„Takie gesty jak ten Viníciusa są niewłaściwe, bo w rzeczywistości obraża on kibiców Rayo”

W szatni Realu Madryt wszyscy byli zgodni: bardziej niepokoił ich mecz w Vallecas niż starcie z Atalantą. I mieli rację. W Lidze Mistrzów poradzili sobie z trudnościami, choć nie bez problemów, ale z Rayo nie udało im się wyjść z tarczą – musieli zadowolić się wymuszonym remisem, stwierdza Relevo.

Drużynę Carlo Ancelottiego martwiła wroga atmosfera w Vallecas, z którą musieli się zmierzyć. Najbardziej odczuł presję ze strony miejscowych kibiców Vinícius Júnior, mimo że Brazylijczyk pojawił się na boisku dopiero w końcówce drugiej połowy. Za każdym razem, gdy dotykał piłki, rozlegały się gwizdy i obelgi, zauważa Relevo.

Vinícius, balón de playa („Vinícius, piłka plażowa”), śpiewali kibice na stadionie Rayo. Vini od początku wszedł w mecz bardzo nerwowo – szybko otrzymał żółtą kartkę za gwałtowne protesty wobec sędziego, domagając się ukarania rywala.

W końcówce spotkania stworzył dwie dogodne okazje bramkowe, ale nie zdołał zapewnić Królewskim zwycięstwa. Los Blancos opuścili Vallecas z poczuciem rozczarowania, nie mogąc objąć prowadzenia w tabeli. Tuż po zejściu z boiska Vinícius raz jeszcze starł się z kibicami Rayo, wykonując gest sugerujący ich spadek do drugiej ligi.

Reakcja trybun była natychmiastowa – znowu wybuchły gniewem. W niedzielę głos w tej sprawie zabrał również klub z Vallecas. „Takie gesty jak ten Viníciusa są niewłaściwe, bo w rzeczywistości obraża on kibiców Rayo, mówiąc im: «Wracajcie do drugiej ligi». Dla nas gra w Primera División to kwestia przetrwania na wszystkich płaszczyznach. To bardzo bolesny gest” – skomentował Raúl Martín Presa w rozmowie z Cadena COPE.

Prezes Rayo Vallecano odniósł się także do obraźliwych zachowań kibiców względem Viníciusa. „Trzeba to przeanalizować, bo większość zachowywała się bardzo przyzwoicie, ale jeśli ktoś, sprowokowany, powiedział coś niestosownego albo rzucił czymś, co miał pod ręką, to potem nakłada się karę na Rayo. A jaka jest w tym nasza wina?”.

Na koniec podzielił się swoją opinią na temat postawy Viníciusa: „Piłkarze powinni być profesjonalni i unikać takich zachowań wobec publiczności. To moja skromna opinia, bo to może prowadzić do poważniejszych konsekwencji. Trzeba okazywać szacunek, bo życzenie komuś sportowego niepowodzenia nie jest właściwe. Zawodnicy powinni zachowywać się z godnością”.