Advertisement
Menu
/ elpais.com

Jak nie jeden skazany, to drugi

Dotychczasowy prezes Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej zależy od ostatniego orzeczenia sądu, ale jego szanse na start w grudniowych wyborach są minimalne. El País przedstawia kandydatów do przejęcia tronu, którzy też pozostawiają wiele do życzenia.

Foto: Jak nie jeden skazany, to drugi
Pedro Rocha, dotychczasowy prezes Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej. (fot. RFEF)

Podobnie jak w Polsce, media w Hiszpanii szefów regionalnych związków określają mianem „baronów” i to ich głosy decydują w dużym stopniu o wyborze prezesa Federacji. Pedro Rocha, dotychczasowy sternik związku, który przejął kontrolę po dymisji Luisa Rubialesa, pozostaje zawieszony przez Trybunał Administracyjny ds. Sportu i jego kolejne odwołania są odrzucane. Jako że proces wyborczy rozpoczyna się już w poniedziałek od wybrania Walnego Zgromadzenia, a kandydatury można zgłaszać do kolejnego poniedziałku, pojawiają się nowi kandydaci do tronu.

Najmocniej wybrzmiewa nazwisko Rafaela Louzána, który kieruje związkiem w Galicji. Problem Hiszapana? Ma 7-letni zakaz pełnienia funkcji publicznych za oszustwo finansowe z 2011 roku przy przebudowie stadionu jako szef Rady Prowincji Pontevedry. Obecnie walczy z odwołaniem tego zakazu w Sądzie Najwyższym, bo oczyścił swoje imię w drugiej instancji, ale sąd stwierdził, że utrzyma zakaz pełnienia przez niego funkcji publicznych za jego działania w całej sprawie. Dlatego też do czasu rozwiązania postępowania może pełnić funkcję prezesa związku w Galicji czy startować do wyborów w krajowym związku.

Louzán w ostatnim czasie wziął na siebie prowadzenie komunikacji między Federacją i La Ligą. W środowisku niektórzy oburzają się, że ktoś po takich oskarżeniach miałby zostać nowym liderem hiszpańskiego futbolu, ale większość baronów go popiera.

Do wyścigu chce stanąć także José Manuel Monje Carrillo, prezes związku z Murcji. On z kolei był oskarżony w sprawie korupcji w Federacji za rządów prezesa Villara, ale ostatecznie sąd oddalił oskarżenie. Jak wskazywał jednak sędzia w swoim postanowieniu, Carrillo był częścią „systemu klienckiego”, który stworzył i rozwijał w hiszpańskiej piłce Villar.

Chęci startu zgłosił Joan Soteras kierujący związkiem katalońskim, ale schłodzono jego zapał, wskazując, że powinien najpierw rozwiązać temat oskarżenia go o sfałszowanie głosowania w wyborach w swojej federacji.

W kolejce ustawia się też Pablo Lozano ze związku w Andaluzji. Tu nie ma informacji o problemach z prawem, ale innym baronom nie spodobało się, że kolega działał mocno za kulisami, gdy wcześniejszy prezes Rocha zaczął mieć problemy z prawem i pojawiła się opcja, że trzeba będzie znaleźć nowego prezesa.

Na razie baronowie czekają na ostateczne skreślenie z wyścigu Rochy, który cieszy się lojalnością kolegów. Dotychczasowy prezes ma minimalne szanse, a wszystko ma rozstrzygnąć się do środy 27 listopada. Jeśli otrzyma tymczasowe zawieszenie swojej kary, zostanie prezesem Federacji i resztą będzie martwić się potem. Jeśli Rocha wypadnie z wyścigu, rozpocznie się rozgrywka między baronami. Chociaż oni sami wskazują, że mają tylko 19 ze 140 głosów na Walnym Zgromadzeniu, to kontrolują system wyborczy i gwarantują różnym podmiotom ze swoich regionów wiele korzyści za zagłosowanie zgodnie z ich wolą. El País podkreśla, że szanse na wybór kandydata spoza układu jest minimalny, chociaż wolę startu w wyborach zgłosił już między innymi madrycki biznesmen Juanma Morales. Wybranie takiej opcji byłoby możliwe tylko w przypadku wojny między baronami, ale większość z nich chce utrzymać dotychczasowy układ i władzę.

Na 140 członków Walnego Zgromadzenia składają się: 1 prezes Federacji; 19 prezesów związków regionalnych; 11 klubów Primery; 9 klubów Segundy; 30 klubów amatorskich; 13 piłkarzy profesjonalnych; 18 piłkarzy amatorskich; 4 sędziów z Primery i Segundy; 7 sędziów z rozgrywek amatorskich; 6 trenerów z Primery i Segundy; 10 trenerów z rozgrywek amatorskich; 12 przedstawicieli futsalu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!