trakcie którego Real Madryt poniósł w sumie cztery porażki w siedmiu meczach. Ta negatywna dynamika zaczęła budzić coraz większy niepokój zarówno w samym klubie, jak i w sztabie technicznym Królewskich. Drużynie trudno było wyjść z tego tunelu, do którego mimo wszystko wpadła w momencie sezonu, w którym wszystko było jeszcze do uratowania. Najlepiej świadczy o tym fakt, że Los Blancos są obecnie liderami La Ligi, awansowali do ćwierćfinału Copa del Rey i jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidywalnego, będą obecni w 1/16 finału Ligi Mistrzów.

Siła wyników
Wysoka porażka w finale Superpucharu Hiszpanii sprowokowała turbulencje w momencie, w którym Real Madryt przechodził przez dobry czas. Ponieważ poza zupełnie nieudanym Klasykiem ekipa Carletto jest w naprawdę niezłej dynamice – na przestrzeni ostatnich dwunastu meczów tylko jedna porażka i jeden remis z Rayo Vallecano. Pozostałe dziesięć triumfów przełożyło się na wspięcie się na czubek ligowej tabeli, awans w Copa del Rey, wygranie Pucharu Interkontynentalnego i wyjście z opresji w Lidze Mistrzów.

Te wyniki na przestrzeni ostatniego miesiąca zachęciły również Ancelottiego do tego, aby nieco mocniej niż zazwyczaj odpowiedzieć na krytykę, jaka spadła na niego po Superpucharze Hiszpanii. „ Taki jest futbol. Jednak wciąż jestem lekko zagubiony w tym sensie, że słyszałem w ostatnich dniach, że gramy bardzo źle w piłkę, a to, co ja teraz widzę, to Real Madryt na pozycji lidera. Będę się nadal uczyć, by zobaczyć, kto się tutaj myli”, stwierdził Włoch po goleadzie z Las Palmas. Wczorajsze zwycięstwo z Salzburgiem jeszcze bardziej wzmacnia jego przekaz – w sumie 33 mecze we wszystkich rozgrywkach, 23 zwycięstwa (70%), cztery remisy i sześć porażek.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!