Mourinho: Żałuję powiedzenia „nie” Florentino
José Mourinho udzielił wywiadu Corriere dello Sport. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi byłego trenera Realu Madryt i obecnie szkoleniowca Fenerbahçe z tej rozmowy.
José Mourinho. (fot. Getty Images)
– Zaakceptowałem pracę w Fenerbahçe, bo kocham futbol i kocham moją pracę. Nie chcę czekać i czekać na perfekcyjną szansę i perfekcyjne miejsce, a tym bardziej robić rocznej przerwy. Wiem, że to podoba się wielu osobom, a przynajmniej tak mi mówiły. Powiedziałem „tak” klubowi, który bardzo mnie chciał i pokazał to od pierwszego dnia.
– W czym leży wielkość trenera? W karierze, a nie momencie. W wynikach, a nie filozofii. W człowieczeństwie, a nie egocentryzmie. W odwadze, a nie samoobronie. W uczciwości, a nie relacjach. W harmonii z nową generacją kolegów. W spokojnym śnie w nocy, bo wie, że zawsze był niezależny intelektualnie.
– Kryzys Guardioli i City sprawia, że bardziej doceniamy aspekt mentalny? Tylko Pep może z pełną wiedzą opowiadać o faktach w tej sprawie. Reszta to banały i powierzchowność.
– VAR i zatrzymywany zegar w futbolu? Jestem ostatnim, który może o tym mówić. Zostawmy to piłkarskim fenomenom. Ja jestem tylko trenerem i chcę być tylko trenerem. [Kto to piłkarski fenomen?] Dobrzy trenerzy, którzy nie wiedzą, jak wygrywać, eksperci z mediów społecznościowych i ludzie, którzy mają władzę decyzyjną, ale o piłce wiedzą tyle, co ja o fizyce atomowej. Futbol to królestwo powierzchowności i frazesów, każdy może dostać swoją łatkę. Kiedy ludzie rozmawiają o mnie, myślą o tym, co działo się 15, 12 czy 10 lat temu. Porównują do większości wielkich trenerów, którzy zazwyczaj prowadzą najlepsze drużyny i mają największe szanse na dojście do finałów. Ja w ostatnich latach doszedłem do trzech finałów: jednego z United i dwóch z Romą. Patrzę na to z lekkim rozbawieniem, ale też dumą, bo rozumiesz, że osiągnąłeś coś wyjątkowego z klubem bez wielkiej historii w Europie.
– Największy żal? Jeśli mówimy o meczach, jest ich wiele, bo kiedy przegrywasz, to zawsze myślisz, że mogłeś zrobić coś inaczej, a ja przegrałem sporo meczów. Jeśli chodzi o wybory zawodowe, żałuję powiedzenia „nie” Florentino. Powiedział mi: „Mou, nie odchodź teraz, wykonałeś najcięższą część i teraz przyjdzie najlepsza część...”. Wiedziałem, że tak będzie, ale chciałem wrócić do Chelsea po trzech latach wielkich bitew w Hiszpanii... Żałuję także czasu po [finale Ligi Europy w 2023 roku z Romą w] Budapeszcie. Nie bałaganu z [sędzią] Taylorem, ale tego, że wtedy od razu nie odszedłem. Powinienem był odejść, nie zrobiłem tego i to był błąd.
– Wygrana Atalanty nad Bayerem? Doskonała wygrana i nagroda za kompetentny i poważny projekt. To wiele lat dobrej pracy z tym samym trenerem i stylem gry. Byłem smutny z powodu Xabiego, kibicowałem Bayerowi, ale Atalanta w pełni na to zasłużyła. Dobry sędzia, dobry VAR, godni europejskiego finału.
– Praca w reprezentacji? Tak. Chcę zagrać na EURO lub mundialu, zjednoczyć kraj wokół kadry w sposób, w jaki wiele razy udawało mi się to w klubach z ich fanami. Chcę zrobić to dla futbolu i tego, co reprezentuje ten sport. To będzie niesamowite.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze