Starcie z liderem w Madrycie

Od szóstego stycznia koszykarze Realu Madryt musieli rozgrywać mecze co dwa dni. Dzisiaj ten maraton dobiega końca, co jednak wcale nie oznacza, że można zwolnić. Do stolicy Hiszpanii zawita aktualny lider Euroligi i jednocześnie jeden z głównych faworytów do sięgnięcia po tytuł, czyli Olympiakos. Skala trudności rośnie, a odrobienie strat z pierwszego meczu jest już zadaniem ekstremalnie trudnym, ponieważ wówczas Grecy wygrali dziesięcioma punktami. Do tej pory udało się wypracować korzystne bilanse z Albą, Bayernem Monachium, Žalgirisem oraz Maccabi Tel Awiw, ale w żadnym przypadku nie trzeba było odrabiać tak dużej straty. Teraz zadanie jest zdecydowanie najtrudniejsze.

Olympiakos pozostanie na pozycji lidera niezależnie od wyniku dzisiejszego meczu. Grecy jako jedyni mają na koncie piętnaście zwycięstw. Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, przyjeżdżają do Madrytu po jedenastu wygranych z rzędu. Kadra tego zespołu jest bardzo mocna. Sasza Wezenkow jest liderem pod względem współczynnika efektywności gry z wynikiem 24,3 i drugim najlepszym graczem pod względem liczby zdobytych punktów (20,5). Nikola Milutinov to najlepiej zbierający w ofensywie zawodnik, a Evan Fournier jest drugim najlepiej rzucającym z dystansu zawodnikiem.

Real Madryt podchodzi do meczu z Olympiakosem po bardzo wyczerpującym okresie. Grecy również mieli za sobą sporo meczów, a we wtorek pokonali Baskonię dopiero po dogrywce, ale mimo wszystko spędzili na parkiecie mniej czasu niż Królewscy. W spotkaniu z Maccabi Tel Awiw podopieczni Chusa Mateo mocno cierpieli w defensywie, jednak trener próbował oszczędzać kluczowych graczy na dzisiaj. Pokonanie Olympiakosu byłoby już wyraźnym sygnałem, że koszykarski Real Madryt wrócił tam, gdzie powinien się znajdować.

Wynik pierwszego meczu: Olympiakos 79:69 Real Madryt

Mecz rozpocznie się dzisiaj o 20:45. Transmisję na żywo będzie można zobaczyć na Polsacie Sport Premium 1.