Simeone: Kiedy Ancelotti i Ceballos byli w innej drużynie, myśleli inaczej
Trwa słowna wymiana trenera Atlético Madryt z przedstawicielami Królewskich. Argentyńczyk zabrał dzisiaj głos przed spotkaniem Ligi Mistrzów.
Diego Pablo Simeone. (fot. Getty Images)
Cała sprawa zaczęła się od piątkowej wypowiedzi Diego Pablo Simeone, gdy szkoleniowiec Atlético po meczu Pucharu Króla między Realem Madryt a Celtą Vigo stwierdził: „Wczorajszego meczu nie widziałem, szczerze mówiąc. Opowiedziano mi o pewnych incydentach, które miały miejsce podczas spotkania, ale takie rzeczy zdarzają się od 100 lat. Nie wiem więc, co w tym może zaskakiwać”.
Carlo Ancelotti w sobotę na swojej konferencji przed spotkaniem z Las Palmas odpowiedział: „To są rzeczy, które często mówi się na pokaz. Myślę, że cały świat futbolu wie, co reprezentuje Real Madryt i co reprezentował przez 125 lat swojej historii. Świat futbolu doskonale to wie. Rozumiem, że może to być cierń w boku, który boli”. Następnie w niedzielę po meczu Dani Ceballos dorzucił: „Myślę, że Cholo wciąż nie przebolał dwóch przegranych finałów Ligi Mistrzów z Realem Madryt. Oni mają swoje opinie, a my musimy dalej pracować. Kontynuować w tym samym kierunku, czyli wygrywać”. Simeone zapytano o te wypowiedzi z obozu Królewskich w poniedziałek na konferencji przed meczem Ligi Mistrzów:
[Chiringuito] Na pańskie słowa sprzed meczu z Leganés odpowiedzieli Dani Ceballos i Carlo Ancelotti. Ceballos powiedział, że nie poradził pan sobie z dwoma przegranymi finałami Ligi Mistrzów przeciwko Realowi Madryt, a pański kolega Ancelotti stwierdził, że to cierń, który pana boli. Czy jest pan świadomy całej tej polemiki? Chce pan doprecyzować swoje wypowiedzi? Albo ocenić ich słowa?
Nie, nigdy nie wydaję opinii na temat opinii moich kolegów. Po prostu sięgam do pamięci, a kiedy sięgasz do pamięci i idziesz do meczu z Bayernem Monachium, to słowa trenera były konsekwencją tego, co wydarzyło się na boisku i pozostaje jasne, że to nie jest na pokaz [uśmiech]. Co do Ceballosa, jest tak samo. Te same wypowiedzi, kiedy grał w Betisie. To coś normalnego. Są w zespole, w jakim są i radzą sobie świetnie. To wielka drużyna... Ale kiedy byli w innej drużynie, myśleli inaczej [śmiech].
[La Sexta] Pańskie słowa, a także odpowiedzi Ancelottiego i Ceballosa sprawiają, że rzuca się większe światło nie tylko na Real Madryt, ale także na was i sędziów. Uważa pan, że to dobre, iż tak nakręca się ten temat?
Cóż, to państwo go nakręcają. To był komentarz z jednej strony i komentarz z drugiej strony, a wy to powiększacie poprzez strony [gazet] i więcej rzeczy [śmiech].
Simeone odniósł się do wypowiedzi Ancelottiego i Ceballosa, które wyciągnięto im z przeszłości. Włoch w 2017 roku przegrał w ćwiercfinale Ligi Mistrzów z Realem Madryt, po którym powiedział: „Przy tym są decyzje, które mocno nas ukarały, szczerze. Kartka Vidala nie była kartką, a dwa gole Cristiano padły po spalonych. Więc oczywiście, że nie jesteśmy z tego zadowoleni. Na ćwierćfinał musisz wystawić sędziego, który ma większą jakość, takie mam zdanie. To też moment na dodanie wideo [do sędziowania], bo na tym etapie jest za dużo błędów. […] To była niesprawiedliwość. W historii pozostanie wyeliminowanie Bayernu przez Real Madryt, ale wszyscy widzieli, co się wydarzyło i to nie było normalne”. Sędziowanie w tamtym spotkaniu podsumowaliśmy w tym artykule.
Z kolei Daniemu Ceballosowi wyciągnięto słowa z marca 2017 roku, gdy po meczu Betisu z Realem powiedział: „Sędziowie to ludzie i popełniają błędy, jak popełniam je ja. Próbują pracować jak najlepiej, ale męczy to, że mylą się zawsze w jedną stronę”.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze