Advertisement Advertisement
Menu
/ relevo.com

Ancelotti znalazł sposób na odbicie się od dna

Carlo Ancelotti nie powie tego głośno, ale w bieżącym sezonie przeżywał jedne z najbardziej nerwowych chwil w roli trenera Realu Madryt. Po kapitalnym poprzednim sezonie zespół przez bardzo długi czas miał problem z dostrojeniem się w bieżącej kampanii.

Foto: Ancelotti znalazł sposób na odbicie się od dna
Carlo Ancelotti wraz z synem. (fot. Getty Images)

Dna drużyna sięgnęła w potyczce z Milanem. Porażka u siebie 1:3 kilka dni po klęsce w Klasyku dopełniła mizernego obrazu Królewskich. Sytuacja wydawała się nie do uratowania. Carletto po raz kolejny udowodnił jednak, że zna się na zarządzaniu zespołem i ma olbrzymią wiedzę piłkarską. Włoch zdołał dzięki temu znaleźć wyjście z opłakanego położenia. Po półtora miesiąca Królewscy wyglądają zupełnie inaczej. Dziś są już nad Barceloną, choć mają od Katalończyków jeden rozegrany mecz mniej, a do Atlético tracą zaledwie jeden punkt. 

– Myślę, że samokrytyka polegała na tym, że wyjaśniliśmy sobie, czego nam brakowało, czyli trochę nastawienia, zaangażowania zespołowego i trochę więcej biegania. Wróciliśmy do robienia dobrych rzeczy, które musimy robić. Myślę, że po porażce z Milanem te dwa miesiące były... Nie mówię trudne, ale bardzo wymagające dla zespołu. Mieliśmy bardzo ciężkie mecze, ale krok po kroku drużyna i Mbappé wracali do robienia dobrych rzeczy. Dobrze kończymy rok. Muszę podkreślić, że to dobry koniec i mamy swoje nadzieje na 2025 rok – cytuje słowa trenera z konferencji po meczu z Sevillą Relevo

Po przegranej z Milanem w szatni odbyła się poważna rozmowa, która przyniosła efekty. Real w kolejnej potyczce zwyciężył 4:0 z Osasuną. Warto jednak zauważyć, że to nie Ancelotti mówił najwięcej, lecz sami zawodnicy. Oni sami doskonale zdawali sobie sprawę, że nie można dalej iść w tym kierunku. Byli świadomi, że nie spełniają wymagań, jakie stawia przed nimi gra w takim klubie, jak Real Madryt. Wiedzieli, że muszą dawać z siebie o wiele więcej. 

Wyjaśnienie sobie we własnym gronie pewnych kwestii nie było jednak jedynym przepisem na wyjście z kryzysu. Od listopada aż do teraz Królewscy traktowali każde kolejne spotkanie niczym finał. W pewnym momencie sprawy zaszły tak daleko, że postanowiono nawet postawić w stan gotowości Santiago Solariego. Choć klub z jednej strony starał się uspokajać Carlo, to jednak z drugiej przygotowywał się na scenariusz, w którym atmosfera wokół Włocha stałaby się już nie do zniesienia, zapewnia Relevo

Ancelotti nie dał się złamać presji i medialnemu szumowi. Nie przytłoczyły go braki kadrowe i opór w sprawie transferów, ani nawet porażki z Liverpoolem i Athletikiem. Na każdy problem znajdował rozwiązanie. Dość wspomnieć choćby o odkurzeniu Ceballosa, który dźwignął ciężar gry w środku pola. W obliczu kontuzji Tchouaméniego postawił też na Asencio. 

Najważniejszym krokiem było jednak przekonanie największych gwiazd, by postawiły kolejny krok naprzód. Po krytycznej klęsce z Milanem wreszcie mogliśmy podziwiać najlepszych Bellinghama, Viniciusa, Mbappé i Rodrygo. Nie wszystkich jednocześnie i nie od razu. Każdy z nich powoli zaczął jednak dobijać do poziomu, który na boisku robi różnicę. Wyżej wymienione grono od meczu z Osasuną zdobyło łącznie 21 goli i zanotowało 10 asyst. 

Drużyna zaczęła biegać więcej i przede wszystkim lepiej. Koniec końców udało się to, co było głównym założeniem Ancelottiego: dotrwać żywymi do świąt. Po tygodniowej przerwie drużyna ma wrócić w pełni sił na pełen wyzwań 2025 rok. Od 3 stycznia Królewscy zaczynają kolejny maraton spotkań rozgrywanych co trzy dni. Nie będzie czasu na oddech. Choć sytuacja wydaje się na ten moment opanowana, to jednak trzeba mieć na uwadze, że wszystko może zmienić w okamgnieniu, puentuje Relevo

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!