Advertisement
Menu
/ YouTube.com

Neymar: Gdy pojawił się Messi, Mbappé zrobił się trochę zazdrosny

Neymar udzielił wywiadu Romário na jego kanale na YouTubie. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi byłego piłkarza PSG.

Foto: Neymar: Gdy pojawił się Messi, Mbappé zrobił się trochę zazdrosny
Kylian Mbappé, Neymar i Leo Messi w barwach PSG. (fot. Getty Images)

– Mbappé nie jest nudziarzem. Miałem z nim drobne problemy. Mieliśmy swoje spięcia, pokłóciliśmy się, ale był dla nas kluczowy, gdy do nas dołączył. Nazywałem go Złotym Chłopcem. Zawsze z nim grałem, mówiłem, że zostanie jednym z najlepszych. Zawsze go wspierałem, rozmawiałem z nim, żartowałem, przyjeżdżał do mojego domu, jedliśmy razem kolacje… Przez kilka lat mieliśmy świetną współpracę, gle gdy pojawił się Messi, Mbappé zrobił się trochę zazdrosny. Nie chciał się mną z nikim dzielić (śmiech), i wtedy zaczęły się konflikty, zmiany w jego zachowaniu.

– Posiadanie ego jest w porządku, ale trzeba wiedzieć, że nie gra się samemu. Musisz mieć kogoś obok siebie, kto cię wspiera. Wokół Ego miało wielu, niemal wszyscy. W takich warunkach nie da się osiągnąć sukcesu. Jeśli nikt się nie angażuje i nie pomaga, nie da się niczego wygrać.

– Nie żałuję, że wybrałem Barcelonę zamiast Realu Madryt. Posłuchałem wtedy swojego serca” Oczywiście, chciałem grać z Messim! Barça to drużyna, którą kochałem. Zawsze ją oglądałem, od czasów Ronaldinho mówiłem: chcę tam grać. I w końcu się udało. To były intensywne dni. Przez 2–3 dni nawet nie trenowałem, tylko jeździłem z domu do biura, żeby to załatwić. Ludzie z Realu Madryt dzwonili do mnie z jednej strony, a ludzie z Barcelony z drugiej. Obaj prezesi rozmawiali ze mną. Nie byłem w stanie myśleć racjonalnie. Wyobrażałem sobie grę dla obu… Ale potem serce przemówiło głośniej. Ostatecznie wybrałem Barcelonę.

– Gdy trafiłem do Barcelony, miałem 21 albo 22 lata. Właśnie wygraliśmy Puchar Konfederacji przeciwko Hiszpanii. Nie czułem się wystarczająco pewny, by tam grać. Przez sześć miesięcy nie mogłem nikogo minąć dryblingiem, nic mi nie wychodziło.

– Pewnego dnia ogarnęła mnie totalna desperacja. W przerwie meczu z Athletikiem byłem bardzo zdenerwowany i zacząłem płakać. Wtedy Messi zapukał do drzwi i zapytał, dlaczego płaczę. Odpowiedziałem, że to nic takiego. On powiedział, że jest tu, żeby mi pomóc, i żebym grał tak, jak grałem w Santosie, bez presji. Dodał, że zawsze mogę na niego liczyć. Po tym zacząłem grać z większą pewnością siebie, z większą radością, i wszystko zaczęło się układać.

– Moja motywacja nie polegała na zdobywaniu indywidualnych nagród… Nie myślałem w ten sposób, szczerze mówiąc. Nie odszedłem z Barcelony, żeby zostać najlepszym na świecie. W ostatnim tygodniu w Barcelonie Messi zapytał mnie: „Dlaczego odchodzisz? Chcesz być najlepszy na świecie? Ja sprawię, że będziesz najlepszy na świecie”. Ale nie o to chodziło, to były inne, osobiste sprawy. Oczywiście PSG oferowało znacznie lepsze warunki finansowe niż Barcelona, a do tego grali tam Brazylijczycy – Thiago Silva, Marquinhos, przyszedł Dani Alves, był Lucas – wszyscy moi przyjaciele. Podjąłem ryzyko, ale nie z myślą o byciu najlepszym na świecie.

– Mój szczyt formy przypadł na czas w PSG. Grając tam w taki sposób, jak wtedy, z pewnością zdobyłbym Złotą Piłkę. Ale przytrafiły mi się kontuzje, które bardzo mi zaszkodziły. Oczywiście każdy zawodnik chce zdobyć Złotą Piłkę. Ale to nie jest coś, co zrujnowałoby moje życie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!