Karny problem
Jude Bellingham podszedł do rzutu karnego w meczu z Valencią i ostatecznie go nie wykorzystał. Była to trzecia przestrzelona jedenastka w wykonaniu Królewskich w obecnym sezonie.
Jude Bellingham podczas wykonywania rzutu karnego w meczu z Valencią. (fot. Getty Images)
Dramat marnowanych rzutów karnych w dalszym ciągu prześladuje Realu Madryt. Po dwóch przestrzelonych jedenastkach w wykonaniu Kyliana Mbappé w przegranych meczach z Liverpoolem i Athletikiem Bilbao tym razem rzutu karnego w meczu z Valencią nie wykorzystał Jude Bellingham. Anglik wziął na siebie odpowiedzialność po tym, jak faulowany w polu karnym był Mbappé i ostatecznie posłał piłkę w słupek bramki strzeżonej przez Stołe Dimitriewskiego. Tym samym piłkarze Królewskich zmarnowali już trzy jedenastki w obecnym sezonie.
Los chciał, że wszystkie z tych rzutów karnych przychodziły w takich samych okolicznościach – Los Blancos przegrywali wówczas 0:1 i stawali przed szansą na wyrównanie wyniku meczu. Właśnie w takiej sytuacji zarówno Mbappé na Anfield i na San Mamés, jak i Bellingham na Mestalli nie potrafili pomóc swojemu zespołowi w próbie podjęcia remontady.
Rotacyjni wykonawcy
Jude już wcześniej dawał symptomy, że wraz z Viníciusem i Kylianem będzie brał udział w rotacjach dotyczących wykonawcy rzutów karnych. I chociaż w meczu z Valencią na boisku obecni byli teoretycznie główni wykonawcy w postaci Viniego i Mbappé, to właśnie angielski pomocnik postanowił podejść do jedenastki. W obecnym sezonie Bellingham wykorzystał już jeden rzut karny w meczu z Getafe i gotowy był podejść do kolejnego w starciu ze Stuttgartem, ale wówczas VAR go ostatecznie anulował.
Fakty są takie, że sezon 2024/25 nie stoi pod znakiem wysokiej skuteczności Królewskich z rzutów karnych. I to mimo to, że Carlo Ancelotti ma w swoim zespole teoretycznie specjalistów w tej dziedzinie. Od początku rozgrywek piłkarze Realu Madryt podchodzili w sumie do jedenastu jedenastek i zdobyli z nich osiem bramek.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze