Bellingham: Jestem bardzo spokojny w sprawie tego, co osiągniemy w tym sezonie
Jude Bellingham pojawił się dzisiaj na konferencji prasowej przed jutrzejszym spotkaniem o Puchar Interkontynentalny z Pachucą. Przedstawiamy zapis tego spotkania piłkarza Realu Madryt z dziennikarzami na Lusail Stadium.
Jude Bellingham na dzisiejszej konferencji prasowej. (fot. RealMadridTV)
[RMTV] Wygrałeś już z Realem 4 tytuły, wszystkie w tym 2024 roku. Jutro rozegrasz kolejny finał w tej koszulce. Co jest najważniejsze w tego typu meczach?
Jestem naprawdę szczęśliwy, że będę rywalizował w kolejnym finale. To dla nas naprawdę ważny mecz, by dodać kolejne trofeum i dalej powiększać wielkość klubu na poziomie światowym. Jestem naprawdę wdzięczny, że tu jestem i że mogę być tego częścią. Mamy nadzieję, że będziemy mogli wygrać.
[ElDesmaque] Przed Liverpoolem opowiadałeś, że to praktycznie finał. Dzisiaj znajdujesz się tutaj przed faktycznym finałem. Zazwyczaj przed tymi wielkimi meczami do mediów wychodzi kapitan lub lider zespołu. Uważasz, że jesteś dzisiaj liderem Realu Madryt?
Myślę, że w każdym momencie mamy szatnię pełną liderów. Dzisiaj do konferencji wybrano mnie, ale nie szukałbym w tym zbyt wielkiego znaczenia. W tej szatni w tym momencie jest mnóstwo piłkarzy, którzy mają zdolność do kapitanowania drużynie. Moim zdaniem w naszej ekipie najważniejsze jest to, że wszyscy mamy do siebie szacunek, co oznacza, że możemy rozdawać taką odpowiedzialność, bo całkowicie sobie ufamy. Dzisiaj to ja jestem tutaj i znam swoje umiejętności liderowania jako gracz i człowiek, ale szczerze, gdy się rozglądam, to widzę to w całej ekipie.
[COPE] Zacząłeś sezon bez goli, ale teraz masz chyba z 6-7 goli w ostatnich 7-8 meczach. Czy masz założoną jakąś liczbę na sezon? I co sądzisz o tym, że wielu już was skreśliło po słabym początku sezonu, a dzisiaj aspirujecie ciągle do walki o wszystkie tytuły?
Co do pierwszej części, w ostatnich meczach wchodziłem trochę częściej do tych stref, gdzie mogę atakować bramkę i strzelać gole. Myślę, że gdy atakuję pole karne i wchodzę w nie z piłką czy bez niej na szybkości, jest to moja dobra umiejętność. Oczywiście chcę robić to dalej, bo to może pomagać drużynie w wygrywaniu meczów. Co do zespołu, to nie był najlepszy start sezonu, to prawda. Ciągle moim zdaniem mamy mecze, gdzie nie prezentujemy poziomu, jaki powinniśmy prezentować. Uważam, że gdy wygramy kilka meczów z rzędu i kolejny remisujemy lub przegrywamy, to odczuwamy to jak krok do tyłu po kilku krokach do przodu. To trochę zabija progres zespołu, ale jest też ta perspektywa, że to bardzo długi sezon, jesteśmy nową drużyną, która ciągle się dociera i mieliśmy wiele kontuzji. Jako piłkarz z tej szatni jestem bardzo spokojny w sprawie tego, co osiągniemy w tym sezonie. Jestem pewny, że to będzie dobry sezon i całkowicie wierzę, że możemy grać lepszy futbol. To zależy od nas, by to pokazywać i trzeba zacząć od jutra.
[Chiringuito] Masz 21 lat, ale wydajesz się dużo dojrzalszy. Jak radzisz sobie z presją gry co 3 dni i krytyką w Realu Madryt? Jak radzisz sobie z presją i stresem?
Dla mnie presja to przywilej. Możliwość gry dla jednego z największych klubów to największy przywilej w moim życiu. Niespodziewanie się presji, jaka temu towarzyszy, byłoby głupie, więc po prostu staram się być na to przygotowany. Sam jestem fanem futbolu i rozumiem, jak to wygląda, gdy drużyna, którą lubisz, nie gra dobrze czy nie osiąga dobrych wyników. Wtedy pojawia się krytyka. Jako piłkarz uczysz się bycia wtedy profesjonalistą i akceptowania tego, gdy jest to odpowiednie. Jako drużyna zazwyczaj wiemy, jak wygląda nasza postawa, czy jest dobra, czy jest zła. To zostaje w środku, ale trzeba też spodziewać się hałasu z zewnątrz. Dopóki jesteśmy uczciwi wobec samych siebie co do naszej gry, to jest najważniejsze. Co do mojej roli w zespole, myślę, że ważne jest to, bym dalej grał w ten sam sposób i dokładał swoje, pomagając w wygrywaniu przez nas meczów.
[FIFAtv] Te rozgrywki są bardzo ważne dla Realu Madryt. Dla angielskich klubów z Premier League historycznie nie były to jednak tak ważne rozgrywki. Skąd ta różnica? Czy ty poczułeś tę różnicę?
Nigdy nie grałem dla klubu z Premier League. Grałem dla Birmingham City, więc nie za bardzo mogę odpowiedzieć na twoje pytanie w sposób, w jakim chciałbym to zrobić. Wiem, że może to być inna mentalność, bo gdy Real wchodzi do rozgrywek, robi to, aby je wygrać. Jak mówię, nie mogę wypowiadać się za kluby Premier League, które grały tu wcześniej, ale my podchodzimy do tego meczu bardzo poważnie i chcemy wyjechać stąd z następnym tytułem.
[nie przedstawił się] Czasami w meczu dotykasz swojego braku. Co z twoim barkiem? Wszystko jest w porządku?
Wszystko w porządku. Ciągle gram z ochraniaczem, który czasami jest niewygodny, ale ogólne odczucia w moim barku są bardzo dobre, dziękuję.
Drugie pytanie. Kiedy świętujesz, to jaka to jest cieszynka: rozpostarte ramiona czy uścisk?
Cokolwiek tylko zechcesz [śmiech]. Jeśli widzisz w tym uścisk, to naprawdę się cieszę. To jeden z tych momentów, które wykonywałem całe życie od dziecka i to wyrażenie moich uczuć po golu. Jeśli chcesz, może to być uścisk. Cieszę się, że mogę rozdawać te uściski.
[GloboTV] Dzisiaj rozdawane są nagrody FIFA The Best. Nasze źródło mówi, że wygra Vinícius. Ty jesteś jednym z nominowanych. Co sądzisz o tym, że wygra Vini?
Nie wiem, czy to oficjalne, ale jeśli wygrał, to w pełni zasłużenie. To przyjemność grać z takim zawodnikiem. Oczywiście ogromnie pomógł drużynie w zdobyciu tych tytułów i zapewne w poprzednim sezonie radził sobie lepiej niż ktokolwiek inny. Dla mnie to całkowicie zasłużona nagroda i jeśli wygra, będę szczęśliwy z jego powodu.
[nie przedstawił się] Wracasz do Kataru po 2 latach od mundialu. Jaką radę dałbyś tamtemu Jude'owi sprzed 2 lat?
Pff… Uff... Dosyć głębokie pytanie. Po prostu dalej bądź sobą. Raczej nie zmieniłbym niczego w swoich decyzjach czy coś takiego. Oczywiście są mecze, których przebieg chciałbym zmienić, w tym ten ostatni tutaj [śmiech]. Jednak pod względem decyzji i sposobu bycia czy gry, to nie mam od tamtego momentu za wielu wyrzutów. Staram się za bardzo nie patrzeć za siebie i wolę skupiać się na przyszłości... To głębokie pytanie, ale jestem zadowolony z tego, jak to się potoczyło i raczej powiedziałbym po prostu: idź dalej.
[dziennikarz z Kataru] Mówisz o kontuzjach i widzimy, że musieliście radzić sobie z wieloma urazami. Jaki jest powód tych problemów? Zmęczenie? Obciążenia? Sposób treningu?
Myślę, że treningi są zawsze dopasowane do tego, ile meczów w tygodniu rozegramy. Myślę, że sztab dobrze pracuje nad tym, by dać każdemu to, czego potrzebuje w tygodniu treningowym: czy to jest odpoczynek, czy więcej pracy na boisku. Z mojego punktu widzenia klub naprawdę dobrze tym zarządza. Terminarz to oczywiście wielki punkt debat i mecze pewnie pod względem fizycznym zaczynają na siebie nachodzić. Wszyscy uwielbiają grać, wszyscy chcą reprezentować ten klub co kilka dni, ale to też odbija się na twoim ciele i w końcu wpływa na twoją postawę indywidualną i zespołową. Szczególnie kiedy mierzysz się z rzadziej grającymi drużynami, to czasami jest trudno rozpocząć mecz na tej samej szybkości co rywale. Jeśli jednak chcemy wygrywać tytuły, to musimy to robić. Jesteśmy przygotowani do rozgrywania wielu meczów i poświęcania swojego ciała. Fajnie byłoby mieć dłuższy urlop latem [śmiech], ale tak, jeśli trzeba grać co 3 dni, musimy to robić.
[beIN Sports] Co wiesz o Pachuce i meksykańskiej piłce? Czy Carlo Ancelotti już przekazał wam jakieś wytyczne?
Tak, mieliśmy właśnie spotkanie w tej sprawie, ale gdybym zdradził za wiele, to pewnie by się zezłościł [śmiech]. Rozmawialiśmy o tym, jak grają i co robią. Wyglądają bardzo dobrze technicznie, grają bardzo czysto i intensywnie. Oczywiście jutro będą też bardzo zmotywowani. Czekam na to wielkie spotkanie. Zasługują na ten mecz tak samo jak my, więc traktujemy ich z pełnym szacunkiem i pokorą. Wyjdziemy zagrać nasz najlepszy mecz, by spróbować wygrać.
[dziennikarz z Kataru] Kochamy tu Real Madryt. Jesteśmy dumni z bycia kibicami Realu Madryt i posiadania takiego piłkarza. W tym sezonie grałeś na wielu pozycjach i strefach boiska. Nie jesteśmy pewni, jaka jest ostatecznie twoja ulubiona pozycja. Moje pytanie brzmi: Jude, jaka jest twoja ulubiona pozycja?
[śmiech] Moja ulubiona pozycja to każda, na której w jedenastce wystawia mnie Carlo Ancelotti. Myślę, że to najlepsza odpowiedź z mojej strony.
[dziennikarz z Kataru] Masz wielu kibiców w Katarze i krajach arabskich. Ile znaczy dla ciebie możliwość rozegrania tutaj meczu przy tych wszystkich fanach? Czy obiecujesz, że zdobędziesz dla nich kolejny tytuł?
Nie mogę tego obiecać. Mogę jedynie obiecać, że damy z siebie absolutnie wszystko, by spróbować wygrać ten mecz. To będzie trudne spotkanie z nieznanym dla nas rywalem i także przeciwnikiem, z którym więcej w tym roku nie zagramy. To wielkie wyzwanie. Co do gry przed innymi fanami, to wielka przyjemność, że możemy reprezentować ten herb na całym świecie w najlepszy sposób, w jaki to możliwe. Bardzo czekamy na nowych fanów i oby cieszyli się naszą grą. Real to niesamowicie globalny klub i wierzę, że fani na całym świecie cieszą się z każdej wygranej w jakichkolwiek rozgrywkach. Obyśmy jutro mogli podarować im powód do radości.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze