Relevo: Real pod wrażeniem Frana Gonzáleza
Klub darzy 19-latka całkowitym zaufaniem i uważa go za zawodnika z akademii z największymi szansami na zadomowienie się w pierwszej drużynie.
Fran González. (fot. Getty Images)
Fran González kontynuuje swój rozwój w Realu Madryt. Zaufanie do niego jest całkowite, do tego stopnia, że powierzono mu rolę pierwszego bramkarza Castilli w jego debiutanckim sezonie na poziomie seniorskim i liczy się na niego na treningach pierwszej drużyny. W klubie nie szczędzą mu pochwał i zdobywają się nawet na odwagę, by zaryzykować stwierdzenie, że jest on wychowankiem z największymi szansami na zadomowienie się w pierwszym zespole, a nawet zajęcie miejsca w bramce w przyszłości, biorąc pod uwagę jego warunki fizyczne i zdolność do pracy, wskazuje Jorge C. Picón z portalu Relevo.
Dziennikarz podkreśla, iż nie jest to zwyczajna sytuacja, że w Valdebebas tak bardzo się kogoś wychwala, mając na względzie krótką listę zawodników z La Fábriki, którym udało się przebić do pierwszej drużyny, nie mówiąc już o roli graczy wyjściowej jedenastki. Ostatnim z nich był Fran García, choć musiał on najpierw odejść na wypożyczenie do Rayo Vallecano, by wywalczyć sobie miejsce w zespole. Poza Franem tylko Lucas Vázquez i Dani Carvajal z obecnej kadry Królewskich przeszli przez kategorie młodzieżowe klubu. Nawet pozycja drugiego golkipera, która niegdyś przeważnie należała do canteranos, nie jest w tym momencie obsadzona przez kogoś z akademii.
Występy mierzącego dwa metry wzrostu Gonzáleza w barwach Castilli nie rozczarowują. Mimo tego, że ekipa Raúla Gonzáleza ma problemy z osiąganiem korzystnych wyników, on wykonuje swoje obowiązki bez zarzutu, o czym najlepiej świadczy fakt, że w 9 meczach wpuścił zaledwie 10 goli. Skuteczne interwencje i przede wszystkim bezpieczeństwo, jakie gwarantuje między słupkami, przekonały wszystkich w klubie. Popełnił kilka błędów, ale są one naturalne w procesie rozwoju 19-letniego zawodnika, który aspiruje do gry w elicie.
To wszystko przekonało Luisa Llopisa, głównego zwolennika talentu byłego piłkarza Cultural Leonesa. Trener bramkarzy pierwszego zespołu codziennie pracuje ze swoim pupilem, w którym zakochał się, gdy zobaczył kilka jego spotkań w 2022 roku. W lipcu tego samego roku Fran wylądował w Valdebebas. Dołączenie do treningów z Thibaut Courtois i Andrijem Łuninem nie zajęło mu dużo czasu, a od zeszłego roku Hiszpan nie przegapił żadnej z sesji ani powołań do pierwszej drużyny, gdy tylko pozwalają mu na to jego obowiązki w ekipie rezerw.
Jego najnowszym krokiem naprzód był awans na szczeblu reprezentacyjnym. Po występach w kadrze do lat 19 otrzymał powołanie od Santiego Denii, za sprawą którego po raz pierwszy w karierze udał się na zgrupowanie reprezentacji U-21. Umożliwiła mu to kontuzja kolegi, Pablo Cuñata, którego udział był niemożliwy z powodu problemów fizycznych. Redaktor Relevo zaznacza, że powołanie dla Gonzáleza pokazuje, że zaufanie, jakim darzy go Real, podziela także hiszpańska federacja, ponieważ mieli do wyboru innych, starszych golkiperów, którzy zostali wyprzedzeni przez 19-latka.
Frana obowiązuje kilkuletni kontrakt, a Los Blancos nie wykluczają kolejnych przedłużeń, starając się odstraszyć potencjalnych zainteresowanych. Chelsea jest jednym z klubów, które najmocniej śledzą jego postępy i jest gotowa złożyć za niego oficjalną ofertę. Jednak sam zainteresowany chce spełnić swoje marzenie o grze w Realu Madryt i odnosić z nim sukcesy. To związek, który – jeśli nic nie pójdzie źle – będzie trwał wiele lat, podsumowuje Jorge C. Picón.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze