Advertisement Advertisement
Menu
/ as.com

Todocampista z krwi i kości

Jude Bellingham w półfinale Superpucharu Hiszpanii ponownie odegrał kluczową rolę. Otworzył wynik, strzelając już 9. gola w tym sezonie, był drugi pod względem odbiorów, był również najczęściej faulowanym zawodnikiem przez ekipę Mallorki. W ostatnich dwóch miesiącach Anglik jest nie do zatrzymania.

Foto: Todocampista z krwi i kości
Jude Bellingham. (fot. Getty Images)

Jeśli nie jest wszędzie, to tak to właśnie wygląda. Jude Bellingham rozwija w sobie dar futbolowej wszechobecności, zauważa AS. Jest liderem, ponieważ sprawdza się w każdej części boiska. Gol w półfinale Superpucharu Hiszpanii przeciwko Mallorce to kolejna już w tym sezonie decydująca bramka Anglika, ogólnie już 9. w jego dorobku w bieżącej kampanii, ale nie miałaby ona takiego wpływu na grę (i szatnię), gdyby Jude nie był również topowym zawodnikiem w innych, mniej efektownych, ale kluczowych aspektach. Dla przykładu – w starciu z Balearczykami tylko Eduardo Camavinga odebrał więcej piłek niż on.

Wielofunkcyjność Bellinghama rośnie z każdym dniem, a 2025 rok zaczął w fenomenalnym stylu. Zwycięski gol na Estadio Mestalla w 95. minucie i bramka rozbijająca defensywny mur Mallorki w Dżuddzie to zwieńczenie spektakularnej przemiany madryckiej „piątki”. Od serii 12 pierwszych spotkań bez gola w tym sezonie w barwach Realu do 9 trafień w kolejnych 12 występach. Jego ofensywna siła budzi postrach u rywali (w rywalizacji z Mallorcą był najczęściej faulowanym graczem – 4), ale nie powstrzymuje go to przed wyróżnianiem się również w tych aspektach, w których teoretycznie piłkarz o jego profilu nie powinien błyszczeć.

AS wskazuje, że Jude jest zawodnikiem Królewskich z największą liczbą wygranych pojedynków defensywnych w tym sezonie (85), wyprzedzając nawet takiego specjalistę w tej dziedzinie jak Antonio Rüdiger. Ma najwięcej przechwytów w ostatniej tercji boiska (18). Legitymuje się także jako gracz z największą liczbą skutecznych odbiorów, mając ich aż o 14 więcej niż znajdujący się w tym zestawieniu za jego plecami Camavinga. Nie boi się pobrudzić sobie koszulki.

Jego stachanowski wysiłek wciąż robi ogromne wrażenie w szatni Realu Madryt. Po pojedynku z Valencią Carlo Ancelotti był nim oczarowany („Jego ostatnie 30 minut to coś, co tylko on potrafi… Niesamowity wysiłek”). Z kolei w Arabii Saudyjskiej z podziwu nie mógł wyjść kapitan drużyny, Lucas Vázquez: „Od dwóch miesięcy jest na brutalnym poziomie, bardzo pomaga zespołowi. I to nie tylko golami, ale również w defensywie i grze kombinacyjnej. To brutalny zawodnik”. Nie są to odczucia jednostkowe, bo w ciągu tych dwóch miesięcy, o których wspomniał Hiszpan, żaden pomocnik z pięciu najsilniejszych lig Europy nie zdobył więcej bramek niż on, podkreśla AS. Chodzi rzecz jasna o wspomniane 9 goli.

Zakończył z dolegliwościami
Zaangażowanie 21-latka w grę drużyny prowadzi go do przekraczania własnych fizycznych granic, za każdym razem, gdy jest to możliwe, a nawet częściej. Ostatnie dziesięć minut potyczki z Mallorcą rozgrywał z urazem kostki i dyskomfortem w tylnej części prawego uda. Mimo to nadal bronił w dwóch sytuacjach, walcząc o piłkę, jakby był w pełni zdrowy. Czysty gen konkurencyjności.

Te drobne kłopoty, jak zasugerował Carletto po ostatnim gwizdku („To tylko lekkie dolegliwości w przywodzicielu, jak u Valverde”), nie powinny przeszkodzić mu w tym, by w niedzielnym El Clásico, które zadecyduje o triumfie w Superpucharze, ponownie wcielić się w rolę generała madryckiej armii. Wszystko wskazuje na zupełnie inny scenariusz względem październikowego 0:4 na Santiago Bernabéu, kiedy to Ancelotti skazał Anglika na ciągłe wspieranie Lucasa Vázqueza w neutralizowaniu Raphinhi. Odrodzony i multidyscyplinarny Bellingham celuje teraz w Barcelonę, podsumowuje AS.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!