Advertisement
Menu
/ as.com

Wszystko dla ojczyzny

Mimo upływu lat Luka Modrić w dalszym ciągu pozostaje kluczowym zawodnikiem reprezentacji Chorwacji. Pomocnik Królewskich wyszedł w pierwszym składzie w dwóch ostatnich meczach ze Szkocją i Portugalią i awansował do ćwierćfinałów Ligi Narodów.

Foto: Wszystko dla ojczyzny
Luka Modrić. (fot. Getty Images)

Misja wykonana. Chorwacja Luki Modricia wywalczyła punkt w meczu z Portugalią i zakwalifikowała się z drugiego miejsca grupy A1 do ćwierćfinałów Ligi Narodów. Tym samym doświadczony chorwacki pomocnik ponownie stanie przed szansą na wprowadzanie swojej reprezentacji do final four turnieju, w którym podczas poprzedniej jego edycji zaszedł do finału, w którym poległ ostatecznie w starciu z Hiszpanią.

Modrić, który rozegrał już w sumie 184 mecze w barwach swojego kraju (tylko czterech piłkarzy w historii ma w swoim dorobku więcej występów w swoich reprezentacjach), mimo upływu lat w dalszym ciągu pozostaje kluczowym elementem Chorwacji, o czym świadczy fakt, że wychodził w pierwszym składzie w dwóch ostatnich spotkaniach ze Szkocją i Portugalią. W piątek rozegrał pełne 90 minut, a w poniedziałek 78 minut. W tym drugim spotkaniu nie był tak aktywny na boisku jak zazwyczaj (41 udanych podań na 49 prób), ale i tak wykreował trzy okazje bramkowe.

Przed poznaniem ćwierćfinałowego rywala chorwacki weteran zdradził, jak patrzy na potencjalnych przeciwników Chorwatów. „Wszystkie drużyny są silne. Hiszpania, Francja, Niemcy… Z Niemcami nie graliśmy od 2008 roku, więc jeśli miałbym kogoś wskazać, to może właśnie Niemcy nie byliby złą opcją. Jednak wszyscy trzej rywale są silni i to będzie bardzo trudna rywalizacja. Ale wierzymy w siebie i najważniejsze jest to, że jesteśmy w ćwierćfinale”, powiedział Modrić.

Te mecze rozegrane zostaną w marcu, ale tym największym celem pomocnika Królewskich pozostaje dotrwanie w reprezentacji do 2026 roku, w którym mógłby podejść do swojego szóstego mundialu w karierze. Luka nie stawia sobie żadnych granic, a występ na turnieju w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Meksyku byłby dla niego jednoznaczny z możliwością osiągnięcia granicy 200 meczów w pierwszej reprezentacji.

Mimo wszystko na najbliższe cztery miesiące mecze reprezentacyjne znikają z mapy futbolu i Modriciowi pozostaje się w 100% skupić na Realu Madryt. Puchar Interkontynentalny w grudniu i Superpuchar Hiszpanii w styczniu to szansa dla 39-letniego pomocnika na to, aby jeszcze bardziej powiększyć swoją legendę w klubie – w tym momencie jest jego najbardziej utytułowanym piłkarzem w historii z dorobkiem 27 oficjalnych trofeów. I to wszystko w sezonie, w którym jego rola w drużynie Carlo Ancelottiego nabrała większego znaczenia – na ten moment rozegrał w Realu Madryt siedemnaście meczów, zgromadził 794 minuty, jest dwunastym zawodnikiem pierwszego zespołu z największą liczbą rozegranych minut i ma ich w nogach już o 148 więcej niż rok temu na tym samym etapie sezonu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!