Advertisement
Menu

Real odpowiedział, ale nie wytrzymał

W meczu 17. kolejki La Ligi Real Madryt zremisował z Rayo Vallecano 3:3. Bramki dla Królewskich zdobyli Fede Valverde, Jude Bellingham i Rodrygo Goes.

Foto: Real odpowiedział, ale nie wytrzymał
Luka Modrić i Isi Palazón. (fot. Getty Images)

Carlo Ancelotti spełnił prośby wielu kibiców i nie wystawił w pierwszym składzie Viníciusa, który potrzebuje jeszcze trochę czasu na powrót do optymalnej dyspozycji. W pierwszym składzie pojawili się za to Brahim czy Arda, ale przez długi czas trudno było w ogóle ich na poważnie wziąć pod uwagę w kontekście gry ofensywnej.

Jak nie zaczynać meczu? Real pokazał to idealnie. Środek pola zaspał, Fran dał się ograć jak dziecko, w polu karnym Rayo ograło Los Blancos, a pasywność Courtois tylko skumulowała liczbę pytań, na której nie ma odpowiedzi. Nawet po straceniu gola drużyna Ancelottiego grała tak jak w Lille. Nie wyszła na boisko. Rayo wchodziło na wyżyny swoich umiejętności, a zawodnicy Realu wyglądali jak dzieci we mgle. Strata gola na 0:2 nie była nawet zaskoczeniem. Królewscy rzeczywiście niby dochodzili do głosu, ale nic z tego nie wynikało. Drugi cios od gospodarzy nie bolał tak jak wszystko to, co widzieliśmy.

Po drugim golu wydawało się, że Real już będzie myślami gdzie indziej (tak, jakby wcześniej był myślami przy tym meczu), ale znów można było przecierać oczy ze zdumienia. Nie tylko przez kapitalne uderzenie Fede Valverde, ale przede wszystkim przez to, że Królewscy się nie poddali. Już po pierwszym golu łatwo było uwierzyć w to, że na tym nie koniec strzelania w pierwszej połowie. Tak jak drugi gol dla Rayo nie był żadnym zaskoczeniem, to samo można by powiedzieć o golu Bellinghama. Real po prostu zrobił swoje w odpowiednim momencie.

Po wyjściu piłkarzy z szatni teoretycznie wszystko zaczynało się od nowa. Jedni i drudzy mieli 45 minut na to, by powtórzyć swoje najlepsze momenty z pierwszej połowy, których – z pewnością według bezstronnych widzów – w pierwszej części nie brakowało. Gracze Rayo nie mieli jednak tyle siły, by nieustannie naciskać na Real, a Real nie miał tyle jakości w rozegraniu, by obrońcy gospodarzy poczuli, że są w tarapatach.

W piłce nożnej czasem chodzi o łut szczęścia, a fart uśmiechnął się do Realu. Rodrygo uderzył zza pola karnego, piłka odbiła się po drodze od rywala i wylądowała w siatce. 3:2 na trudnym terenie, wynik odwrócony po 0:2… wiele wskazywało na to, że Real nie może już tego wypuścić. Ale wypuścił już 8 minut później. Do końca meczu Królewscy dominowali, ale nic z tego nie wynikało.

Osobny akapit dla arbitrów, dla których kopanie rywala w swoim polu karnym to za mało. I ponownie można – bo wypada – napisać, że Real Madryt nie stracił punktów przez sędziego, ale przy tylu kamerach i nieskończonym czasie na weryfikację trudno zrozumieć wytyczne, z których korzystają arbitrzy.

Rayo Vallecano – Real Madryt 3:3 (2:2)
1:0 Unai López 4' (asysta: De Frutos)
2:0 Mumin 36'  (asysta: Isi)
2:1 Valverde 39' (asysta: Arda Güler)
2:2 Bellingham 45' (asysta: Rodrygo)
2:3 Rodrygo 56' (asysta: Arda Güler)
3:3 Isi 64' (asysta: Lejeune)

RayoBatalla; Rațiu, Mumin, Lejeune, Chavarría; Unai López (66' Pedro Díaz), Ciss (60' Valentín), De Frutos (66' Balliu), Embarba (54' Álvaro García); Nteka (60' Camello), Isi
Real Madryt: Courtois; Lucas (79' Ceballos), Tchouaméni, Rüdiger, Fran García; Valverde, Modrić (72' Camavinga), Arda Güler (79' Endrick), Bellingham; Rodrygo, Brahim (63' Vinícius)

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!