Teraz albo nigdy
Copa del Rey to jego ostatnia nadzieja na przekonanie do siebie Ancelottiego. We wszystkich meczach tego sezonu dostał zaledwie 160 minut.
Endrick na ławce ze smutną miną. (fot. Getty Images)
AS stwierdza, że dla Endricka pierwszy mecz tego sezonu w Copa del Rey nie będzie tylko zwykłym spotkaniem, w którym może liczyć na potencjalne miejsce w wyjściowym składzie. To coś więcej. To niemal walka o przetrwanie. Jego pierwszy sezon w białej koszulce przebiega negatywnie pod względem indywidualnym, bo Brazylijczyk jest głębokim rezerwowym, który we wszystkich rozgrywkach dostał zaledwie 160 minut. Ostatnie jedenaście otrzymał w meczu w Vallecas, w którym popełnił kilka błędów w defensywie, co rozgniewało Carletto.
A przecież zaczęło się tak dobrze. Były brawurowe gole przeciwko Realowi Valladolid i Stuttgartowi, ale ostatni raz napastnik trafił do siatki we wrześniu. Ancelotti od pięciu meczów nie dał Brazylijczykowi ani minuty, a wczoraj zbył pytanie o to, czy 18-latek rozpocznie mecz na El Llano del Beal, odpowiadając prostym „być może”. Jeśli Endrick nie wyjdzie w podstawowym składzie z Deportivą Minerą, jego sytuacja może być dla klubu już sprawą wagi ciężkiej.
Puchar Króla jest praktycznie jedyną areną dla młodego napastnika na odwrócenie swojej obecnej sytuacji. A Deportiva Minera z czwartej ligi jawi się jako teoretycznie „łatwy” przeciwnik, z którym Endrick po prostu musu się odrodzić. Teraz albo nigdy. Jeśli nie pokaże się z dobrej strony w tej rundzie, a Real awansuje, to kolejną może oglądać już z perspektywy ławki rezerwowych
AS informuje, że jak na razie planem Realu i samego napastnika nie jest szukanie półrocznego wypożyczenia w styczniowym okienku transferowym. A tym bardziej, gdy w kadrze brakuje kilku zawodników, choć akurat w ataku jest ich najwięcej. Teraz nadchodzi okres co najmniej dwóch meczów bez Viniciusa z powodu jego czerwonej kartki na. To okazja do wypełnienia ogromnej luki, szansa dla Brahima, Gülera, a nawet Endricka. 18-latek więcej szans może już nie dostać.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze