Fran gra więcej, ale to Mendy pozostaje pierwszym wyborem
Fran García zanotował zauważalny skok w hierarchii. Hiszpan cieszy się zaufaniem trenera i coraz częściej widujemy go na boisku od pierwszej minuty.
Ferland Mendy. (fot. Getty Images)
Na konferencji prasowej po spotkaniu z Getafe Carlo Ancelottiego spytano o to, czy Fran w przyszłości może liczyć na jeszcze więcej okazji do gry. – W ostatnich meczach występował częściej i pokazał dużą jakość, podobała mi się jego gra. Mamy też innego lewego obrońcę, z którym w składzie wygraliśmy dwie Ligi Mistrzów. W niektórych spotkaniach Fran może nam bardziej pomóc, ponieważ jest ofensywnie usposobiony. Mendy to jednak cały czas fantastyczny boczny defensor – cytuje odpowiedź trenera Relevo.
Choć pytanie tyczyło się Frana, Ancelotti sam wyciągnął w odpowiedzi nazwisko Mendy'ego. Biorąc pod uwagę modus operandi Włocha w przeszłości, jego odpowiedź była dość wymowna. Podobny zabieg stosował on bowiem również w przypadku innych swoich najbardziej chronionych ulubieńców, by wspomnieć o Modriciu. Carletto zdaje sobie sprawę, że Ferland nie przechodzi przez najlepsze chwile, co nie zmienia faktu, że cały czas bardzo sobie go ceni i uważa za fundamentalne ogniwo swojego planu.
Francuz nie wystąpił z Getafe, a wcześniej z Liverpoolem spisał się bardzo słabo, do tego stopnia, że w drugiej połowie został zmieniony. W bieżącym sezonie Mendy zebrał 1112 minut, ale w ostatnich trzech ligowych potyczkach nie pojawił się na murawie ani na sekundę. Po klęsce z Barceloną ani razu nie ujrzeliśmy go na krajowym podwórku. Miejsce w pierwszym składzie przejął bowiem tymczasowo (?) Fran.
García ma dobre poręczenie w postaci statystyk. Z nim na boisku zespół w ciągu 596 minut strzelił w La Lidze 21 goli i stracił zaledwie trzy. Z Ferlandem Królewscy zdobyli natomiast dziewięć bramek i tyle samo wpuścili. Mało tego, Real nie przegrał żadnego spotkania, w którym Fran zagrał od pierwszego gwizdka. Ancelotti mimo wszystko wciąż ma jasny plan na lewą obronę. W jego hierarchii na tej pozycji liderem pozostaje Mendy. Dość wspomnieć, że w arcyważnym starciu z Liverpoolem to 29-latek otrzymał szansę od początku. Bardzo prawdopodobne, że także z Athletikiem trener postanowi podobnie, przewiduje Relevo.
Carlo buduje swoją hierarchię nie tylko na podstawie aktualnej formy zawodnika, lecz bierze pod uwagę także inne czynniki. Teraz pora wesprzeć Mendy'ego, by krok po kroku mógł on wrócić na swój najlepszy poziom. Ancelotti chce osiągnąć ten cel jak najszybciej. Gdy pyta się innych piłkarzy Realu o Ferlanda, odpowiadają z uśmiechem, że jest dokładnie taki, jakim się wydaje. Mało mówi i dużo się śmieje. Zawsze jest w dobrym humorze. Nawet jeśli sportowo przechodzi przez nieco gorszy moment.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze