Kolejne starcie przyjaciół
Przyjaźń między Carlo Ancelottim i José Bordalasem ma dość długą historię. Obaj trenerzy nigdy nie szczędzili sobie miłych słów. Trener Getafe w przerwie od trenowania bywał gościem w Valdebebas, gdzie z bliska przyglądał się metodom pracy Carletto i jego sztabu.
Carlo Ancelotti i José Bordalás w serdecznym uścisku. (fot. Getty Images)
Na przedmeczowej konferencji szkoleniowiec gości został spytany o Ancelottiego w kontekście trudnej sytuacji Realu Madryt. Bordalás skorzystał z okazji, by wypowiedzieć się na temat Włocha wyłącznie w superlatywach. – Real ma się dobrze, Carlo także. Moja relacja z nim jest szczególna, żywię wobec Ancelottiego olbrzymi podziw z racji na jego dokonania. Darzę go olbrzymią sympatią. Carlo wygrał wszystko. Real w przekonującym stylu pokonał Leganés. Nie sądzę, by nasz rywal przechodził przez złe chwile – cytuje słowa trenera Getafe MARCA.
Choć Bordalás nie miał zamiaru w żaden sposób podawać w wątpliwość kompetencji Ancelottiego, dziennikarze bezskutecznie starali się drążyć temat kryzysu w ekipie Królewskich. Spojrzenie 60-latka w tej kwestii jest jednak jasne. – Nie muszę go bronić, nie ma ku temu powodów. Widzicie efekty jego pracy i jego CV. Nikt nie może go osądzać, czy w niego wątpić. Wymagania w Realu Madryt są ogromne, ale trzeba mieć na uwadze, ile udało mu się dokonać w poprzednim sezonie pomimo tylu kontuzji ważnych zawodników. Jego zespół cały czas jest żywy we wszystkich rozgrywkach – dodał.
Pełne kurtuazji i szacunku słowa szkoleniowca gości dotarły rzecz jasna do samego Carlo, który w sobotę postanowił nie pozostawać dłużnym i również w niezwykle ciepły sposób powiedział kilka słów o swoim koledze po fachu. – José jest bardzo dobrym kolegą. To dobry człowiek i wielki trener. Podziwiam go jako osobę i szkoleniowca. Wiem, że czeka nas wymagające spotkanie, jak zawsze przeciwko jego drużynom – brzmiały słowa Włocha.
Dziś obaj przyjaciele staną jednak naprzeciwko siebie i będą zmuszeni na chwilę zostawić na boku uprzejmości. Same dzieje bezpośredniej rywalizacji Ancelottiego z Bordalasem nie są zbyt długie. Po raz pierwszy panowie zmierzyli się ze sobą we wrześniu 2021 roku. Bilans gra jednoznacznie na korzyść trenera Królewskich. Na pięć potyczek Real wygrał we wszystkich. Bordalás konfrontował się z Carlo dwukrotnie jako trener Valencii i trzy razy w roli szkoleniowca Getafe.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze