Dotychczasowy prezes Federacji nie może startować w grudniowych wyborach
W piątek rozpocznie się proces wyboru nowego prezesa Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej. Dotychczasowy prezes ponownie przegrał w sądzie i nie może ubiegać się o to stanowisko.
Pedro Rocha, były prezes Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej. (fot. Getty Images)
Do lata Federacją rządził Pedro Rocha, który rok temu jesienią przejął związek po dymisji Luisa Rubialesa. Najpierw rządził Federacją w ramach Komisji Zarządzającej, a w kwietniu był jedynym kandydatem na prezesa i automatycznie został wybrany na prezesa. To wszystko przy objęciu go śledztwem w sprawie korupcji za rządów Rubialesa i konflikcie z rządem.
W lipcu Rocha został jednak zawieszony na dwa lata przez Trybunał Administracyjny ds. Sportu za to, że we wrześniu 2023 roku pozostając na czele Komisji Zarządzającej osobiście zdecydował nielegalnie o zwolnieniu sekretarza generalnego związku Andreu Campsa. To była jedna z trzech rozpatrzonych skarg przez Trybunał. Za pozostałe dwie nałożono na niego grzywny w wysokości ponad 16 tysięcy euro za każdą ze spraw. Zawieszenie automatycznie pozbawiło go stanowiska prezesa i otworzyło nowy proces wyborczy, przy czym nawet bez jego zawieszenia na wrzesień planowane były normalne wybory wynikające z państwowych przepisów. Rocha byłby w nich zdecydowanym faworytem.
Kolejne sądy odmawiały Rochy zawieszenia kary, by mógł wystartować w nowo rozpisanych wyborach na prezesa Federacji. Pierwsze we wrześniu zostały odwołane przez Trybunał Administracyjny ds. Sportu. Problemem, według Trybunału, było to, że wybory nie mogły się odbyć z udziałem dotychczasowego Walnego Zgromadzenia, lecz najpierw trzeba przeprowadzić wybory do Zgromadzenia, które następnie wybierze nowego prezesa. Rząd zatwierdził to przy groźbach FIFA, że odbierze Hiszpanii mundial jeśli do końca roku Federacja nie będzie miała pełnoprawnego sternika. FIFA ma potwierdzić ostatecznie wybór gospodarza mundialu rozgrywanego w 2030 roku na Kongresie 11 grudnia i jeśli do tego czasu nie zobaczy, że proces wyborczy jest w toku i nie jest przerwany, to po prostu odbierze Hiszpanii organizację turnieju.
Ostatecznie w październiku zdecydowano, że Walne Zgromadzenie RFEF zostanie wybrane 25 listopada 2024 roku, a prezes i Komisja Delegująca 16 grudnia 2024 roku. Media podają dzisiaj, że Pedro Rocha przegrał kolejną bitwę o tymczasowe zawieszenie jego kary na czas postępowania apelacyjnego i nie może stanąć do grudniowych wyborów. Zostaje mu oczekiwanie na wyrok kolejnej instancji, ale może on nawet nie nadejść na czas.
MARCA dodaje, że w tym wypadku do wyścigu może stanąć pięciu chętnych prezesów związków regionalnych. Na razie jedynym oficjalnym kandydatem jest Juanma Morales, ekonomista i przedsiębiorca, którego popiera między innymi David Silva. Poza tym spekuluje się o takich nazwiskach, jak Carlos Herrera, Eva Parera, Gerardo González czy Javier González Calvo. Ostateczny termin składania kandydatur ma upływać 2 grudnia, ale najpierw w ten poniedziałek 25 listopada poznamy nowe Walne Zgromadzenie, które potem wybierze nowego prezesa.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze